Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (439 Wątki)

Nerwus ; (

Data utworzenia : 2017-08-05 12:18 | Ostatni komentarz 2017-09-23 13:16

ByAmy

1710 Odsłony
18 Komentarze

Dzień Dobry... Mam problem z moją 5tyg córeczką. Jest bardzo nerwowa. To pewnie z mojej winy bo ciążę miałam bardzo burzliwą przez co bardzo nerwową. Mała ma problem z zaśnięciem. Często zajmuje nam to nawet z godzinę. Już powoli zasypia to zaraz budzi się z krzykiem. Nawet je nerwowo przez co się bardzo często krztusi. Nie wiem już jak jej pomóc. Kochane Mamusie. Czy któraś z Was miała też taki kłopot ze swoim maluszkiem.?

2017-09-06 13:43

PRZECHODZIŁAM TO SAMO ! :) Nam pomógl rewelacyjny Miś szumiś :) Szumisie to szumiące misie, stworzone by zapewnić spokojny sen niemowlętom Dlatego wręcz kocham wszystko to, co pomaga mi urwać chociaż chwilę dla mnie samej, co skróci czas płaczu, co sprawi, że młody zaśnie szybciej , u nas rewelka :)Dużą zaletą Szumiącego Misia jest fakt, że jest to w 100% Polski produkt ;) Dlaczego to pomoga ?Bo biały szum przypomina noworodkom dźwięk, który słyszały w brzuchu mamy :)

2017-09-06 01:30

Mialam tak samo z synkiem...ja nerwoawa tatis nerwowy to i synus...ale mial.tak samo...ale niestety odrazu nic nie pomogło.dop jak synus juz byl.troszke starszy ok 8mc mial tak juz po pul roczku...bardziej.zasypial..i spal landie...bo jak byl malutki to byla tragedia z spaniem..ciagle hakies bole brzuszka, kolki.to jeszcze budzenie sie z placzem.i tak.synek nie spal np. O 1w nocy i zasypial dop ok. 3,4nad ranem po długich meczarniach.noszenia, karmienia i az plakalam czasem bo dosc ze ja juz jie specjalnie mialam sily a maz w delegacji w pracy bylam.sama to jeszcze tak mi zal bylo synka ze cierpi a ja nie moge mu pomoc..ale.z tego wszystkiego wyrosl sam z kazdym.tygodniem a juz miesiacem.bylo coraz lepiej i juz byl spokojniejszy ale teraz ma.3,5latka i znow jest pelno go, uparty, pyskaty...;-) te dzieci;-) a tak je kochamy i swiata poza nimi nie widzimy;)

2017-09-05 20:01

5 tygodni to skok jak nic, plus, jeśli karmisz piersią, to jeden z pierwszych kryzysów jeśli dobrze pamiętam. tulcie się dużo, może biały szum też pomoże :)

2017-09-02 14:11

Wyjechałam z małą do jej babci na wieś. Tu jest taka cisza, że słychać w nocy tylko muchy latające. Moja mała (już ukończone 2 miesiące) przesypia całe noce. Na początku chciałam jej podawać mleczko na "śpiocha" ale wtedy się mocno krztusi, więc przestałam. Pediatra powiedziała, że jak będzie chciała jeść to się obudzi, a tak to specjalnie jej nie budzić. Szybciej nauczy się przesypiać noce. Tak też jest. Jak nakarmię ja o 21 tak potem dopiero o 5 rano. Super. Za to w ciągu dnia już nie chce mi spać wg. :) Ciekawe jak to będzie jak wrócimy do domu :D

2017-08-31 16:20

ByAmy cierpliwości i wytrwałości nie rezygnuj z rytuałów tak jak pisza dziewczyny możliwe że to przez skok rozwojowy powodzenia

2017-08-30 18:16

U nas też tak się zaczęło w podobnym tygodniu skok rozwojowy.... połączony z tym że był głodny a zarazem śpiący więc ani nie chciał jeść ani spać i histerię robił.... U nas pomogły stałe rytuały typu kąpiel o wyznaczonej godzinie codziennie potem pielęgnacja cialka ubieranie do spania przystawianie do piersi i zasypial przy piersi. Jednakże jak wszedł do tego skok to już tak lekko nie było i np bujalam go w czasie jedzenia wtedy nie robił histerii.

2017-08-30 09:08

z jedzeniem ja mam co jakiś czas problem - bardzo nerwowo podchodzi tak łapczywie i za chwilę wypycha smoczek i znowu woła....ja w takiej sytuacji daję smoczek i pieluszkę do przytulania , maleńka wyciszy się troszę i za chwile podstawiam znowu butelkę i ładnie mi pije....albo pije mi na dwa razy, czyli wypija pewną ilość i się wierci, dla mnie to oznaka ze brzuszek ją już męczy wtedy podnoszę do odbicia i po nim znowu przystawiam butelkę i łądnie mi kończy... czasem też budzi się z płaczem i nie mogę jej odłożyć do łóżeczka ale wtedy tak wyczułąm ze ma problemy z brzuszkiem...bo jak jej rozgrzeję brzuszek ładnie zasypia ponownie....

2017-08-23 21:30

Może to po prostu skok rozwojowy. Ileż takich momentów z córą mieliśmy. Usypianie po godzinie, a nawet i dłużej. Spanie 10 min i pobudka i tak w koło, aż nagle minęło i już. A 5 tyg to zdaje się ten idealny czas na skok. Dużo cierpliwości ...