Można zamoczyć uszy czy nie?

Specjalnie że tak powiem nie mocze. Ale jak przez przypadek się zamocza to osuszam

Ja moczę uszy ;))

Ja się chyba właśnie najbardziej obawiam ze gdzieś malemu zachlapie uszko i będzie później jakaś infekcja 

my jak myjemy głowe to czesto uszka sie zachlapią, jak była młodsza miała nie raz mokre uszka to wycieraliśmy płatkami kosmetycznymi, uważaliśmy tylko z meżem aby okien zbytnio nie otwierać żeby małej nie zawiało, nie czysciliśmy tylko patyczkami, bo łatwo doprowadzić do zapalenia ucha;(

My tak samo jak Dariamama, spłukujemy prysznicem, uszy myjemy ponadto płynem z zewnątrz i wokół małżowin w trakcie kąpieli więc tak czy siak są mokre. Wycieramy się do sucha i żadnej infekcji nigdy nie było. Syn chodzi też na basen i uczy się nurkować więc tam też uszy moczy. 

Zazwyczaj rodzice i dziadkowie mówią, aby uważać na uszy. CHodzi o to, że jak są mokre to są bardziej podatne na przewianie czy zapalenie ucha. Dodatkowo dziecko ci nie powie, że ucho mu się zatkało. Jednak ja nigdy jakoś specjalnie nie chroniłam uszu przy kąpieli. Jak się pomoczą, to się pomoczą :) dzieciaki nie narzekały póki co. 

Ja od początku tak nauczyłam dzieci że zlewam im głowę woda i ta co ma półtora roku jak woda jej ścieka po buzi jak moczę jej włosy do mycia to się śmieje... Możemy prysznicem lać nie ma płaczu tylko śmiech starsza tak samo była nauczona. Ale to zależy od dzieci nie które czują strach jak czują wodę na buzi. Ja nie miałam z tym nigdy problemu. Wiadomo po kąpieli wysuszam głowę i iszka ale ręcznikiem tylko nie suszymy  suszarka  włosków. 

Moje dzieci od początku od dnia narodzin w sumie mają moczone głowy uszy itp. Nigdy nie zdążyło się zapalenie ucha czy coś podobnego. Mają myte uszy szamponem. Na dzień dzisiejszy starsza ma 7lat a młodsza półtora roku codziennie moczą się w wannie a młodsza się kładzie głową i tylko nos i oczy wystają z wody.