Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (635 Wątki)

Świeże ogórki , pomidory

Data utworzenia : 2023-01-15 19:35 | Ostatni komentarz 2024-05-10 07:34

Valentina23

3184 Odsłony
232 Komentarze

Od kiedy dajecie /dawałyście świeże  warzywa typu ogorki , pomidory , rzodkiewkę itp? 
Czy rozszerzałyście dietę metoda BLW ?

 

Moj się strasznie dławi co by mu nie dać i boje się dawać w kawałkach .  

2023-11-22 04:19

Mom pewnie jak ma stac to moze lepiej sprzedac;) jak by nie bylo to ciagle cos na dzialce jest do roboty;)

 

Co do pieteuszki to wim ze koncowke korzenia mozna wsadzix do doniczki i bedzie natka rosla ale to tez noe jaies tam zawrotne tempo ;) czy ilosc;)

Ja wysiewam tylko pomidorki w sumie ;)

W tym roku musze pomyslec co bedziemy sadzic moze wlasnie jakies ziola;)

2023-11-20 14:21

Ja niby sadzę te arbuzy, ale nigdy mi nic z tego nie wychodzi:) 

2023-11-10 10:49

arbuzy ? i jakie duże Ci urosną ?

2023-11-09 21:33

Ja w domu wysiewam pomidory, paprykę, selery,  arbuzy ;) pietruszkę trzeba wysiewać wczesną wiosną od razu do gruntu. Może w doniczce też urosnie ;) 

2023-11-06 12:13

Ja mam z ziół jeszcze rozmaryn. I się trzymie ;) na zime chce posadzić pietruszkę do doniczki, tzn mam nasiona i posiać, ale nie wiem czy w domu będzie rosła. Macie doświadczenie? 

2023-11-04 13:26

U mnie.oregano bardzo rozrosło ale i mięta.. Za to bazylię przyćmiły jak i rukolę..  coś kosztem czegoś rośnie..

2023-11-04 13:19

Ania u nas to same chaszcze haha ale prawda jest taka,że w ostatnim czasie latach dużo się u nas działo i nie było czasu tam jeździć i robić. Zbieraliśmy plony i w sumie nic poza tym . Zaniedbana jest dlatego poszła do sprzedaży bo brak czasu na nią jest u nas 

2023-11-04 03:23

Tak. Jest co robić. Co innego mieszkać zaraz obok a co innego dojeżdżac. Gdy owocują krzewy lub w lato, w upalny dzień to jednak trzeba codziennie być i podlać czy obrać. Ja mam przy domu warzywniak a na budowie też powoli już coś sądzę. I mimo, że do budowy mam niedaleko to też nie codziennie tam byłam bo czasami cos wypadło, tu dzieci chore. Na szczęście mąż bywał tam każdego dnia więc podlewał