Ciążowy brzuszek!

Klaudiamama, nie wiem czy jest zdrowe. Na pewno nie jest zdrowe przetrzymywanie, ale u mnie to odwrotna strona. U mnie to w głowie siedzi. Nie chce mi się, ale wychodzę, więc muszę przed samym wejściem jeszcze wejść do toalety. To taka moja paranoja.

Misiowa, ja zawsze nialam tak jak ty ze nigdzie sie nie rusze bez pojscia do wc. Ale czytałam ze tskie sikanie na zapas nie jest zdrowe 

Ja też się krępuje zdjac maskę i się napić. Raczej idę wtedy gdzieś dalej od ludzi. 

Ja az tsk się tym nie przejmuje . Na spacerze prawie zawsze wypijam pol litra wody i nie zamierzam nie pic bo maseczka . Bez przesady . Czasem kawe tez na spacerze wypije . 

ja w miejscu publicznym to juz mam stracha nawet cukierka do buzi wlozyc bo a ktos zauwazy ze dotykam twarzy to zaczyna byc troche jak jakas paranoja, raz zapomnialam wyszlam bez maseczki jakiej wewnetrznej paniki dosstalam, rozdygotalam sie strasznie.

Ja się bez wody nie ruszam. Teraz denerwują mnie te maseczki i przylbice bo nie można się napić w miejscu publicznym. A.juz na pewno nie w biegu.

Ja też piję dużo, jednak te latanie do toalety to i tak przesada u mnie. Jednak jak siedzę w domu to lubię mieć non stop wodę pod ręką. jedynie jak wychodzę do miejsc z utrudnionym dostepem do toalety, to wtedy już nie piję dużo, nie piję też kawy przed samym wyjściem, bo strasznie mi pobudza te czynności.

a ja ostatnio piję sporo i w ogóle się tym nie przejmuję :) zdrowiej jest pić, nawadniać się stale przez cały dzień i przede wszystkim - regularnie