Dziecko na smyczy

Weronisia dokładnie. A najgrzoej to z rowerzystami 

Ten przepis ludzie sobie za bardzo do siebie wzięli.tylko nie rozumieją ze życie jedno jest i spotkanie z autem raczej kończą się źle dla pieszego

Monia dokładnie. Ale też jak przechodzi na przejściu bez świateł to jakaś rozwaga powinna być a nie ślepo iść bo ma się pierwszeństwo. 

No oczywiście że tak wtedy jej wina dziecka i nieodpowiedzialność rodziców 

Monia tak weszły przepisy że pierwszeństwo ma pieszy. Ale jak dziecko Ci na czerwonym wbiegbie to nic przepis nie pomoże. A nawet i żeby pomógł to zdrowia nie naprawi przepis że miało pierwszeństwo 

Dzieci są rozne i dopiero jak moje dzieci weszły w okres buntu i uciekania stwierdziłam ze rożukiem już ta smycz, naprawdę miałam moment ze byłam ju skłonna ja kupić byleby tylko mojemu dziecku nie stała się krzywda, by zapobiec nieszczesciu, w tamtym okresie nie ufałam mojemu dziecku było nieprzewidywalne, na szczęście minęło okres buntu się skończył i uciekanie również, obeszło się bez smyczy ale po tych akcjach stwierdzam ze matka dla bezpieczeństwa dziecka zrobi wszystko a tak jak mówię dzieci są rozne, jedno spokojnie poda rękę inne będzie się szarpać i uciekać mimo wielu tlumaczen 

Monia tak, ale nie każdy przestrzega ;( 

Trzeba mieć te ograniczone zaufanie zarówno do kierowcy jak i do pieszego nigdy jie wiadomo co zrobi 

Oczywiście że tak się powinno robić nie inaczej. Czy są już te przepisy że piesi mają pierwszeństwo i trzeba przepuszczać na każdych pasach?