Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Gdzie pierwsze wspólne wakacje?

Data utworzenia : 2013-07-20 21:48 | Ostatni komentarz 2024-06-24 12:45

konto usunięte

19595 Odsłony
283 Komentarze

Najlepsze miejsce na pierwsze wspólne wakacje?

2018-05-17 01:14

Dla mnie to była bardzo ważna uroczystość. Po za tym bratu nie wypadało odmówić przyjścia na wesele. Najbliższa rodzina te same geny.

2018-05-16 18:10

Nie no pewnie, też na ślub brata czy siostry poszłabym. Są sytuacje, kiedy jednak wypada nam być, a i pewnie sami też chcemy, bo to ważna uroczystość.

2018-05-10 14:09

To było wesele mojego brata więc nie mogłam odmówić. Tym bardziej, że byłam świadkową, a na ostatnią chwilę ciężko kogoś znaleźć w zastępstwie.

2018-05-10 08:02

Anetka to jednak był intensywny czas. Dużo się u Was działo, podziwiam Cię, że po szpitalu jeszcze miałaś siły na wczasy i wesele i to tak daleko. Mnie by się nie chciało, może wcaasy tak ale pewnie z wesela bym się wymigała i wysłała męża jako reprezentanta.

2018-05-08 23:06

Niestety córka była chora. Dodatkowo miała bakterie w kale plus wysoka gorączka. Dlatego byłam z córką w szpitalu by zmniejszyć ryzyko ataków i córka praktycznie była odwodniona. Niestety choroba nie wybiera. Przed pobytem w szpitalu między nami wszystko grało. Mąż od czasu do czasu tak się zachowuję jak by tylko on się liczył nik inny.

2018-05-08 15:30

Aneta, moim zdaniem jednak coś się działo, byłaś z małą w szpitalu, a to już mogło być dla niego obciążające, wiem jak mój mąż przeżywał nasz pobyt, chociaż nie dawał po sobie znać, dopóki nie wyszłyśmy, tak to wspierał mnie.

2018-05-08 01:06

U nas ostatnio nic się nie działo. Mąż miał wyrwaną ósemke. Potem miał jelitowke, a ja w tym czasie leżałam z córką w szpitalu. Po powrocie ze szpitala od razu jechaliśmy na wczasy i wesele. Jeszcze zabraliśmy moich teściów na wakacje bo nigdy nie byli i było ok, a na weselu mu coś odbiło. Ja już mam dosyć. Nie będę się z nim więcej na weselu uzerac. Nie po to jechałam 480 kilometrów.

2018-05-07 22:06

Aneta nie wiem co dokładnie zrobił Twój mąż ale głowa do góry może do następnego wesela wszystko Wam minie i pójdziecie się pobawić. Z przedszkolem to tak jak Magros wcale się nie dziwię zrobiłabym dokładnie tak samo a opieki raczej bym się nie podjęła.