Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Napady złości u 2latka

Data utworzenia : 2021-05-20 13:10 | Ostatni komentarz 2021-05-28 19:09

Embia

1033 Odsłony
31 Komentarze

Dziewczyny! Nie raz już służyłyście radami, więc mam nadzieję, że i teraz coś podpowiecie. 

W domu mam dwuletniego syna, a za 1,5 miesiąca na świat przyjdzie jego siostra. Problem polega na tym, że synek ma napady histerii, z którymi już przestaje sobie radzić. Jest bardzo uparty, jak coś chce to musi być już w tej chwili. Jak gotuje obiad, a on ciągnie mnie za rękę żebym gdzieś z nim szła, a ja nie idę od razu tylko mówię, że za chwilę to rzuca się na podłogę i zaczyna wyć. Wtedy biorę go za rękę, siadam z nim, albo zajmuje go czymś innym i już jest ok. Najgorzej jest na dworze. Jak czegoś mu nie pozwalam, albo nie chce iść z nim po raz trzeci na spacer (choć mamy wielkie podwórko żeby mógł sobie pobiegać)  to zaczyna tak wyć, że tragedia. Kładzie się na ziemi. Albo wzłazi na mnie, żebym go wzięła na ręce i aż zanosi się od płaczu. Nie pomaga, że babcia albo tata chcą go wziąć i zająć czymś. Dopiero jak ja go wezmę na ręce i idziemy do domu, bo już nie daje się uspokoić, to przestaje się drzeć.  Ogólnie jestem opanowaną i cierpliwą osobą, ale już brakuje mi cierpliwości i często zaczynam krzyczeć.  Szczególnie gdy wychodzimy na dwór, a jemu zaraz coś nie pasuje i zaczyna aferę i za chwilę musimy wrócić do domu, bo nie chce się uspokoić.  

Jak Wy sobie radzicie w takich sytuacjach? Macie w ogóle takie sytuację czy tylko moje dziecko tak się zachowuje? 

Przeraża mnie to, że za chwilę urodzi się Mała, a syn będzie jeszcze gorsze histerię odstawiał...

2021-05-23 23:52

Embia, bądź cierpliwa. Nie ulegają synowi na jego zachcianki. Chce pojeździć autem, no trudno, powiedz mu że może innym razem. Jak będziesz robić to co dziecko sobie w danej chwili tylko zażyczy to wejdzie Ci na głowę. Powodzenia! 

2021-05-23 19:29

Embia no chyba musisz na spokojnie to pzreczekać choć wiem ,ze nie łatwo bo u nas to trwa i trwa. Czasem można zwariować 

2021-05-23 17:50

Anita dokładnie podstawa to rozmowa przed a nie w trakcie czy po fakcie ☺

2021-05-23 10:56 | Post edytowany:2021-05-23 12:21

U nas bunt trwał krótko albo teraz tak mi się wydaję;) zawsze duzo rozmawiałyśmy np w drodze do sklepu ze nie ma zakupu zabawek bo jedziemy  tylko pooglądać conajwyżej, a widzialam sytuację gdzie nie raz dzieci robily sceny u nas udało się tego uniknąć;)

Co do placu zabaw mialam sasiadke która miala synka który był niemożliwy ale uważam że dużo bylo w tym jej winy czesto jak rozrabiał nie reagowała   uważała ze to chłopak i musi się wyszaleć, kiedy wysypał  wiaderko piasku na głowę mojej córki uznała ze nic takiego sie nie stało i nie będzie wychodziła z nim z placu zabaw bo jest zbyt ładna pogoda. 

Ja za to miałam nie co inne zasady wychowania i w tego typu sytuacji wyszła bym do domu lub w inne miejsce bynajmniej na jakiś czas i oczywiście rozmowa to podstawa;)

2021-05-23 10:40

Pozytywne nastawienie i cierpliwość to podstawa.. miejmy nadzieję że to szybko minie

2021-05-22 22:27

Embia życzę dużo cierpliwości i oby jak najszybciej to skończyło sie

2021-05-22 12:04

Embia życzę Ci dużo cierpliwości, pomysl, że za nieldugo to minie :) 

2021-05-22 09:38

Mam nadzieję, że jakoś to przeczekamy i minie ten okres w miarę szybko. Bo są takie dni, że nie można na dwór wyjść. Mały bardzo lubi jeździć samochodem i teraz upiera się ciągle, żeby go włożyć w fotelik i mamy jechać gdzieś. Jak Mu tłumacze, że nie jedziemy dziś nigdzie, to jest znów afera, nic nie dociera do niego i znów kończy się na tym, że musimy iść do domu, bo on już nic innego nie chce robić na dworze, bo tak wyje.