Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (635 Wątki)

Soczki

Data utworzenia : 2013-02-10 13:06 | Ostatni komentarz 2015-12-12 01:23

Iwona

12060 Odsłony
108 Komentarze

Jakie soczki podawać maluszkom? Kupować czy robić samemu, np. z tartego jabłuszka, marcheweczki?

2014-02-03 15:42

Ja soki robię sama i kompoty też. Soki robię przecierowe (jak Kubuś), tylko sama, w domu i bez dodatków cukru. Pasteryzuje je i mogą w lodówce stać do tygodnia. Są bardzo smaczne i szybkie w przygotowaniu. A kompoty, jak to kompoty, robię na świeżo. Z jabłuszek, z gruszek. Czekam na lato i wtedy dorzucę agrest, porzeczki, maliny i truskawki.

2013-09-17 10:30

ja robię sama ale czasem kupuje te przeznaczone dla dzieci

2013-04-08 17:41

mamuśka truskawek nie dawałam ale czekam tylko az sie pojawia. Mamy rodzine na wsi i wszystkie mozliwe owoce przywozimy od nich. Ja mroze głównie w pojemniczkach, a tak to tylko w calosci maliny i truskawki niewielkie ilosci tak z pół szuflady. Ja strasznie duzo pieke wiec i tak po pewnym czasie korzystam z lidlowej mieszanki. Te maliny to u nas juz zostały zaakceptowane, Ania je nawet same a na poczatku to tak sie strasznie krzywila.

2013-04-07 22:31

Anita z truskawkami to ostrożnie one niestety strasznie uczulają, w zasadzie z tego co się orientowałam to lepiej nie podawać do drugiego roku życia. Ja w tym roku jeszcze sobie podaruję. Pozostałe owoce mój maluch poznał już prawie wszystkie, generalnie gustuje w kwaśnych smakach. A co do soczków to my raczej na wodzie bazujemy, trochę z wygody bo sami też nie pijemy. W sezonie jak dostanę od kogoś dużą ilość jabłek na przykład to sokowirówką przerabiam na bieżąco ale takich koncentratów z cukrem to raczej nie robię, bo tak jak mamuśka zauważyła z cukrem różnie bywa.

2013-04-06 13:41

Ja uważam, że robione soczki własnoręcznie są świetne, przede wszystkim nie mają tylu chemii i cukrów co te kupowane. Oczywiście można też dziecku dać do picia taki kupny 100 % soku, tylko trzeba je rozcięczyć z wodą.

2013-04-01 21:12

Na truskawki czekam z niecierpliwością tak jak i na inne owoce czy warzywa jednak nie te pierwsze ;/ gdyż mogą zawierać sporo chemi i azotanów. Mała ma 15 miesięcy, ale z wprowadzaniem nowości podchodze bardzo sotrożnie gdyż miała problemy alergiczne, co do truskawek jadła je tylko z jogurtu ;)

2013-04-01 20:12

Ja też polecam mrożenie. W ubiegłym roku był wysyp w zasadzie wszystkiego, najwięcej chyba malin. Pomroziłam mnóstwo ale w całości, tak, że jak się rozmrozi to młody może je jeść paluszkami, podobnie borówki, jagody i porzeczki. Rewelacja, tym bardziej, że zauważyłam teraz że mały ma taki etap, że woli jeść to co nabije na swój widelczyk lub co sam sobie złapie w łapkę. Ale zblendowane owoce to faktycznie dobry pomysł, szczególnie jeśli nie ma się miejsca w zamrażalniku, można to później dodać do kaszek. Całe owoce mają jednak tą przewagę, że po rozmrożeniu można z nich wycisnąć sok, ze zblendowanych już nie. No ale wiadomo jeśli nie ma jak zamrozić to lepiej tak niż wcale:) A swoją drogę, to już dajesz Ani truskawki??

2013-04-01 18:49

Anita-1981 z tym mrożeniem to ja w sezonie jak były truskawki to pomroziłam ile tylko mogłam. Pozostawiałam sobie kubeczki po jogutrach 200 ml. Truskawki obczyszczałam myłam i wszystko blenderowałam. Robiłam takie porcje jak do koktajlu. Zajmuje to zdecydowanie mniej miejsca niż takie truskawki całe. Mi takie rozwiązanie się super sprawdziło. Teraz w te wakacje mam zamiar też to porobić tylko mniesze porcje, już kupiłam taki duży pojemnik do lodu co takie duże kostki robi :) By Mała miała na raz porcje :)