Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

Chrupki kukurydziane i biszkopty

Data utworzenia : 2017-06-28 13:40 | Ostatni komentarz 2017-07-26 20:29

E.Siwek

1964 Odsłony
18 Komentarze

Witam. Ile miały Wasze dzieci jak podaliście im pierwsze chrupki i biszkopty? Czytałam w innych wątkach że niektóre już po 4 miesiącu, inne koło 6, 7. ale wkońcu nie wiem jak to jest. Wojtuś ma 5 miesięcy, żadnego ząbka i szwagierka od miesiąca pyta czemu jeszcze nie daje mu biszkoptów, że potem bedzie miał problem i bedzie sie krztusił i ona by mu dała, ale ja sie nie godze. W końcu to moje dziecko. Czy to prawda? Ja sama troche sie jeszcze boje mu dac, mysle że to za wcześnie. Jak to było u Was?

2017-06-30 13:31

Chrupka dalam okolo 7miesiaca ale to tak 1 dziennie czasem co 2dni bo zapominalam o nich. Biszkopta jeszcze nie dawalam i nie zamierzam . Unikam cukru

2017-06-30 10:16

Ha ha u nas to samo. Ba nawet tu na forum przeczytałam że to że zabieram dziecku słodycze które dostaje w dużych ilościach i zjadam potem sama to "mega słabe" . A ja uważam że 2latek nie potrzebuje do życia toffifi czekolad itp. Od czasu do czasu dam już Kinderja ale sporadycznie ewentualnie ciastko owsiane albo domowe słodycze jakieś ciasta sernik na zimno ale unikam wtedy cukru i wiem co z nich jest

2017-06-30 10:08

Mnie też uważają za matkę wariatkę co nie pozwala jeść dziecku "dobrych rzeczy". I te argumenty: przecież w przedszkolu i tak się zetknie ze słodyczami, będzie się wtedy rzucał na nie bo nigdy nie jadł... Ręce mi wtedy opadają. Mam świadomość, że tak dostanie i zje kiedyś i czekoladę i ciastko (gorzką już spróbował) ale im później tym lepiej.

2017-06-30 09:06

No o tym że nie sole mu zupek i nie slodze wody też juz słyszałam(od tej samej osoby, bo ona ma 2 dzieci i wie co kiedy się daje) że przecież niedobre i jak on ma to jeść, że powinnam posolić.

2017-06-30 00:50

Chrupka kukurydzianego dostał gdy miał 13miesięcy i od tamtej pory czasami dostaje, biszkopta kupnego nie dostał nigdy a ma już prawie 17. Dwa razy upiekłam mu biszkopciki, ale nie zapałał do nich miłością, woli muffiny owocowe bez cukru i to właśnie one u nas goszczę najczęściej z "ciastkowych" deserów. Twój synek jest jeszcze jest na prawdę mały i zbędne są takie zapychacze bezwartościowe z cukrem i emulgatorami w składzie. Gryźć i przeżuwać powinien się uczyć na warzywach i owocach, które będziesz mu podawała rozszerzając dietę albo na pieczywie. Dietę zaleca się rozszerzać po ukończonym 6miesiącu życia dziecka. Do tego momentu wystarcza kp albo mm. Dzieci tak małe a często nawet jeszcze starsze 6/7miesięczne, którym rozszerzamy dietę metodą BLW (czyli podajemy jedzono w kawałkach a nie papkach) krztuszą się zazwyczaj nie z powodów nieumiejętności gryzienia, tylko umieszczonego w innym miejscu na języku ośrodka odkrztuszania. U nas dorosłych ośrodek ten jest bardzo głęboko, u dzieciaczków jest położony na mniej więcej środku języka i w miarę upływu czasu schodzi on niżej, dlatego też krztuszenie się dziecka stałym a tym bardziej jedzeniem w kawałku jest jak najbardziej normalne i naturalne. Z papkami wygląda to ciut inaczej, bo one aż tak nie prowokują tego odruchu. Odruch krztuszenia i odkrztuszania jest bardzo ważnym odruchem przeżycia, dziecko uczy się jak jeść aby pokarm przechodził w odpowiedniej formie (pogryziony i rozmiękczony) do dalszych części układu pokarmowego. Twój synek ma jeszcze sporo czasu na takie dodatki i "zapychacze" w jego diecie ;) . Na początku proponuję skupić się na tym co faktycznie jest zdrowe i wartościowe, czyli warzywa, owoce, nabiał, zboża. Jeśli już chcemy dać dziecku coś bardziej stałego by tak koniecznie uczyło się gryźć, to na pewno nie chrupek czy biszkopcik tylko ugotowane do miękkości warzywko np różyczka brokuła. Konsystencja będzie podobna do biszkopta a składników odżywczych sporo więcej. W taki sposób kształtujemy też nawyki żywieniowe naszych dzieciaczków. Niekiedy zdarza się, że rodzice narzekają, bo ich dzieci jedzą tylko chrupki i soczki.. niestety to nie jest wina dziecka, bo ono zajada to, co zostanie mu zaproponowane. i z tych propozycji sobie wybierze poszczególne produkty. Dlatego rób tak jak podpowiada Ci intuicja, to Ty będziesz żywiła swoje dziecko przez najbliższe lata i zrób wszystko aby zakorzenić w nim te zdrowe nawyki, nie przyzwyczajaj do soli i cukru, jest multum innych przypraw, które sprawią że dania będą super smaczne i nie jałowe :) A szwagierce i reszcie rodziny radzę powiedzieć "głośno i wyraźnie" jakie są Twoje oczekiwania w tym temacie, żeby później nie było nieporozumień, że ciocia przyniosła chrupeczki a Ty wcale nie miałaś ochoty ich teraz podawać. Trzeba stawiać sprawę jasno, choćby uważali Cię za "matkę wariatkę" jak mnie niektórzy znajomi, bo jak to bez cukru i soli? ojjj biednyy ten Twój syn ale za chwilę stwierdzają, że jednak faktycznie to dobre rozwiązanie uczyć od małego ;) Tak więc rób tak, jak czujesz a kąśliwe uwagi i ponaglenia po prostu zbywaj uśmiechem.

2017-06-29 15:09

Mój Syn ma 13 miesięcy i biszkoptów nie jadł do tej pory. Ale jak będę miała mu dać biszkopt to sama mu upiekę. Ale, że syn ma uczulenie na jajko więc nie nastąpi to szybko :) Biszkopty maja w składzie cukier a ja nie daje cukru Synowi i go do niego nie przyzwyczajam ani nie uczę. Im później będzie jadł słodkie tym lepiej. A grupki kukurydziane dałam bardzo późno bo Syn miał ponad 9 miesięcy. Jakoś wcześniej się obawiałam i nie dawałam.

2017-06-29 11:26

Ulka85 dziękuje za komentarz :) Czyli nie ma sie co spieszyć i nie słuchać innych tylko robić jak dyktuje serce matki ;)

2017-06-29 11:15

E.Siwek ja uważam, że im później wprowadza się i chrupki, a tym bardziej biszkopty tym lepiej. Nic wartościowego do diety dziecka nie wnoszą, a uczyć gryźć malucha można w inny sposób. Mój mały dostał pierwszego chrupka jak miał 11 miesięcy i to też nie ode mnie tylko od mojej koleżanki. Biszkopty koło 2 r.ż. i zapewniam, że nauczył się jeść i gryźć :)