Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1086 Wątki)

Spacer

Data utworzenia : 2014-12-11 11:50 | Ostatni komentarz 2014-12-20 23:49

Patrycja

4097 Odsłony
18 Komentarze

Mamy, czy któraś z Was miała problem ze spacerami z maluszkiem? Moja córcia od urodzenia nie znosi wózka (teraz ma ponad 4 miesiące),nigdy nie udało mi się wytrwać całego spaceru bez wyciągania jej z gondoli i uspokajania. Liczę na to, że jej to minie i w spacerówce będzie chciała jeździć. Dodam, że nie mam takiego dużego problemu gdy Wiktoria siedzi w foteliku samochodowym, myślałam, że to kwestia tego, że nie pasuje jej płaska powierzchnia. Podniosłam więc jakiś czas temu delikatnie podłoże w gondoli, tak żeby nie leżała zupełnie na płasko, nic to nie dało. Nie działa również śpiewanie podczas spaceru, gadanie do niej, uśmiechanie, grzechotki ani maskotki. Czy któraś z Was miała podobny problem? Dzieciaczki wszystkich moich znajomych uwielbiają spacery.

2014-12-20 23:49

Czyli wychodzi na to, że często problemem jest gondola. Moja córka jak sobie przypominam też wolała siedzieć w foteliku samochodowym niż w tej gondoli. Nie lubiła w niej jeździć. Problem znikł gdy podrosła i gondolę zamieniliśmy na spacerówkę. A synek odmiennik uwielbiał gondolę. Co do ubierania na spacer u nas koszmar. Synek praktycznie za każdym razem płacze przy ubieraniu.

2014-12-20 22:38

Ja też myslę, ze to kwestia tego, ze z gondoli maluszek nie widzi co się obok niego dzieje. Może wychodzenie z maluszkiem w porze jego snu cos pomorze. Można usypiać na rękach i odkładać do gondoli, żeby sobie pospało.

2014-12-19 17:53

Nasz synek uwielbia jazde w wozku, zawsze wychodze z nim na spacer w porze snu po jedzeniu. Przesypia nawet 2 godz. Ze spacerami nie ma problemu, ale za to jest koszmar podczas ubirrania;/ ale to chyba wiekszosc dzieci tak ma. Wracajac do spacerow to kolezanki corka jak tylko zostala wlozona do gondoli to byl krzyk straszny wiec kupili adaptery do fotelika j wychodzi w foteliku ktory uwielbia. Wiadimi w foteliku spacer nie trwa dlugo ale za to czesto;)

2014-12-19 17:46

Nasz synek też na początku nie lubił jeździć w wózku...być może było to spowodowane kolkami, które go wybudzały ze snu i trzeba było go wyciągać z gondoli i uspokajać. Teraz już kolki minęły i synek przyzwyczaił się do jeżdżenia w wózku, nawet bardzo lubi tak spacerować :-) a jeszcze lepiej gdy zamiast gondoli siedzi w nosidełku- wtedy ma większe pole widzenia i bardziej jest zainteresowany tym co się dzieje wokół :-) To samo było z jazdą autem- na początku wielki płacz i ryk, a teraz bardzo to polubił :-) siedzi grzecznie w nosidełku i patrzy przez okna ;-) jedynie jak za długo stoimy na światłach to zaczyna się denerwować i wiercić w nosidełku :-) Pewnie dziecko musi się do wszystkiego stopniowo przyzwyczajać :-)

2014-12-19 14:35

Wiktoria nie lubi smoczka, od samego początku od razu go wypluwała i nie chciała wcale ciumkać. Myślę, że to chyba rzeczywiście kwestia tego, że w gondoli nic nie widzi. W foteliku samochodowym jest o wiele spokojniejsza :)

2014-12-19 13:44

Nasz nie miał takiego problemu i nadal nie ma...mi się wydaje ,że tutaj chodzi o obserwowanie okolicy. Mój maluch niekiedy tez tak ma i mój narzeczony go nosi na rączkach a synek oglada co sie dzieje dookoła hehe. Na ciekawośc malucha nic chyba nie poradzisz...a dajecie mu smoczka i zabieracie jedzonko ze soba? bo sa osoby co nie uzywają smoczków więc moze taki smoczek by uspokoił malucha?

2014-12-19 10:02

A mój odwrotnie, sama się dziwiłam bo bardzo polubił gondolę. Leżał na płasko dość długo chyba coś koło 5-6 miesiąca mu zmieniliśmy bo robiła się już ciasna. Sama się dziwiłam, bo przy córce (ten sam wózek) prawie tej gondoli nie używaliśmy. A on bardzo lubił w niej jeździć. Spacery uwielbia, latem bardzo długo spacerowaliśmy i często. Teraz również lubi, najpierw poogląda dookoła wszystko co widać po drodze a potem zasypia zazwyczaj.

2014-12-19 09:11

witam, obaj moi synowie nie lubili gondoli, czyli spacerów w pozycji na płasko, a wiadomo, z niemowlakiem to tylko w gondoli, jednak musieliśmy coś wymyślić...starszy synek ok 4 msc zaczął jeździć z nami w foteliku samochodowym zamontowanym na stelażu wózka i to bylo jakieś rozwiązanie do czasu przejścia na spacerówkę, zaś w przypadku młodszego synka, mieliśmy taką spacerókę, że była w pozycji półleżacej i od 3,5 msc mały jeździł właśnie w takiej spacerówce i już w niej spacery pokochał :) jeździ wciąż, a ma 7 msc :) trzeba szukać kompromisowych rozwiązań i nie przeżywać, ze w książkach napisali, że do 6 msc dziecko ma być w gondoli i już. ja swoje decyzje konsultowałam z lekarzem,