kapiel

Oliwejra ale lepsze to niż się schylać do wanny. Ja miałąm początkowow taki zamysł i kupiliśmy samą wanienkę. Na pralce dla mnie było za wysoko a wstawiając ją do wanny strasznie plecy nas bolały. Po 1 kąpieli mąż pojechał dokupić stelaż.

Myszka a to z tym to problemu nie ma. Bo do jeziora to ona włazi I czym głębiej tym lepiej. Żadne zabawki piasek aby do wody tylko wejść. 

Ale dobrze ze chociaż pod koniec wakacji  wasza cora zaczerpnęła troszkę ochłody z jeziorka:) 

Liwia my mieliśmy mega problem... całe lato młoda nie chciała nawet usiąść w jeziorze... ani wejść, ani na rękach.

Dopiero pod koniec lata się odważyła... 

No u nas już też 1.5 roku i nic z tego może w lecie jej minie jak juz basen się wyciągnie. Chociaż uwielbia się myć i dziwię się ze boi się wanny 

Liwia

Moja mała bała się położyć do wanny... 1,5 roku praktycznie siedziała tylko. A teraz sama się kładzie ;)

A moja córka boi si wejść do wanny jak chciałam ja wykapac u dziadków my mamy prysznic i tez piszczy jak chciałam ja umyć.  Tylko i wyłącznie jej wanienka która mamy że stelażem.  Stawiam ja już na dywanikach w łazience i wtedy jest pisk radości az sama ściąga skarpetki. A jak jej powiem myju myju to biegnie i nie patrzy czy futryna czy coś pod nogami. Więc chyba szybko się z wanienka nie pożegnamy. A co do oliwek to nie używałam do ciała wogole. Tylko i wyłącznie balsamy z la roche. 

My teraz mamy na stelażu a i tak mnie plecy bola 

 Synka nacierałam około 2 tygodni, tak doradziła mi mama, ale poczytałam i odstawiłam oliwkę.

Córa ma 2,5 r i nigdy nie użyłam oliwki, co jakiś czas balsam tylko jak gdzieś jest sucha skóra ;)