Diagnoza autyzm

Embia dobra wiadomość! Trzymam kciuki za dalsze postępy! 

Embia super że u syna jest taka poprawa i postęp Oby tak dalej tego wam życzę

embia no to super, że jest tak duża poprawa u synka ! musi być dobrze takze na spokojnie ważne, że sie rozwija prawidłowo :) problemy z jedzeniem u takich maluchów to dość częsty problem ,a neofobia to też normalny etap, który raczej dotknie każdego dziecka i jakoś po drugim roku często się pojawia, ale też sam znika :)

Embia,no to super,że jesteś dużo spokojniejsza w tej sprawie. Ważne, że nie oszukujesz samej siebie ,że problemu nie ma i próbujesz to wszystko doprowadzić do porządku. Jesteście na dobrej drodze. Życzę dużo zdrowia i apetytu  ;) 

Każde dziecko jest inne ;) 

Powodzenia i trzymam za Was kciuki! :)

Chodziłam z Synem (obecnie 8 lat) do Logopedy (Pani jest również Neurologopedą) i widziałam jak pracuje z dziećmy z Autyzmem, dużo było piłek, klocków sensorycznych, i przede wszystkim dużo zabaw typu plucie kulkami z kartki przez rurkę na lustro, przenoszenie papierka słomką na drugą stronę np. Te zabawy mają pomóc w rozwoju aparatu mowy oraz w ćwiczeniach na równowagę czy skupienie ;) :) 

Hej, hej :) Przepraszam, że tak nie odpisuje, ale ostatnio brakuje jakoś czasu przy dwójce dzieci to urwanie głowy :) Tym bardziej, że teraz Malutkiej niespełna 4 miesięcznej córce wychodzą już zęby czego nie znosi najlepiej :/

Ogólnie jest fajnie. Karol dużo się rozgadał, wszystko powtarza. Próbuje nawet mówić proste zdania :"A tu jest kot Simba", "Chcę bułkę", "Jest ciemno, jest jasno", "Tata poszedł" itp. Opiekuje się siostrą, chodzimy na spacery, pomaga przy kąpieli. Ćwiczymy w domu różne zabawy sensoryczne. 

Jestem spokojniejsza. Widzę dużą poprawę w mowie i rozumieniu. 

Póki co byliśmy później na konsultacji tylko u innej Neurologopedy, o czym Wam pisałam. Nie widzę innych niepokojących zachowań. Nie zamyka się w sobie. Wręcz przeciwnie jak widzi dzieci np na dworze to chce do nich iść. 

A i miałam też konsultacje z psycholog żywieniową w sprawie jego niejedzenia (co tamta Pani nazwała wybiorczością pokarmową). Pani psycholog powiedziała, że to jest definitywnie Neofobia żywieniowa i na pewno z czasem mu to minie. Nie zmuszać go do jedzenia jeśli nie chce to niech nie je, ale też ciągle proponować mu coś innego.  Jesli ma rzeczy, które lubi jeść to niech je to co chce. Ważne żeby jadł. 

Embia dokładnie tak Jeśli znajdziesz chwilę wolnego czasu to daj znać w jakimś komentarzu co się okazało i ogólnie jak się macie

Embia, odezwij się do nas,co u Was? Jestem ciekawa opinii innych specjalistów i ogólnie jak ma się synek :)