Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pielęgnacja (278 Wątki)

Pielęgnacja oczu niemowląt

Data utworzenia : 2013-12-01 10:19 | Ostatni komentarz 2016-03-23 22:15

Moniqell

19904 Odsłony
85 Komentarze

Oczy niemowlęcia są bardzo delikatne. Nie trudno o ich podrażnienia. Maluszki często płaczą i trą oczka, a to wpływa na rozwój infekcji. Warto wiedzieć jak prawidłowo o nie dbać by dziecko było zdrowe i szczęśliwe. Bezpośrednio po porodzie do oczu dziecka zakraplany jest azotan srebra (może niektóre z Was nawet zauważyły po nim ślady na policzkach dziecka). Chroni to dziecko przed zakażeniem bakteriami i drobnoustrojami, które mogłyby być źródłem infekcji dla maluszka. Często po przebudzeniu niemowlęta mają kłopot z otwarciem oczu na skutek sklejenia nadmiarem wydzieliny. Absolutnie nie można oczu wycierać, czyścić suchym gazikiem czy innym materiałem. Takie działanie może podrażnić wrażliwą skórę dziecka i doprowadzić do uszkodzeń i infekcji. W pierwszych tygodniach życia najlepiej oczyszczać oczy gazikiem zamoczonym w letniej, przegotowanej wodzie ewentualnie soli fizjologicznej lub specjalnym preparacie Physiodose. Moja mama zalecała mi użycie naparu z rumianku jednak nie zastosowałam się do tego. Wiele dzieci ma uczulenie na rumianek i w takim wypadku zamiast pomóc to szkodzi. Jeśli widzimy że oczy dziecka nadmiernie ropieją można przemyć je wacikiem zamoczonym w letnim, mocnym naparze z czarnej herbaty. Jeśli to nie pomoże należy jak najszybciej zgłosić się z dzieckiem do lekarza. Warto pamiętać o tym, że do przemywania należy używać czystych, jałowych gazików. Jeden gazik powinien być użyty do jednego oka na jeden ruch czyli jednorazowe pociągniecie od zewnątrz do kącika oka.. W razie potrzeby należy użyć świeżego wacika do powtórzenia czynności. Niekiedy maluszkom mogą nadmiernie łzawić oczy. Często jest to objawem infekcji np dróg oddechowych. Moja córeczka zawsze jak ma katar to łzawi jej prawe oko. Bardzo pomaga wtedy masaż kącików oczu (najlepiej jak lekarz pokaże jak to robić). Dbajmy więc o oczy naszych pociech bo zdrowe dziecko to szczęśliwe dziecko.... i spokojna mama.

2014-01-29 13:48

Gdy mojemu synkowi ropiały oczka, przemywałam je rumiankiem. Od zewnętrzego kącika oka do wewnętrznego. Ponieważ zapobiega to rozprzestrzenianiu się infekcji. Mozna też przemywać oczka przegotowaną wodą.

2014-01-28 15:10

My oczka przemywamy przegotowaną wodą, a nosek wodą morską. Wydaje mi się, że to w zupełności wystarcza.

2014-01-28 14:22

słyszałam o mleku mamy żeby wkraplać do noska nigdy do oczek, jednak sama nigdy tego nie robiłam w obawie o bakterie, zawsze stosowaliśmy sól fizjologiczną, zarówno do przemywania oczek jak i zakraplania noska w przypadku suchego powietrza w sezonie grzewczym lub przed użyciem aspiratora.

2014-01-28 13:55

Co do zakrapiania oczu niemowlaka mlekiem mamy tez słyszę pierwszy raz, i ja chyba bym tego nie testowała na swoim synku.

2014-01-28 13:52

ja postanowiłam spróbować i się opłaciło, nikomu nie piszę czy polecam czy nie, po prostu dzielę się informacją sprawdzoną w praktyce, ale dziękuję za fachową poradę :)

2014-01-27 22:21

Sylwio jestem po rozmowie z naszym neonatologiem szpitalnym i ona nie słyszała o takiej praktyce, mówi że czasami takim postępowaniem możemy bardziej jednak zaszkodzić niż pomóc...choć nie ukrywa, że w jakiś środowiskach takie metody mogą być stosowane, bo jej np. ciotka wieki temu okadzała dziecko gdy miało ospę i też ponoć pomogło. My jednak nie polecamy takich metod, ale każda mama wie co dla jej dziecka najlepsze.

2014-01-27 14:03

mi nie kazano przemywac oczu solą fizjologiczna ... Wacikiem namoczonym w wodzie przegotowanej i to by bylo na tyle :)

2014-01-27 12:41

u nas akurat pomogło, o ile ropienie w prawym oku ustąpiło samoistnie to w lewym juz nie. I żadne masowanie, czy uciskanie w odp miejscu przy oku jak pokazał nam lekarz nic nie pomogło. Sól fizjo. także była krótkotrwałym rozwiązaniem. Dlatego postanowiłam, że skorzystam z rady co do własnego pokarmu zanim pójdę ponownie do lekarza i przepisze mi może jakiś antybiotyk. Nam akurat pomogło, wkrapiałam po kropli ze 2 razy na dzień przez jakieś 2 dni. Nic złego się nie stało, w końcu to nie żaden preparat z "chemią" itp. A mleko kobiece posiada przecież wiele dobroczynnych właściwości. A tak z innej beczki trochę, nie raz słyszałam nawet w naukowych programach z ust lekarzy, że własny mocz także ma właściwości lecznicze.