Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

Co sądzicie o metodzie In Vitro?

Data utworzenia : 2015-12-10 14:51 | Ostatni komentarz 2019-08-07 10:42

Bławatkowa2015

6294 Odsłony
113 Komentarze

Metoda In Vitro niesie ze sobą wiele kontrowersji w katolickim kraju, jakim jest Polska. Kościół wielokrotnie proponuje metodę zastępczą, czyli naprotechnologię. Nie w każdym przypadku ta metoda jest jednak skuteczna. Koleżanka mojej mamy dzięki metodzie In Vitro ma bliźniaki - chłopca i dziewczynkę. Starali się z mężem przez kilkanaście lat. Próbowali dosłownie wszystkiego, ale żadna inna metoda nie dała oczekiwanej ciąży. Przeciwnikami tej metody są najczęściej osoby, które same mają dzieci. A co Wy sądzicie o tej metodzie? :)

2018-12-23 00:10

Jak dla mnie Kościół za bardzo się wtrąca, robiąc ludziom sieczkę z mózgu. Dziecko z in vitro jest nadal dzieckiem i powinni je chronić a nie potępiać. To nie jest jakiś sztuczny mutant.

2018-10-20 20:54

Kiedy ja leżałam w ciąży w szpitalu obok mnie łóżko zajmowała dziewczyna w ciąży właśnie z metody in vitro. Ona bezpłodna więc komórkę od innej mamy a spermę od taty. Dla mnie nieważne jak powstaje nowe życie - życie tak czy inaczej napoczęte jest cudem. Koniec kropka. Kobiecina wspinała i do tego czasu utrzymujemy kontakt. Córka niepodobna do mamy, bo niby czemu miała by być, ale do taty już tak :) . Kocha mała nade wszystko więc co za roznica czy z jej komórki czy nie? Z jej ciała, z jej brzuszka, jej bicie serca zna i kocha. I to jest ważne .

Konto usunięte

2018-10-20 19:02

Elo, oczywiście, że trzeba soróbowac wszystkich distępnych metod, zwłaszcza nieinwazyjnych które nie są dla nas zagrożeniem

Konto usunięte

2018-10-20 14:21

Mama_Gratki, dlatego napisałam "leczenie" :) Jest to czasem nauka naszego organizmu i zweryfikowanie czy nie mamy problemów lub bardzo dużej nieregularności cyklu. Czasami kobiety mają problem z określeniem dni płodnych, czasami hormony nie działają prawidłowo. Będąc na wykładach z tej dziedziny właśnie takie porównanie padło, dlatego też o tym wspomniałam. Niewiele osób o tym słyszało, dlatego też jest to ciekawostka, natomiast dla kobiet starających się o kolejnego dzidziusia jest to metoda by zweryfikować czy coś w organizmie nie zaczęło szwankować. Znam kilka par, które starają się o kolejne dziecko i po kilku lub kilkunastu miesiącach nic się nie dzieje. Dlatego też warto sięgnąć po wiedzę z tej dziedziny i spróbować też takiej metody zanim człowiek zacznie rezygnować i podda się.

2018-10-20 10:54

Każda prawie kobieta marzy o tym by zostać kiedyś mamą. Ja nie wyobrażam sobie życia bez mojego maluszka, dlatego uważam, że jeśli inne metody nie przynoszą rezultatu, to jak najbardziej każdy ma prawo by spróbować in vitro. Nie powinno się nikomu odbierać tak niewyobrażalnego szczęści jakim jest dziecko.

Konto usunięte

2018-10-20 10:13

Naprotechnologia zalicza się do metod naturalnej prokreacji, z leczeniem nie ma nic wspólnego i niestety nie zagwarantuje nam, że zajdziemy w ciążę, ale jednak według twórców naprotechnologii ta metoda jest alternatywą dla technik rozrodu wspomaganego (tak jak np. zapłodnienie in vitro). Naprotechnologia opiera się na obserwacji i wyciąganiu wniosków. Pozwala to na znalezienie przyczyny niepłodności, a następnie jej wyeliminowanie. Zgodnie z tą metodą obserwuje się śluz i wydzielinę, plamienia międzymiesiączkowe jeśli takie występują i intensywności oraz długość krwawienia menstruacyjnego. Wiele z tych aspektów kobieta może obserwować samodzielnie więc koszty tej metody według twórców są niższe niż przy In vitro. I oczywiście nie mamy tutaj do czynienia z aspektami moralnymi. Eleonorko, wspominasz tutaj tą metodę, ale nie sądzę, że to dobry pomysł aby porównywać In vitro z naprotechnologią. To tak jakbyś porównywała wieloryba z orłem – też zwierzęta. In vitro i naprotechnologia mają inne założenia i o ile z In vitro z pozytywnym skutkiem mogą skorzystać powiedzmy wszyscy, to z naprotechnologii już nie, bo ona nie sprawdzi się w około 60% przypadków. Naprotechnologia nie pomoże gdy: • Pacjent ma zaburzenia funkcji nabłonka plemnikotwórczego • Pacjentka ma ciężkie zmiany przy endometriozie • Pacjentka cierpi na ciężkie uszkodzenia jajowodów • Pacjentka nie ma np. jajników lub jajowodów • Pacjenci mają poważne defekty budowy narządów In vitro to ostateczność i jestem przekonana, że na nie decydują się pary, które próbowały bezskutecznie wszystkich możliwości. Dziewczyny kilka miesięcy wcześniej wspominały o adopcji – to też wyjście, ale chyba każda z nas marzy o brzuszku, o byciu z dzieckiem cały czas, itd. Choć oczywiście adopcje dają dzieciom lepsze dzieciństwo, wiarę i nadzieję. Nie jestem przeciwna In vitro, ale według mnie ten temat plus adopcja to bardzo delikatne i osobiste tematy. Teoretycznie każdy może się opowiadać za którąś metodą, być za czy przeciwko, ale nie będzie miał pewności jaką decyzję by podjął w tak trudnej i często dramatycznej dla małżeństwa sytuacji. Bo nie chcę sobie wyobrażać sytuacji gdy jedno z małżonków jest bezpłodne, a oboje marzą o dziecku. Gdy jedno z nich zrezygnuje z rodzicielstwa to pewnie po czasie będzie przepełnione żalem i innymi negatywnymi emocjami.

2018-10-20 10:05

a co to jest napro technologia? nie słyszałam. Uważam, że jak nie ma innego wyjscia to in vitro może pomóc i powinno byc w pełni finansowane

Konto usunięte

2018-10-19 12:16

Nie wiem czy słyszałyście o nowej metodzie "leczenia" bezpłodności. Bardzo ciekawa sprawa, która nie jest inwazyjna i przynosi również rezultaty - Naprotechnologia. Dość niedawno usłyszałam o takiej metodzie i warto zapoznać się z taką opcją jeśli staracie się o maluszka i nadal nic nie wychodzi. Nie jestem przeciwna in-vitro, ale czasem warto spróbować jeszcze jednej metody, która odnosi sukcesy .