Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2184 Wątki)

Plan porodu

Data utworzenia : 2013-05-02 16:31 | Ostatni komentarz 2024-02-26 11:10

Redakcja LOVI

32263 Odsłony
780 Komentarze

Wielkimi krokami zbliża się planowany termin Twojego porodu. Wyprawka kupiona, pokoik dziecka urządzony, zajęcia w szkole rodzenia zaliczone na piątkę. Nie możesz się już doczekać rozwiązania, wszystko dopięłaś na ostatni guzik. A może jest jeszcze coś, co możesz zrobić, by poród stał się dla Ciebie dobrym doświadczeniem, które będziesz wspominać z czułością? Tak! Napisz plan porodu. Podpowiadamy, dlaczego warto i jak to zrobić. ----- lusi_ja: od kwietnia 2011 roku zgodnie ze standardami opieki okołoporodowej każda mama ma mozliwość( a nawet powinna) sama lub z lekarzem/położną napisanie planu porodu.Niestety większość z nas nie ma o tym pojęcia jak ja .Najlepiej taki plan opracować na początku 6 miesiąca.Położna może wiele pomóc ,bo będzie orientować sie co z założeń przyszłej mamy jest mozliwe do realizacji w szpitalu, w którym będzie rodzić.Taki plan najlepiej dać przy przyjęciu na oddział razem z dokumentami medycznymi. Dzięki planowi mama może wybrać pozycję w której chce rodzić, obecność drugiej osoby, dodać informacje dotyczące przecinania pępowiny,stanu zdrowia, wywoływania porodu, samego porodu, o cc, opiece nad dzieckiem, sposobie karmienia,znieczuleniu, kroczu. Pełen plan porodu otrzymałam dzisiaj całkiem przez przypadek i mogę zaznaczyć to co dla mnie jest najważniejsze. Może kiedyś przyjmie się w każdym szpitalu planowanie porodu i nikt nie będzie narzucać z góry ,że rodzić tylko na leżąco i nacinać krocze bo tak łatwiej.

2020-03-09 12:25

Ja w sumie tylko jedna noc odciągałam (z jednej piersi mała jadła a druga musiałam opróżnić) przy pierwszym dziecku było gorzej, teraz nie było tragedii i szybko odeszło i obeszlo się bez zapalenia 

2020-03-03 20:43

U mnie tez jak w waszych przypadkach nawał pojawił się po powrocie do domu. 

2020-03-03 19:53

U mnie nawala był juz w domu chociaz do tego co się spodziewalam było mu daleko. Piersi były bardziej nabrzmiale i obolale ale nie musialam nic dodatkowo odciągnąć. Może tez przez to potem mialam mało pokarmu i musialam malego dokarmiac mm.

2020-03-03 18:56

Ja też nawał dostałam dopiero w domu, ale nie wspominam tego jakoś strasznie. Laktator dużo pomógł, na szczęście obyło się bez zatkanych kanalików i stanu zapalnego. 

Konto usunięte

2020-03-03 14:17

Paulinek właśnie też tak słyszałam. U mnie było strasznie i też około 4 doby po porodzie. 

Konto usunięte

2020-03-03 13:37

Podobno nawał świadczy o dobrze rozpoczętej laktacji, u mnie jak już pisałam tego nie zauważyłam, być może to wynikało z naszych problemów z kp na samym początku 

2020-03-02 15:17

U mnie nawał był w 4 dobie jak już w domu byłyśmy. Trwało 2 dni i przeszło na szczęście bo nie wyobrażam sobie tak ciągle odcaisgac oprócz karmienia 

2020-03-02 10:34

U mnie tak samo, nawał dopiero w domu, na szczęście.

Jednak w kuchni dla pacjentów na oddziale też był alodówka czy czajnik. Więc można było korzystać do woli i przechowywać swoje jedzenie tam, jakby obiad szpitalny nam nie wystarczył, czy byśmy potrzebowali lodówki do innych celów.