Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2325 Wątki)

ból w podbrzuszu

Data utworzenia : 2016-02-02 17:27 | Ostatni komentarz 2016-02-29 20:56

basiadzw

5188 Odsłony
120 Komentarze

zaczne od tego że w poniedziałek było wszystko ok. Bawiłam się z synkiem, huśtałam go w domowej huśtawce. Jednak przy wyciąganiu go coś mnie szarpnęło w dole brzucha. od tamtej pory jest tragedia :( nie mogę normlanie się schylić a jak już się uda to znowu ciężko mi się wyprostować. Nie chce panikować ale ból naprawdę jest dość mocny. za tydzień dopiero mam wizyte u lekarza :( nie bardzo widzi mi się pobyt w szpitalu bo to dopiero 17 tydzień. a niebawem badania prenatalne.

2016-02-25 20:09

Mój mężczyzna chyba nawet nie wie na którym boku powinnam spać. Nigdy mnie nie budzi , nie wymadrza się . Uważa że skoro z pierwszą ciężką wszystko było ok to teraz też krzywdy sobie i dziecku nie zrobię.

2016-02-25 15:46

No mama mi zawsze opowiada, jak kiedyś to nie było nic szczególnego. Faceci nawet szczególnie nie traktowali swoich kobiet, czy w ciąży czy nie. Teraz jest zdecydowanie lepiej, faceci są bardziej uświadomieni.

2016-02-25 14:57

Mandarynka też uważam, że teraz mamy lepiej. Wcześniej tak jak mówisz kobieta w wysokiej ciąży musiała iść do pracy czy też na pole i nikt się nią za bardzo nie przejmował bo ciąża nie jest chorobą. Teraz mamy lepiej, jesteśmy trochę bardziej oszczędzane przez mężczyzn.

2016-02-25 14:15

No to widzę, ze nie tylko mój mężuś taki mądrala i ekspert :-) Ale to w sumie fajnie, ze faceci tak się angażują w te nasze ciąże, czytają i wiedzą co nie co, kiedyś chyba było w tym gorzej, kobieta zachodziła w ciąże więc to jej ciąża i facet się mało interesował a teraz faceci więcej czytają, są wiecej świadomi itd, to dobrze :-)

2016-02-25 12:19

Mój mąż na szczęście mi nad głową nie zrzędzil ;-) teraz jak już mała jest na świecie to marudzi że śpię z Gosią a nie z nim:-) że nie ma się do kogo przytulić itp:-P

2016-02-25 09:33

Kochani ci mezowie martwia sie o nas i dzieciaczki

2016-02-25 07:41

Z moim mężem miałam siedem nieszczęść. Cały czas mi mówił, że mam uważać. On byłby najszczęśliwszy gdybym całą ciążę przesiedziała w domu. A ja na tyłku usiedzieć nie mogę i cały czas chcę coś robić, gdzieś jechać :)

2016-02-24 22:12

Mój mąż to zasypia szybciej niż ustawa przewiduje, w nocy nie jest go w stanie nic obudzić. Nawet kiedy rozpoczął mi się poród w pierwszej ciąży to siostra dom obok była oburzona a mąż spał w najlepsze. Szybciej byłabym w stanie urodzić i położyć mu gotowego dzidziusia niż go dobudzic w środku nocy.