Samodzielne usypianie - jak to zrobić?

Moja jak jest zmęczona (teraz w dzień ma 1 drzemkę) to po myciu jak się jeszcze wyszaleje w wannie to zazwyczaj sama zasypia. Ewentualnie siedzę przy niej i ją głaszczę po główce. 

Tylko że akurat u nas jest ten problem że za pół godziny i tak się obudzi i muszę jej dać pierś i dopiero zasypia mocniej.

A w ciągu dnia to też przychodzi jej godzina to zazwyczaj kładę ją w kokonie żeby zmienić pampersa i po tej zmianie głaszczę po główce i sama zasypia.

Moja ma 15 miesięcy.

To zazdroszczę u mnie przy dwójce w bujaczku był niezły krzyk 🤪

U nas na razie króluje bujaczek, w nim zasypia od razu ale wiem, że powoli musimy przestawiać na zasypianie samemu bo bujak ma swój udźwig ;). Myślę, że wszystko przyjdzie z czasem. 

Łoooł olaleksandra jestem pełna podziwu! Ile to kosztuje konsekwencji i cierpliwości. Nie wiem czy byłabym w stanie. Ale akurat u nas zasypianie nie jest jakimś  problemem, bo od noworodka synek zasypiał przy cycu, a teraz musimy się poprzytulać, przeczytać książeczkę, pośpiewać i śpi. Wszystko na leżąco, nigdy nie musiałam go jakoś przesadnie nosić ani nic. Potem oczywiście przenoszę go do lozeczka. Raz się udało, że poszedł sam na noc do swojego łóżka i stwierdził, że będzie spał, ale też musiałam przy nim posiedzieć i coś tam zaśpiewać. Ale to był tylko raz. Ewidentnie potrzebuje jeszcze bliskości i przytulanek na noc. Ale ma dopiero 20 miesięcy, także ma jeszcze czas :)

Mój synek nauczył zasypiac się sam w wieku dwoch lat :) . Wcześniej musiałam bujac śpiewaczka trzadać i ciężko było . jak przyszedł jego czas to sam zdecydował o swoim śnie :)

u nas synek rok i 3 miesiące i usypiamy niestety  w wózku 

Teraz już umie sama zasypiać się było z tym ciężko. Najpierw usypialam ja w wózku od małego i zawsze spała ładnie jak była pora drzemki. Ale wiadomo w widoku to husiu husiu i śpi. W 9 msc przełożyłam do łóżeczka żeby uczyła się sama ładnie zasypiać w ciągu dnia na popołudniowe drzemki. i na początku był płacz. Stała, siedziała w łóżeczku z godzinę nawet. Ale co dziennie było lepiej. Krócej jej zajmowało to żeby się położyć i zasnąć. Od jakiegoś czasu jak ją kładę, daje mleko to leży leży i zasypia czasami nawet bez żadnego jęku. Oczywiście już nie płacze. Czasami po mruczy i śpi. Ważne żeby nie chodzi do dziecka tylko dziecko musi zrozumieć że jest czas na drzemkę, że ma spać. Wymaga to czasu i uzbroić się w cierpliwość. Wieczorem to już dużo wcześniej ładnie zasypiała bo od samego początku kładę do łóżeczka na nocne spanie i umiała sama zasypiać. 

I też widzę że jak jest zmęczona i o dobrej godzinę ją położę to zasypia od razu a jak położę za wcześnie to jeszcze nie jest aż tak zmęczona i zasypianie zajmuje dużo dłużej.