Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

Chrupki kukurydziane i biszkopty

Data utworzenia : 2017-06-28 13:40 | Ostatni komentarz 2017-07-26 20:29

E.Siwek

1965 Odsłony
18 Komentarze

Witam. Ile miały Wasze dzieci jak podaliście im pierwsze chrupki i biszkopty? Czytałam w innych wątkach że niektóre już po 4 miesiącu, inne koło 6, 7. ale wkońcu nie wiem jak to jest. Wojtuś ma 5 miesięcy, żadnego ząbka i szwagierka od miesiąca pyta czemu jeszcze nie daje mu biszkoptów, że potem bedzie miał problem i bedzie sie krztusił i ona by mu dała, ale ja sie nie godze. W końcu to moje dziecko. Czy to prawda? Ja sama troche sie jeszcze boje mu dac, mysle że to za wcześnie. Jak to było u Was?

Konto usunięte

2017-07-26 20:29

A ja uważam gdzie trzeba podawać dzieciom słodycze ale przy tym również uczyć ich zdrowego i prawidłowego odżywiania. Jeśli dzieciom będziemy wszystkiego zakazywać to i tak i tak prędzej czy później wszystko spróbuję ponieważ zakazane rzeczy smakują najlepiej. Zdecydowanie lepszym wyjściem jest nauczyć dziecko wybierać pomiędzy dobrym zdrowym jedzeniem a jedzeniem mniej zdrowym

2017-07-07 14:18

Kinga666 no niektórzy tak mają. Ja znów pewnie w oczach szwagierki zostałam wyrodną matką czy coś w tym stylu bo kolejne odwiedziny u nich a na daje mu pite. Ja odrazu, że nie nie bo akurat przez tel rozmawiałam a ona z wielkimi oczami na mnie i zdziwko wielkie. Mówie jej że na razie Wojtuś nie je nic takiego i chyba sie obraziła :/ Ona jest teraz w ciąży i nie chce jej denerwować ale mówiłam jej już tyle razy że nic mu nie dajemy a ona ciągle swoje. Nie wiem już jak mam do niej mówić. Wiadomo że nie chce się z nią kłócić ale czasami już nie mam do niej siły. Wydaje mi się że ona traktuje Wojtusia tak, jakby to ona była jego matką i mogła decydować o nim. Gdy ma go na rękach to wiecznie go całuje po buzi. Mąż mówił jej żeby tego nie robiła ale do niej nic nie dociera. Mi troche głupio zwracać jej uwagę ale czasami już nie wytrzymuje, powstrzymuje sie tylko dlatego że jest w ciąży. Staram się rzadko ja odwiedzać ale gdy my tam długo nie chodzimy (mieszkamy 400 metrów od siebie) to ona potrafi codziennie do Wojtusia przychodzić. Jak się urodział to przez miesiąc była u nas cordziennie. Już nie miałam siły bo czasami chciałam sie położyć a tu ona zawsze przyszła.

2017-07-07 14:00

magros, jeśli zabierasz dzieciństwo bo dbasz o jej zdrowie to zabieraj dalej :-) Nie wiem skąd niektórzy rodzice biorą pomysły na karmienie dzieci słodyczami od niemal samego początku. Przecież to nie pomaga w prawidłowym rozwoju dziecka.

2017-07-01 22:40

Mój mały jeszcze co prawda słodyczy nie dostaje bo każdy zna moje zdanie na ten temat ale jak tylko tak się zdarzy to przepraszam ale ja też będę zabierać Synkowi dzieciństwo. Zjem sama ale jemu nie dam jeszcze dłuo. Dzieci na prawdę maja dużo czasu na słodycze i wcale nie muszą uczyć się ich jeść od małego. A słodycze można zastąpić zdrowszym zamiennikiem owocem.

2017-07-01 21:03

A jak moje dziecko gdy miało pół roku dostało od mojego bezdzietnego kumpla w prezencie paczkę żelek to co miałam nie zjeść? :)

2017-07-01 06:37

Serio serio z tego co pamiętam na początkowych stronach wątku "obawy przyszłych mam". Ja tam napisałam sprostowanie bo może ktoś zrozumiał że wyrywan dziecku i zajadam się na jego oczach:-D bo tam był też zarzut że dziecku zabraniam a sama nie daje przykładu:-P A moje dziecko jak dostało potrójne tofifi to nawet nie wiedziało co to i zrobiło z tego zjeżdżalnie dla samochodów:-D

2017-06-30 22:32

Justyna naprawdę? ja też zjadam słodycze, które dostaje córa :P Ostatnio gdzieś wyczytałam, że zabieram córce dzieciństwo, bo nie daje słodyczy...Jakby tylko dzieci mogły jeść słodkie...

2017-06-30 13:40

Jak dobrze przeczytać że nie tylko mnie pouczają dlaczego nie daje dziecku tego i tamtego ;)