Pielęgnacja (274 Wątki)
Czyszczenia noska u niemowląt i dzieci
Data utworzenia : 2017-08-31 17:14 | Ostatni komentarz 2018-01-20 21:18
Moje drogie nie znalazłam podobnego wątku, a nurtuje mnie kwestia czyszczenia noska. Od urodzenia nie lubiłam używać fridy do noska, a aspirator do odkurzacza mnie przerażał, więc postawiłam na starą metodę babć mianowicie gruszkę. Wszystko było okej. Z tego co wiem gruszki mają też rozmiary odpowiednie dla każdego wieku dziecka. Mamy taką niewielką chyba do 6 miesięcy... Od pewnego czasu mały nie chce dawać czyścić sobie noska. Postanowiłam więc zakupić owy katarek do odkurzacza, gdyż ma mnóstwo cudownych opinii, lecz o ile faktycznie jest super to samemu nie jestem w stanie wyciągnąć nic z noska synka. Muszę go mocno trzymać, bo się wyrywa, jest krzyk i płacz, a trzymając dziecko nie utrzymam też rury... Już sama nie wiem co zrobić i jak mu ten katarek odciągać. Nieraz słychać, ze nosek jest zapchany. Kiedy jestem sama pozostaje mi tylko gruszka. Zaczynamy od zabawy i powoli staram się oczyścić nosek. Niestety syn wyrywa sie strasznie i dzisiaj podczas odciągania wydzieliny puściła mu się lekko krew. Wycierałam co chwilkę chusteczką taki katarek z krwią. Nie wiem, czy pękło jakieś naczynko, czy coś się uszkodziło. Już brak mi pomysłów jak przekonać synka, ze to wcale nie takie złe. Zakropienie noska też jest katorgą, bo wyrywa sie jak tylko zbliżam mu coś do noska :( Czy któraś z mam miała podobnie i jakoś znalazła sposób, aby przezwyciężyć niechęć dziecka do oczyszczania noska? Nie chcę, aby źle kojarzył tę czynność, a jest ona nie nieunikniona, bo nawet podczas płaczu wydzielina się zbiera ..
2018-01-12 15:12
Na samym początku gruszka dawała radę, zwłaszcza jak był jakiś pojedynczy glutek do wyciągnięcia.
2018-01-03 13:09
U nas ściągała, ale powoli i po troszkę... Po kiklu zaciągnięciach pojawiała się krew, więc gdzieś za mocne było ciśnienie więc podarowałam ją sobie...
2018-01-02 14:17
A w ogóle coś Wam sciagala ta gruszka? Bo u mnie zupełnie nic, fakt że ten katar co raz miał młody to nie był jakiś duży i frida też za dużo nie wychodziło ale trochę tego było jednak.
2018-01-02 13:13
Właśnie gruszką wyciąganie kataru zajmuje znacznie więcej czasu. Też kiedyś nią operowałam, a teraz... poszła w odstawkę :)
2018-01-01 17:15
U mnie córka od gruszki się śmieje jak się jej przytawia i puszcza. Ale jak już gruszką się jej wyciaga z noska gilunka to już krzyczy i się wierci. Także córka zdecydowanie woli katarek używać. Jest w dodatku jest szybszy i szybciej schodzi odciaganie niż z gruszką.
Konto usunięte