Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

9 zalet porodu drogami natury

Data utworzenia : 2014-10-02 11:32 | Ostatni komentarz 2016-03-03 09:51

Redakcja LOVI

25642 Odsłony
340 Komentarze

Zdarza się, że kobiety decydują się na poród poprzez cesarskie cięcie „na życzenie”, czyli bez wyraźnych wskazań medycznych. Często obawiają się bólu i stresu związanych z porodem drogami natury. Przekonujemy, że naturalny sposób przyjścia dziecka na świat ma wiele zalet nie do przecenienia tak dla malucha, jak i dla mamy.

2016-02-16 12:49

Mnie modlitwa duzo pomogla jak wyniki badan prenatalnych wyszly nieprawidlowo. Porody mialam naprawde super drugi wydawal mi sie bardziej bolesny albo juz zapomnialam jak bylo przy pierwszym. Polozna mialam super przy obydwoch porodach ta sama :)

2016-02-16 12:47

aaaaaaaaaa ok dzięki za wytłumaczenie :)

2016-02-16 10:48

W wolnym tłumaczeniu lekarz "wyciska" dziecko. Czyli w czasie skurczy partych naciska z dużą siłą na dno macicy.

2016-02-16 09:21

Co to chwyt Kristellera? Pierwsze słyszę.

2016-02-16 08:33

Dziewczyny ja też jestem osobą wierząca i praktykująca. Jako jedna z nielicznych w mojej rodzinie od strony męża wierzy już większość. Przy każdej okazji bólu czy nawet ważnych chwil modle się do Boga żeby mi pomógł czy tez czuwał nade mną lub miał mnie w opiece. W ciąży w czasie codziennej modlitwy proszę Boga żeby mi pomógł urodzić zdrowe dziecko. W czasie porodu lub bezpośrednio przed też tak jak Ty Bławatkowa będę się modlić.

2016-02-16 02:16

Blawatowa na pewno uda wam się i kibicuje na córeczkę:-D podziwiam wasza wiarę w Boga, u mnie w rodzinie to ciężki temat to jest sprowadzane do rangi kpin a mąż nie śmieje się ale zwyczajnie nie wierzy... Gdy córka była w ibkubatorze to cała noc odmawiałam przy niej różaniec. W końcu przyszła położna i powiedziała że mam się iść położyć jak będzie się coś dziać to mnie zawoła. Położyłam się i od razu zasnelam. Po jakimś czasie przyszła położna i powiedziała że córka przestała siniec, oddycha samodzielnie, saturacja super. Jestem przekonana że to dzięki Matce Bożej. Super że nie wstydzisz się o tym mówić u mnie to jest różnie...

2016-02-16 01:09

Podczas pierwszego porodu nawet nie jęknęłam z bólu. Rodziłam ok. 5 godzin... Skurcze parte długo nie nadchodziły, a kiedy już nadeszły nie mogłam wyprzeć synka. Lekarz powiedział, że jak tętno dziecka zacznie spadać to będę miała cesarskie cięcie. Pamiętam, że wtedy Mąż złapał mnie za rękę i zaczęliśmy głośno odmawiać "Pod Twoją obronę". Modlitwa bardzo mi pomogła. Nawet w takiej chwili Mąż uśmiechał się do mnie i zapewniał, że wszystko będzie dobrze. Nie widziałam w Jego oczach nawet cienia strachu. Jego obecność bardzo mi pomogła. Lekarz zastosował chwyt Kristellera, który bardzo pomógł wyprzeć mi synka. Dr zrobił to w bardzo delikatny i umiejętny sposób. Okazało się, że synek miał pępowinę wokół szyi i gdyby nie interwencja lekarza pewnie nie byłby teraz z nami. Kiedy zapytałam Męża jak udało Mu się zachować zimną krew to odpowiedział mi, że czuł Bożą obecność. To ona Go umacniała... Wierzymy, że to Duch Św. natchnął lekarza. Do dziś kiedy to wspominam mam w oczach łzy... Poród drugiego synka trwał ok. 3 godzin. Pamiętam, że był dużo bardziej bolesny niż pierwszy. Synek ważył 4 kg i bardzo pchał się na świat. Przy 8-9 cm czułam ogromną potrzebę parcia, długo nie miałam pełnego rozwarcia, więc nie wolno było mi przeć. Musiałam powstrzymywać parcie, podciągnąć nogi do siebie i pozwolić synkowi wychodzić samemu. Gdybym zaczęła przeć popękałaby mi szyjka. To było bardzo trudne i bolesne... Kilka razy krzyknęłam z bólu... To pomogło mi rozładować napięcie. Kiedy było trzeba dotleniałam synka, Mąż cały czas trzymał mnie za rękę i powtarzał, że jestem dzielna, że niedługo powitamy synka. Kiedy poczułam Go na sobie rozpłakałam się ze szczęścia, podobnie jak przy pierwszym synku. Szybko zapomniałam o bólu i powiedziałam Mężowi, że za kilka lat przyjedziemy po córeczkę :)

2016-02-15 22:41

Ja z porodowki dzwoniłam do siostry do momentu aż wypadł mi z bólu tel i później nie miałam sił go już poskładać jak się rozpadł, bateria, klapka osobno.