Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Cyrk

Data utworzenia : 2014-04-09 16:03 | Ostatni komentarz 2023-07-02 19:06

mamabasia

8522 Odsłony
57 Komentarze

jak uważacie kiedy można dziecko zabrać dziecko do cyrku ? czy któraś mama była z dzieckiem w cyrku ? tak się zastanawiam czy iść tam z Madzią czy jeszcze trochę poczekać

2014-04-15 12:42

jesli chcemy zobaczyc zwierzęta ..jedzmy do zoo..tam liczę na to ,ze są obdarzone troska i opieka :)

2014-04-15 12:27

Ja to z cyrkiem zamierzam się wstrzymać jeszcze co najmniej rok. M. jest za mała na takie atrakcje, zwierzęta mogą przestraszyć, a i czas występów to za dużo na takiego malucha.

2014-04-14 14:12

Ja tez nie lubię ani klaunów, ani samego cyrku. Nie fajnie patrzeć mi na te zwierzęta, bo z własnej woli tego nie robią. Jeśli miałabym pokazać dziecku zwierzątka to chyba raczej wybrałabym ZOO, bo jest tam zdecydowanie ciszej, więc zdrowiej dla małych uszek dziecka:)

2014-04-13 23:12

z cyrku zrezygnowaliśmy uznaliśmy że jeszcze nie teraz byliśmy dziś na spacerku obok rozstawionego cyrku i były właśnie zwierzęta na wybiegu kucyki i dwa stare biedne wielbłądy i biedny lew w małej klatce, tak mi się szkoda ich zrobiło ;(

2014-04-10 21:36

A ja nienawidzę klaunów! Jak dla mnie nie są wcale zabawni, a nawet przerażający. Ich pomalowane twarze wcale nie wzbudzają sympatii. Ja osobiście również nie przepadam za cyrkiem.

2014-04-10 17:04

Ja już mówiłam, dla mnie cyrk to zawsze była nuda. Nie widzę nic zabawnego w klaunach, wręcz przeciwnie, są żałośni i nie wiem z czego publiczność się śmieje. Co do zwierząt to własnemu psu będę piłkę rzucała czy patyk i więcej w tym zabawy. No i nie muszę bata używać.

2014-04-10 16:13

Filmik z lwem = masz na zalaczonym obrazku , ze zwierze nawet trenowane kiedys traci cierpliwosc i tragedia gotowa..

2014-04-10 15:30

fakt jest taki, że zwierzęta są tresowane bo inaczej by nie wystąpiły i mnie tez czasem ich szkoda. Pamiętam jak moja mama zabrała mojego chrześniaka do cyrku, miał niecałe 3 latka i pan zapytał kto by chciał mu pomóc i oczywiście młody skakał, że on i pan do wziął na arenę i kładł mu węże na szyi, moja mama się przeraziła bo przecież to jeszcze dziecko, które nie rozumie że zwierze czasem jest nieobliczalne i że nie może robić gwałtownych ruchów, a wiadomo że dzieci w ekscytacji robią wiele różnych rzeczy. Po tym wszystkim już nigdy do cyrku nie poszła. I ja tez jestem zdania jak Twoja koleżanka Monika, ja swoich dzieci do cyrku nie zabiorę, klaun przeraża, zwierzęta są bite, a do tego prowadzący pokazy często okazują się nieodpowiedzialni ( tak jak przytoczony przeze mnie Pan, bo wąż nawet tresowany nigdy nie jest pewnym zwierzęciem). Jak mam gdzieś zabrać dzieci to są takie miejsca gdzie się maluje twarze, robi balonowe zwierzaki i są miłe panie i nie straszące swoim wyglądem klauny, a zwierzątka wolę pokazać w zoo. Bo powiem Wam jeszcze jedną rzecz mój chrzesniak naoglądał się jak tresują zwierzęta i chłonął to i co zrobił patykiem bił psa bo chciał, żeby przez hula-hop przeskakiwał i długo jeszcze siostra mu tłumaczyła, ze tak niewolno robić.