Jak zasypiają wasze roczne dzieci?

Mazia już macie nowe łóżko? I jak śpi w nim? Jak zasyna?

Myszka dobra zasada no moja się teraz bawi w łózku, ale ma już takie dorosłe, a pokój mały więc ma kawałek podłogi i to łóżko tylko

Córa od urodzenia usypia sama w łóżeczku przy odgłosach przyrody z karuzeli czy królika FP. Specjalnie jej nie uczyłam-  sama jakoś tak się nauczyła. Ostatnio 1 raz usnęła mi na rękach- bez bujania. Po prostu przytuliła się i zasnęła. Od zawsze śpi sama w łóżeczku :) 

Syna musieliśmy usypiać- inaczej nie było opcji. Stawał przy łóżeczku i aaaś. Usypiał sam jak skończył2 lata. Spał z Nami do 6 msc.

Wg mnie najważniejsza zasada- łóżeczko jest do spania nie do zabawy. Taka moja zasada ;) Może zła, ale u mnie się sprawdza.

Maggi u nas kiedys goscilo jak bylam mala czesto rodzice do zupy sobie dolewali na talerzach, kiedys skuszona wspomnieniem kupilam ale to nie ten smak byl wyrzuciłam do kosza;)

Maggi u mnie się nie używało,ale u męża tak więc on sobie dodaje . Ja chyba nie umiem robić zup bo nigdy za nimi nie przepadałam

Oj to dziadek kupował jakieś flaki w słoiku i chyba tylko to potem zagotowywał w garnku. Także śmierdziało mega... Mnie to nie przekona :D

Mazia ja zup też nie umiem, tzn mi się wydaje, że jest super a się okazuje, że zazwyczaj jest niedoprawiona :D haha biedny mąż.

Kostek nie używam, ewentualnie jak już mi się bardzo nie chce robić rosołu to wezmę pół kosteczki. Ale to raz na kilka miesięcy się zdarzy. Maggi do zupy nie używam ale mój mąż to do każdej, rodzice to samo...

ja maggi nie kupuje ani kostek,jak było to mąż nagminnie do kazdej zupy dodawał a ja wolę bez...a dzieciaki jak widziały ze tata daje to tez chciały.

Nati ja rzadko do zupy maggi dodaje