Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2330 Wątki)

Ból w ciąży

Data utworzenia : 2016-07-28 11:54 | Ostatni komentarz 2016-08-17 15:11

N.Zbierska

3693 Odsłony
41 Komentarze

Witam. Jestem obecnie w 34 tygodniu ciąży, od ok. 2 tygodni czuję bolesne skurcze w okolicy ledzwi i podbrzusza. Dostałam leki od lekarza po których jest trochę lepiej, ale niepokoi mnie pewna rzecz. Czuję jakbym miała dziecko już w kanale rodnym. Boli mnie każdy ruch najgorzej jak trzeba wstać z łóżka. Czy któraś z Was miała podobną sytuację? Pozdrawiam serdecznie

2016-08-04 00:48

Oczywiście, ze przeprowadzka do rodziców może być idealnym rozwiązaniem. A jeśli chodzi o sąsiadkę to ja również nie zostawiłabym z żadną dziecka. Niby mieszkam tu już jakiś czas ale wolałabym jak Magros wziąć dziecko ze sobą niż zostawiać go z kimś obcym.

2016-08-03 16:34

Tak pomoc rodziców czasami jest nieoceniona :) też jestem im wdzięczna za takie proste rzeczy które dla nas robią bo dzięki nim na trochę łatwiej w życiu bywa choć na chwilkę :)

2016-08-03 14:51

Iwona to jest rozwiazanie wlasnie najlepsze przy dziecku i drugiej lezacej ciazy...:) narazie nie narzekam na jedzenie itd,w sumie jakos duzej uwagi nie przywiazuje do tego... I tak jestem wdzieczna ze wogole je dostajemy ;) Lepsze przykladowo pierogi z jagodami niz kanapki mojego mezczyzny hehe ;)

2016-08-03 12:02

Taka przeprowadzka jest dobra kiedy mamy właśnie drugie dziecko a będąc w ciąży musimy leżeć...ja kiedy miałam spadki ciśnienia do granicy możliwości przeprowadziłam się z córką do rodziców na całe wakacje (bo wtedy było najgorzej) i oni mi pomagali przy małej :) dobre rozwiązanie.

2016-08-03 11:36

Ja teraz to chętnie bym pomieszkala sama tylko z mężem, a obiady żeby nam ktoś robił. Byleby były zdrowe w miarę. Bo chyba przechodzę teraz jakąś depresję i nie mogę sobie poradzić z tym co w koło się dzieje. A ostatnio też podniosłam garnek duży z dużą ilością wody na gotowanie słoików i mnie zaczęło boleć aż się wystraszylam. Ale już przeszło.

2016-08-03 10:06

Ja tez dostalam propozycje przeprowadzki do tesciowej ale jakos nie chcialam. Nie mamy dzieci psa tez musielismy uspic bo zachorowal to w domu sami sobie poradzimy. Jego mama daje nam gotowe obiady ja wstaje zeby tylko je podgrzac... Ale gdybym nie byla w stanie sie sama soba i mpj mną zajac to skorzystalabym z pomocy.

2016-08-03 08:48

Margos to dobry jest pomysł z przeprowadzka do rodziców. Ja sama jak jestem chora czy jak tu gdzie mieszkam ktoś chory to się do rodziców przeprowadzam na chwilę. A tam zawsze ktoś coś przyniesie, ugotuje, pomoże.

2016-08-03 07:36

Zgadzam się z Kasią. Co do organizacji, to ja mam tak, że im więcej mam do zrobienia tym jakoś lepiej mi to wychodzi i szybciej, a jak mniej to się jakoś zebrać nie mogę. Co do pomocy sąsiadki, hmm mieszkamy tu od niedawna, kontakty są raczej dzień dobry, co tam, aha fajnie. Nie wyobrażam sobie proszenia o coś sąsiadki. Kiedyś było inaczej, jeśli chodzi o sąsiedztwo, a teraz zwłaszcza w dużych miastach jest to bardziej anonimowe. Obca osoba w domu to też nie dla mnie, ale łatwo się dywaguje, jak sytuacja nas nie dotyczy. Wszystko zależy ile maluch ma lat, starsze dziecko wbrew pozorom jest w stanie wiele zrozumieć. Na pewno mąż ma tutaj wiele do zrobienia. Gdyby mi było naprawdę ciężko to pewnie ja sama zabrałabym malucha i przeniosła się do rodziców na jakiś czas, na pewno w ten sposób łatwiej byłoby to zorganizować, niż dojazdy do nas.