Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

Picie gazowanego ! ?

Data utworzenia : 2015-03-01 19:29 | Ostatni komentarz 2018-08-15 11:22

katarzyna-00

10455 Odsłony
122 Komentarze

Witajcie . Czy pijecie gazowane napoje podczas karmienia piersią ..? I jakie jedzenie staracie się mieć w waszej codziennej diecie ..? Ja zauważyłam im mniej jem i mało treściwie to moja córcia częściej potrzebuje jeść .. Czy też macie takie doświadczenie ? czy po prostu mi się wydaje ...

2015-12-28 16:35

Ja wodę mineralną urozmaicam np listkiem mięty, limonki albo jak kupuj nektary/soki owocowe to je wodą rozcieńczam.

2015-12-20 20:09

Ja nie przepadałam za wodą niegazowaną, ale w ciąży nauczyłam się ją pić, bo musiałam, teraz też piję ok 3 litry dziennie. Gazowane napoje bardzo lubiłam, szczególnie colę, a teraz żadnych nie piję. Przyzwyczaiłam się do tego i mi to pasuje. Wodę nieraz piję z sokami, które latem robią, np z czarnej porzeczki. Doskonale się sprawdza przy przeziębieniu z gorąca wodą i miodem:)

2015-12-19 13:33

NIe pije nic gazowanego. Staram się pić mineralną niegazowaną, czasem herbate i max raz dziennie kawe.

2015-11-12 15:07

Nie lubię coli ale w domu od czas do czasu któryś z domowników ją spożywa. W niewielkich ilościach nie zabija. I tak kiedyś dziecko ją spróbuję. Z córka pije wodę niegazowana , kompoty lub soki rozcienczone z wodą. Od czasu do czasu herbatę ja zieloną a córka owocową lub zioła.

2015-11-11 21:34

Ja, kiedy karmiłam piersią, a później odciągałam pokarm, piłam tylko wodę źródlaną lub mineralna niskomineralizowaną, bo wysokomineralizowanej nie lubię i jej nie przełknę. Do tego piłam herbaty - owocowe i zwykłą, ale słabo zaparzoną i soki od czasu do czasu :)

2015-11-10 09:35

Jedynie co piję, to Muszynianke, ona jest mocno zmineralizowana, więc nie odczuwam potrzeby picia gazowanego. Jedynie na początku pozwoliłam sobie na małą rozpuste- szklaneczke czerwonej oranzady, którą wypilam z miną i radością malego dziecka;) A jeśli chodzi o posiłki, to staram się przekasic coś w każdej przerwie, kiedy sybek śpi, bo faktycznie, jeśli ja jestem głodna, to i mleko jest mniej kaloryczne, a co za tym idzie Antoś częściej się budzi, albo (co gorsza) wcale bie idzie spać... Wtedy łatwo o martwe koło, które kilka razy już sobie zafundowalam- przegapilam czas na posiłek, Antek po pobudce jadł bez końca i płakał, bo to sama woda, a ja głodna z wiszacym przy cycu dzieckiem bez mozliwosci oderwaniabgo i zrobienia sobie czegoś do jedzenia, żeby on też mógł się w końcu najeść i iść spać... o zgrozo! Dobrym sposobem jest trzymanie w lodówce ugotowanego ryżu lub kaszy jaglanej i uprazonych jabluszek, które później wystarczy wymieszać, podgrzać. w mikro i gotowe, a zarazem szybkie i pożywne.

2015-11-09 10:27

ja tak samo, własne soki rozcieńczone z niegazowaną wodą mineralną, kompoty, albo w ostateczności soki sklepowe, ale też je rozcieńczam

2015-11-09 10:15

Własne soki najlepsze. Wodę niegazowaną jeszcze się napiję ale przegotowanej nie lubię. Często robię tęż kompoty bo mam pomrożone swoje owoce śliwki, truskawki.