Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2169 Wątki)

Cesarskie cięcie

Data utworzenia : 2013-01-15 15:40 | Ostatni komentarz 2019-07-16 21:01

P.Janik

16007 Odsłony
124 Komentarze

Tutaj możecie pisać o swoich przeżyciach związanych z CC, a także rozwiać swoje wątpliwości z tą operacją związane. Może ja zacznę ;) Marzyłam o naturalnym porodzie w wodzie, miałam już nawet wypatrzone miejsce i byłam po wstępnej rozmowie z położna. Niestety los pisze swoje scenariusze i w końcu wyszło zupełnie inaczej... Cesarkę ze względu na konflikt serologiczny miałam zaplanowaną na czwartek 16 lutego, pamiętam że wtedy czekałam już na nią i nie bałam się ani trochę. Stan małego jednak pogorszył się w środę tak drastycznie, że od razu zostałam przeniesiona na przedoperacyjną. Nie bałam się? Bałam się jak małe dziecko, ze strachu prawie zasnęłam (taka moja reakcja obronna). Sam zabieg? Nic nie boli nie macie się co martwić, nic też nie widać lekarze o to dbają. Trochę nieprzyjemne jest dziwne uczucie 'wyciskania' gdy lekarz wyjmuje maluszka... Niestety czuć dotyk mimo braku bólu i jest to trochę dziwne uczucie. Po zabiegu póki trzyma znieczulenie jest się w pełni sił, nie widać nawet że przed chwilą urodziło się dziecko... Gorzej jest jak znieczulenie schodzi, mimo kroplówki ze znieczuleniem ból potrafi zaskoczyć. Moja dobra rada, która dostałam od kobiety po 2 cesarkach. Ruszajcie palcami i stopami jak tylko odzyskujecie czucie, wtedy szybciej i łatwiej stanąć na nogi. Nie jest to przyjemne... Po 12 godzinach od zabiegu trzeba się podnieść i przejść chociaż dwa kroki. Popłakałam się przy tym jak małe dziecko i nie ma się czego wstydzić, ból jest porażający. Później jest już tylko z górki.... 3 dni po zabiegu przywykamy do tego, że coś tam boli i można funkcjonować już praktycznie normalne. Jedyne co mnie zaskoczyło i dość długo nie mogłam się przyzwyczaić do brak czucia na brzuchu w okolicach blizny, dość nieprzyjemna sprawa. Mi czucie w pełni wróciło po 8 miesiącach od porodu. A wy jakie macie wspomnienia i rady?

2013-10-04 14:11

ja ze względu na dużą wadę siatkówki jednego oka będę mieć cesarkę, staram się zachować spokój ale boję się dwóch rzeczy - że będę tam sama , a bardzo chciałabym żeby ojciec dziecka był przy mnie, no i karmienie piersią po cc- mam wątpliwości czy mleko popłynie w odpowiednim czasie, przecież tutaj inaczej wszystko działa niż w przypadku naturalnego porodu...

2013-01-28 22:44

Jak żona miała cesarskie to bardzo się też bała jak to będzie jednak opieka medyczna i sposób w jaki przygotowywali do zabiegu miał duże znaczenie. Podstawą jest , aby kobieta była poinformowana dobrze co niweluje w jakimś stopniu stres.

2013-01-28 22:38

Proud Mommy, naprawdę nie ma się czego bać a to może być najlepsze wyjście dla Twojego kręgosłupa. Pytaj o co chcesz, ja Ci chętnie odpowiem, opiszę.

2013-01-28 19:35

fakt faktem jak sie nie da naturalnie urodzic to trzeba ciac by dziecku i mamie sie nic nie stalo

2013-01-28 17:11

No tak, mimo to cesarkę traktuję jako złe konieczne (i ostateczność), bądź co bądź jest to operacja i jako taki zabieg wywołuje we mnie dreszcze (niestety te nieprzyjemne) :P

2013-01-28 15:20

żona miała cesarkę i dzięki niej córkę uratowali i to nie tak dawno.

2013-01-28 13:36

Eh no tak jeżeli w Twoim szpitalu tylko płatna opcja wchodzi w grę to faktycznie nie najlepiej.. Ale wierz mi cesarka nie jest wcale taka zła jak się wydaje. Dziecko szybko stawia na nogi ;)

2013-01-28 12:42

Myślałam, pisałam nawet o tym w wątku o pozycjach porodowych, sęk w tym, że w wodzie to ja mogę rodzić prywatnie, a na taki poród (ok 2tys.) to mnie nie stać :/