Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Nawracający katar i kaszel i antybiotyk

Data utworzenia : 2021-02-24 23:13 | Ostatni komentarz 2021-04-08 18:26

Konto usunięte

3548 Odsłony
31 Komentarze

Moje dziecko które ma teraz ponad 12 miesięcy od października czyli mając  9 miesięcy zaczęło chorować zaczęło  się od zatkanego nosa... Jeden lalek drugi lek typu nebud nic nie pomagały aż dostała antybiotyk sumamed i było ok. W grudniu znowu to samo... Oczywiście teleporada dostała znów nebud i ten sam antybiotyk sumamed... Co się okazało nebudu i sumamed nie można łączyć chociaż lekarz mi zapisał i kazał podawać dziecku. Po 3 dniach stosowania wylądowałyśmy w szpitalu bo miała cały zagrzybiony organizm jama ustna narządy do tego zanikanie głosu itp... W szpitalu byli w szoku ze w ogóle lekarz kazał podać nebud i sumamed jednocześnie gdyż tych dwóch leków się nie łączy... Pomimo dbania o higienę jamy istanej po każdej inhalacji nebudem bo zawsze myjemy żeby policzki język podniebienie i buzke. W ostatniej chwili znaleźliśmy się w szpitalu bo dziecko mogło się udusić przez cudowna teleporade. Ale znow minęły 2 miesiące i dziecko ma katar kaszel wymusiłam na lekarzy że nie chce teleporady tylko ma mi dziecko zbadać (inny lekarz)  bo po ostatniej teleporadzie dziecko wylądowało w szpitalu... I znów antybiotyk już nie wiem co robić może ktoś miał podobny przypadek. 

2021-03-09 09:50

zanim stwierdzą astme u dziecka musi trochę to potrwać dobra obserwacja;/ chyba ze jest dobry lekarz i utrafi z diagnozą od razu;) 

warto założyc sobie taki zeszyt w kórym sie notuje wszelkie infekcje i jak przechodziły jakie leki.... córka ma 9 lat od 5 lat leczymy astmę i póki co objawy sa już dużo mniejsze niż były na poczatku, co chwila szpital inhalacje kroplówki...

 

warto zwrócić kiedy jest najbardziej meczący kaszel i czy suchy czy mokry, uważać z lekami kiedys koleżanka polecała  maść rozgrzewajacą na klatkę piersiową wysmarować i przejdzie, tyle ze przy astmie można sie po nim udusić. myślę ze mamy które mają styczność z tą chorobą wiedza o czym pisze.

2021-03-09 09:21

Mój syn podobnie w wieku 8 miesięcy zaczął chorować. Od razu dostał antybiotyk. Tak było co miesiąc. Infekcja, wizyta u lekarza i zapalenie oskrzeli lub płuc. Mlody bardzo się wtedy meczył, ostro kaszlą wiec podawałam antybiotyk. Do tego również inhalacje. To trwalo rok do czasu kiedy dostał ataku astmy. Wtedy wylądowaliśmy w szpitalu a potem zajął się nami pulmonolog. Syn został obstawiony lekami i codziennymi nebulizacjami. Nadal chorował ale sterydowe wziewy ratowały go przed antybiotykami. Tp trwało kolejny rok a potem wszystko minęło. Teraz choruje ale są to zwykle infekcje kilkudniowe.

2021-03-08 21:49

Ja również jako dziecko często chorowała i okazało się że przyczyną jest trzeci migdała. Została usunięty i przestałam chorować tak często. Ale co do lekarza na pewno bym go zmieniła skoro nie potrafi dobierać właściwie leków. I może warto spróbować wizyty u laryngolog. 

2021-03-08 19:40

No ale informacji, że dziecko ma alergię lub astmę nie ma... Faktycznie, jest to możliwe, że one są przyczyną- ale tu potrzeba dobrego pediatry a następnie dobrego specjalisty. 

Tak czy siak, eliminacja np roztoczy nie zaszkodzi na pewno. 

2021-03-08 13:44

Niestety nie daja gwarancji na zabieg ze migdal nie odrosnie. My mielismy usuwany w wieku przedszkolnym jedyne co pomoglo to ustapily bole uszu;( a to jest rowbiez wyslannik migdalka w przeroscie

2021-03-08 13:42

Syn mojej cioci ma 3 lata i też właśnie non stop chorował jej... ledwo skończył jeden antybiotyk a już miał kolejny. W ich przypadku okazało się że przyczyną są przerośnięte migdałki. Młody miał pierwszą operację jak miał nie całe 2 lata. Teraz niestety czeka go kolejna bo trzeci migdałek odrósł. 

 

2021-03-08 12:30

Ja uwazam ze duzo łatwiej jest dzialac jesli dziecko nie ma chorob wspolistniejacych.

Jesli ma alergie to banki nie pomoga jesli ma astme uwaga nie wszyskie leki mozna stosowac.

2021-03-08 12:25

Moja córka była straszliwym chorowitkiem. Do 2 roku życia aż 16 razy miała antybiotyk, do tego wiecznie inhalacje, szpital po drodze też się trafił...

W końcu już naprawdę wkurzona i zrezygnowana na własną rękę nie podałam zapisanego antybiotyku (do czego nie namawiam, ja wtedy po prostu byłam zdesperowana). Postawiłam jej za to bańki (bezogniowe, próżniowe). Zadziałało!

Mocno zmodyfikowałam też dietę (i tak bardzo poprawną), na stałe weszły nasze domowe soki, do tego mocniej zainteresowałam się ziołami i roślinami i ich wpływem na zdrowie. Początkowo kupowałam, później sama robiłam sok z mniszka, pędów sosny, kwiatów i owocu bzu, do tego goryczkowe wyciągi ziołowe. 

Od tego czasu- czyli od 6 lat, córa nie miała nigdy więcej antybiotyku.

Takie metody stosuję teraz na wszystkich moich dzieciakach, a mam ich troje. Chorują bardzo mało, a właściwie to czasem się podziębią. Ale już przy pierwszych objawach- leczę w zarodku: zioła, soku, inhalacja z soli fizjologicznej, bańki i woda utleniona w ucho. 

Wiele osób sugeruje, że to trochę takie zaklinanie rzeczywistości i działa podobnie, jak trzy zdrowaśki w piecu... Może, ale ja się trzymam tych sposobów, skoro śmieją się ze mnie osoby, których dzieci wiecznie kaszlą i kichają, a moje cały sezon trzymają się zdrowo ;)