Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2184 Wątki)

Ciążowe zachcianki

Data utworzenia : 2013-01-18 18:43 | Ostatni komentarz 2023-02-01 16:59

P.Janik

28174 Odsłony
686 Komentarze

Tutaj możecie pochwalić się swoimi ulubionymi wynalazkami kulinarnymi. Nie od dziś wiadomo, że kobiety w ciąży lubią łączyć dziwne smaki. Miałyście jakieś swoje 'odchyły od normy'?

2016-10-20 21:15

A jadłyscie jakies dziwne potrawy ? Vos połączone z czymś co w ogóle normalnie by się nie zjadlo?;)

2016-10-20 20:23

Mleko na zgagę najlepsze. Ja nie lubiłam przed ciaza cebuli a w ciazy mogłam ja jeść w każdym wydaniu

2016-10-20 19:30

Ja przed ciąża wcale nie pilam mleka, a teraz po prostu codziennie pije. :p az sama nie wiem czemu :p i pomaga na zgage też ;)

2016-10-20 17:51

Ja tez bym nie ryzykowała, ale ja nigdy nie lubiłam ani surowego mięsa ani ryb wiec nie miałam z tym problemu. Ale za to przed ciaza uwielbiałam pasztet każdy i w każdej postaci . Natomistbw ciazy lepiej ich nie jeść wiec z nich zrezygnowałam, ale z wielkim bólem . Raz tylko skupiłam sie pod koniec ciazy na jedna mała kanapeczkę

2016-10-20 16:03

Ja lubialam metke do czasu ciazy, w ciazy może raz sie skusilam na mały kawałek tylko. Za duze ryzyko ;)

2016-10-20 14:09

Kiedy byłam w ciaxy byłam w mięsnym i wpadłam tylko ma chwilkę kupić metkę cebulowa dla męża bo bardzo ja lubi i miał akurat ochotę , było juz późno około 22 i kasjerka mówi " o na metkę dzidziusia zebrało " a przecież tak nawiasem mówiąc to przecież i tak w ciazy nie można surowego mięsa :)

2016-10-20 12:24

Haha oj no bo zawsze wszystko na te kobiety zganiaja xd ja ostatnio w miesnym mialam podobnie bo przewaznie kupuje u nich piers z kurczaka, bo moj narzeczony tylko z.miesa jadłyby to. I pani do mnie, że chyb dzidzia w brzuchu to uwielbia te piersi z kurczaka a ja sie smieje, ze to raczej tatus tylko to jada wybredny

2016-10-19 22:28

Ja też nie miałam i nie mam jakichś specjalnych zachcianek. Raczej takie jak zawsze :) A najlepsze jak mąż poszedł ostatnio do osiedlowego, nakupował słodyczy a ekspedientka do niego "ale żona ma zachcianki..." a mężul "a nie. to akurat dla mnie". Mina ekspedientki podobno bezcenna :)