Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pielęgnacja (278 Wątki)

Wkładka do wanienki

Data utworzenia : 2013-11-01 18:49 | Ostatni komentarz 2016-05-24 15:55

SamantKa

55224 Odsłony
505 Komentarze

Stosowałyście może wkładkę do wanienki? Dostępne są z gąbki, plastiku, bądź same maty antypoślizgowe - co byście poleciły?

2015-06-22 11:16

kazdy sobie radzi jak moze by ta kapiel byla przyjemna i ja tez wole wkladac pieluszke tetrową, jedna mam flanelowa zabrudzoną kalikiem wiec tez jest do kapieli pod glowke

2015-06-20 22:39

Ja na dno wrzucam pieluchę tetrową, taką po całodziennym użytku, która powinna już iść do prania.

2015-06-20 17:01

Wiadomo, ze jak ma się wkład plastikowy to łatwiej dbac o jego higienę, ale z racji tego, ze urodziłam chłopczyka mi już w szpitalu odradzano jego zakup.

2015-06-20 15:24

Niektórym chłopcom to nie przeszkadza, ale trzeba pemiętać, żeby nalać dużo wody, wtedy będzie łatwiej. Ja jednak na początek wybrałam gąbkę, którą wymienialismy. To było bardzo bezpieczne rozwiąznie bo ja kąpałam synka sama, albo z córką i synek mógł bezpiecznie leżeć. Gąbkę po kąpieli dokłądnie suszyliśmy i wykręcaliśmy, także nasza gąbka nie była zawilgotniała tylko zawsze sucha.

2015-06-19 19:47

No właśnie z tym wkładem plastkikowym czyli tym leżaczkiem jest kłopot jak się ma synka. Bo jest tak wyprofilowany, że utrzymuje dziecko m.in. za krocze ... gniotąc delikatne jąderka u chłopców...

2015-06-19 17:28

U mnie akurat nie chodziło o strach. Mąż kąpał, bo tak ustaliliśmy. Ja karmiłam i robiłam najwięcej czynności przy Małej, więc chciałam, żeby on też miał jakieś obowiązki. Zarówno mąż, jak i Anka uwielbiali te swoje wspólne momenty. Jak Ania miała kilka dni i mąż wyjechał, moja mama chciała przyjechać mi pomóc. Była zdziwiona, że ja chcę sama kąpać. Chciałam tylko, żeby była w pobliżu, ale tylko dlatego, że bałam się, że zasłabnę czy coś, wiadomo jak to jest po porodzie ;p Ale generalnie z wszystkim radziłam sobie sama :)

2015-06-19 17:07

Joanna D. taki plastikowy wkład też mam i użyłam raz czy dwa., nie sprawdził się. Trzeba nalać więcej wody, bo dziecku inaczej będzie zimno, ale tak czy inaczej miałam wrażenie, że synkowi było bardzo nie wygodnie na tym wkładzie. Nie widziałam, żeby go coś tam uwierało, ale nie marudził a tak normalnie nie marudził przy kąpieli. Najbardziej mu pasowało jak tata czy ja trzymałam go rączką pod główką. Poza tym takiego noworodka powinno się kąpać ok 5 minut wiec nie ma co kombinować. Jak komuś jest lepiej z tymi dodatkami to jak najbardziej mogą być pomocne, ale moim zdaniem to dodatkowy problem. Ja nie używałam w końcu ani podkładu do wanienki ani stelaża na którym mozna postawić wanienkę tylko kąpałam na podłodze, trzymając pod ręką. Na początku człowiek się stresuje, ale uwierzcie mi, potem dochodzi się do wprawy :-) na początku polecam kąpanie razem z mężem czy z kimś innym jak się boimy a potem już można spokojnie samemu. Martyna-1988 też tak miałam na początku i mąż trzymał, bo ja się bałam, dopiero po jakimś czasie ja się odważyłam i faktycznie trening czyni mistrza:-), dobre z tym relaksem, ale się mała nauczyła :-)))

2015-06-19 16:26

Martyna dobre "relaks" musze zapamiętać i tez zastosować jak narazie to mamy ostre wiercenie nogami w wanience :-)