Pieluszki jedno czy wielorazowe ?

MałaZołza też bym nawet nie pomyślała, że ułożenie siusiaka może mieć znaczenie. Ale dobrze, że jest internet i można się dowiedzieć wszystkiego:)

No tu raczej trzeba szybko zmieniać. Nie potrzyma się dłużej w mokrym bo w końcu przecieknie na ubranko.

 

Tak mieliśmy na początku pieluchowania pierwszego syna. Dałam tetrę i otulacz pul i zdziwienie, że co kilka h wszystko do zmiany. A nie dość,że mu siusiaka układałam jak popadło (nie układałam w dół), to jeszcze myślałam, że mi to wytrzyma tyle co pampers :P Na szczęście są fora mamusiek wielopieluchujących i mi szybko wyjaśniły co prawdopodobnie robię źle. No i było to lato, to jakoś tak lepiej niż gdybym go zasikanego zimą miała. Ale tu też trzeba umieć to zrobić, tzn dojść do wprawy.

MałaZołza no to już wiem o co chodzi;p

ale to nie dla mnie chyba zbyt wygodna jestem jednak. 

mnie własnie te odparzenia najbardziej by zastanawiały bo jednak ciagle mokro a nie zawsze w pore sie ta pieluche zmieni;( moze bym zaryzykowała przy odpieluchowaniu ;) ale piewnie do pierwszej kupy;) 

Dla mnie to też za dużo zachodu. Kiedyś zastanawiałam się nad takim rozwiązaniem ale na szczęście na zastanawianiu się skończyło :P 

Szczerze to nie uważam, żeby te wielorazowe naturalne pieluszki były lepsze dla dziecka, wydaje mi się, że lepiej zadbać o to by odpowiednio dziecko pielęgnować używając po prostu wacików i przegotowanej wody a nie chusteczek nasaczonych wodą i aromatami. U mnie ten sposób sprawdza się dobrze i odparzeń też nigdy nie było ':) 

 

Mam koleżankę, która używała pieluch wielorazowych a mimo to stale dziecko miało okropne odparzenia i nawet lekarz im powiedział, żeby przeszli na zwykle pieluchy jednorazowe. W nich też miał odparzenia ale już trochę mniejsze 

Nie wiem czy chciałoby mi się z czymś takim bawić. Jak z opowieści slyszalam ile z tym zachodu bylo to dajcie spokój...ale oczywiście to każdego wybór:) 

Idziemka  wełna jest naturalna, stąd właśnie głównie wietrzenie.

 

"Właściwości wełny sprawiają, że nie ma konieczności prania tego typu pieluszek po każdym użyciu. Część chłonną wrzucamy do kosza czy worka na pranie, natomiast otulacz/gatki/longi należy po prostu rozwiesić i przewietrzyć przez minimum godzinę (aż będzie całkowicie suchy).

 

Kiedy wietrzenie to za mało?

Jeżeli pielucha wełniana jest silnie zmoczona moczem to należy przepłukać ją w letniej wodzie, odcisnąć nadmiar wilgoci w ręcznik i wysuszyć.

Jeśli natomiast zabrudziła się kupką to najlepiej zamoczyć ją na 5 minut w letniej wodzie, a następnie wyjąć i silnym strumieniem wody (np. z bidetki lub prysznica z odkręconą słuchawką) spłukać to zabrudzenie. Można również spróbować je spłukać pomijając namaczanie – w przypadku mniejszych zabrudzeń to często wystarcza. W razie potrzeby można delikatnie potrzeć palcami. Nie należy jednak mocno pocierać zabrudzenia, ponieważ wówczas zostanie ono wtarte głębiej. Wystarczy za pomocą płynu do wełny wyprać pieluszkę w miejscu zabrudzenia – nie ma konieczności prania całej pieluchy.

Wełnianą pieluchę należy wyprać również wtedy, gdy pomimo wietrzenia nadal będzie śmierdziała moczem. Jednak to naprawdę nie następuje zbyt szybko. Pewnie zastanawiasz się czy po każdym praniu musisz znowu zalanolinować pieluszkę wełnianą. Mam dobrą wiadomość – nie, nie ma takiej konieczności 🙂 Po praniu sprawdź po prostu czy pieluszka nadal dobrze izoluje wilgoć. Jeśli tak, to możesz nadal ją użytkować bez konieczności ponownego lanolinowania..

https://chmurkabiala.pl/wpis/pieluchy-welniane-uzytkowanie-pranie-pielegnacja/

Jeny wietrzyć? ale przecież to pewniak, że będzie zesikane, to chyba nie zdarza się taka sytuacja, że jest czysty i suchy?