Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2197 Wątki)

Dźwiganie w ciąży

Data utworzenia : 2018-11-15 16:43 | Ostatni komentarz 2019-01-11 13:43

kolemi

4525 Odsłony
154 Komentarze

Jestem obecnie jestem w trzeciej ciąży. Dwie poprzednie to był koszmar. Leżenie, plamienie.... miliard tabletek i wizyt lekarskich. Tym razem ciążę przechodzę książkowo. Rodzę w połowie stycznia. Moje najmłodsze dziecko ma 13 miesięcy. Pytanie które wszyscy wkoło mi zadają to: "czy ty możesz go tak nosić?? ". Nosiłam bo nic złego się nie działo. Dzisiaj na blogu medycznym znalazłam artykuł na ten temat. Intuicja mi dobrze podpowiadała że jeżeli wszystko jest dobrze to można brać na ręce starszaki. Są oczywiście granice ale to każda mama powinna wyczuć czy jest w stanie brać malucha na "opka". Ze względu na zagrożenie poronienia w poprzedniej ciąży nawet przez myśl mi nie przeszło by brać córkę na ręce. Nie wiem czy mogę podać link do artykułu? ( Jest to mój pierwszy wpis.) Macie jakieś doświadczenia z tym tematem? Wiadomo czasami dzieci dosłownie wiszą na rodzicach. Jak sobie wtedy radzicie??

2018-12-12 13:21

Z tym ubieraniem to czysta masakra. Tez staram się nie przegrzewać ale zanim wyjde na dwór to się zastanawiam pół godziny

2018-12-12 13:06

Aisa - no ja właśnie ubieram Małą jak siebie, nie o żadną jedną warstwę więcej, bo nie ma takiej potrzeby. Nie jest zmarznięta, ani przegrzana, czyli jest ok:) Ale musiałam najpierw ją raz przegrzać, żeby się nauczyć;/ A w lecie to buszujemy w samym bodziaku na ramiączkach, chyba, że jest tyci chłodniej no to z krótkim rękawkiem bodziak albo rampers.

2018-12-12 11:48

Eresz A z kolei ja nie przegrzewam mój mąż to mówi że czasem to aż za lekko ubieram ale wg mnie ok bo ubieram go tak jak średnio my jesteśmy ubrani. Mój syn w domu chodzi w spodniach i bodziaku czasem na dlugi rękaw np zima bo jest chłodniej w domu grzeje się ale co jakiś czas spada temp i znów się grzeje więc długi rękach ma zima ale za to chodzi bez skarpet boso próbuje zakładać skarpetki ale ciągle ściąga więc coz latem to ma krótkie spodenki i koszulkę na krótki rękaw albo ramiączkach coś Ala bokserka na sobie I lata tak po domu. W domu u nas jest temperatura 20C max 21 latem więcej Ale to przez to że na zewnątrz jest gorąco i pomimo że nie grzeje się WGL to cieplej jest.

2018-12-12 10:58

Mnie trochę mąż stopuje i on jest od tego, aby dostosować ubiór, przykrycie itd do potrzeb dzidzi, bo mamy mają tendencję do przykrywania po szyje:D Jak coś mu nie gra, to mi o tym mówi i jak mamy bardzo różne zdanie to dyskutujemy i podejmujemy wspólnie decyzję i później stosujemy:) a ja oduczyłam się przykrywania kocykiem niewiadomo jak grubym, jak mała była raz przegrzana, a ja myślałam, że ma gorączke. A nie miała miesiąca. Ja raczej staram się już nie przegrzewać ani nie ubierać zbyt ciepło W domu mam koło 20-22 max. nie wyżej i póki co zachorowała tylko przez osłabioną odporność przy zębach;/a w domu jest tylko w bodziaku, spodniach i skarpetkach

2018-12-12 09:11

Macie rację dziewczyny , ja też przy pierwszym chuchalam , dmuchalam , okno zamknięte szczelnie żeby czasem się troszeczkę wiatru nie przedostało , kąpać się bałam małego , czapeczki czy chusty nawet latem . Dzieciak przykryty pod sam czubek a w domu sachara , w mróz przecież też nie wyjdę bo za zimno . Przy drugim już tego nie robiłam , okno latem otwarte całą noc i dzień . Mała odkryta bo ogólnie skopuje z siebie wszystko , czapki ? Tylko zimą , latem czasem jakaś opaska żeby ładnie wyglądało ;) I powiem wam że jest różnica bo synek jako niemowlak był stale chory a ja nie wiedziałam od czego bo przecież chucham i dmucham , a córka dopiero teraz na 10 miesięcy pierwszy raz chora . Latem miała 4 miesiące i spędziła je pod namiotem praktycznie co tydzień na weekend jechaliśmy ;)

2018-12-12 00:02

Kolemi- dokładnie tak, jak mówisz;) w mojej rodzinie czy u przyjaciół, którzy maja więcej niz jedno dziecko wyglada podobnie;) ja sama widze po sobie i przypominam sobie jak to było jak Mała sie urodziła i bałam sie kąpieli a teraz.....wanienkowe szaleństwo:D także trochę doświadczenia, rutyny i braku czasu na namysły niewiadomo jakie i jest ok;)

2018-12-11 22:25

Eresz tak to prawda. Człowiek uczy się całe życie. A i im więcej dzieci tym mniej nerwów. Kiedyś myślałam że to trochę ściema z tym że matka odpuszcza trochę z nadopiekuńczością z każdym kolejnym dzieckiem. A tu się okazuje że jednak dziecko nie umiera od kurzu na komodzie czy od nie ubranej czapki. Hola a co dopiero z uszami. Córka chodziła w opasce do 3 roku życia (wiosna, latem... bo wiaterek jest). Syn nie skończył roku a już śmigał bez nakrycia głowy. Co dopiero będzie z trzecim dzieckiem

2018-12-11 21:23

Kolemi- kazda ciąża jest inna i jak czegos sie nie dowiedzialysmy przy pierwszej, to nauczyny sie przy kolejnej;) ja dużo nauczylam sie o opiece nad takim maluszkiem w zakresie pielegnacyjnym i wiem, że przy drugiej dzidzi będzie o wiele wiele łatwiej. A poza tym tytaj na forum wymieniamy swoje spostrzerzenia, ktore są bezcenne;) co skutkuje też nabywaniem większej wiedzy z różnych zakresów;)