Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (635 Wątki)

soki z sokowirówki

Data utworzenia : 2013-08-25 19:27 | Ostatni komentarz 2014-12-26 22:21

Kaajkaa

14753 Odsłony
39 Komentarze

Witam, zastanawia mnie od kiedy można dziecku podawać soki z sokowirówki z surowych warzyw? można wprowadzać np sok z jabłuszka wtedy kiedy jabłuszko? głównie zastanawia mnie buraczek bo mały ma anemię.

2013-09-02 22:05

mamunia też uważam że fajnie ale jak bym chciała pomrozić odpowiednią ilość to chyba musiała bym mieć wielką zamrażarkę, dlatego szukam też innych rozwiązań.

2013-09-02 21:58

Monika z porzeczek już mam zrobione soki uwielbiam herbatę z sokiem z czarnych porzeczek:) Dominika musiała byś zapasteryzować je.Fajnie,że masz swoje maliny,my mamy ale tylko tak do zjedzenia.Maliny kupiłam od takiego dziaduszka miał swoje z ogrodu nie pryskane.Tak,że zrobiłam sok i zamroziłam by mieć na ciasto bo roczek się zbliża wielkimi krokami:)

2013-09-02 21:53

Właśnie też mi się wydaje że 24h i zastanawiam się jak zrobić by móc dłużej przetrzymywać, obecnie jestem na etapie mrożenia malin z własnego ogrodu.

2013-09-02 21:51

mamunia, ja przy użyciu sokownika robie też z porzeczek :)

2013-09-02 21:14

Mamuśka ja mam sokownik taki jak na zdjęciu.Jednorazowa inwestycja,a posłuży na wiele lat.Tak,że na dole jest woda,na samej górze wrzuca się owoce ,sok skrapla sie do środka:)Sok zlewam i zagotowywuję gorący wlewam do buteleczek po soczkach:)

2013-09-02 20:47

Mnie się wydaje, że maksymalnie 24 godziny. Tyle można trzymać sok kupny niepasteryzowany, czyli te tak zawane jednodniowe. Dłużej trzymanego soku z sokownika nie dałabym maluchowi.

2013-09-02 16:23

Mamuśka też tak robię sok z malin. Ostatnio jak zaczęłam robić sok z marchwi to aż sokowirówka mi się spaliła :( U mojego synka sok z samej marchwi nie zdał egzaminu. A powiedzcie mi ile taki sok można trzymać?

2013-09-02 07:50

mamunia a z malin jak robisz? Bo ja je wrzucam do garnka, dolewam minimalnie wody, tak by były zakryte, dosypuję trochę cukru ale niewiele i gotuję. Następnie przeciskam przez sito, tak aby pestki nie przeleciały.