Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Chodzenie na palcach

Data utworzenia : 2014-01-25 16:35 | Ostatni komentarz 2022-03-11 23:58

Proud Mommy

10105 Odsłony
56 Komentarze

Kilka dni temu zauważyłam, że moja córka zaczęła podczas chodu stawać na palce (ma niespełna 17 miesięcy). Bywa to sporadycznie, ale jednak się zdarza. Raz, że wygląda to komicznie, gdy idzie normalnie i nagle chodzi jak baletnica, a dwa, że nie jest do końca bezpieczne, bo potrafi się zaczepić i upaść. Rehabilitacja została przerwana jakiś czas temu i teraz zastanawiam się, czy nie powinnam skonsultować tego z lekarzem. A może nie ma powodów do paniki?

2015-06-10 12:19

Mylę że wizyta u specjalisty nie zaszkodzi możesz umówić na nfz i czekać. Mój synek jak jak skończył 2 latka zauważyłam ze na kostki do środka i siada w literę W teraz co roku konsultujemy go u ortopedy na razie wszystko w granicy normy ale lepiej dmuchać na zimne. Koleżanki córka bardzo późno zaczęła chodzić w 18 miesiącu i jak baletnica pediatra mówił ze wszystko ok jak trafili do specjalisty powiedział ze gdyby od razu trafili już by normalnie chodziła. Mała była rehabilitowana.

2015-06-09 17:15

Zaobserwowałam ostatnio u mojej córki, którą trzymam na prawym boku obciągnięte place u stopy prawej tzw. przykurcz. Czy to może mieć wpływ na późniejsze chodzenie dziecka w tym chodzenie na palcach? Drogie mamy czy zaobserwowałyście wcześniej u swojego dziecka takie przykurczanie?

2015-06-09 15:25

U nas jest to samo, córcia w kwietniu skończyła 2 latka, też jej się zdarza chodzić na palcach, pytałam pediatry czy to coś złego, kazała tylko upominać małą by tego nie robiła, po prostu jak zapomni się to tak robi, ale już coraz rzadziej jak była mniejsza częściej chodziła na palcach:)

2015-06-05 15:48

A.Zazulak mój syn robi identycznie.. W kwietniu skończył 2 lata... na bilansie lekarz stwierdził że stopa jest dobrze rozwinięta i wszystko jest ok. Jednak gdy zwrócę młodemu uwagę ten idzie i biega normalnie do czasu aż się nie zapomni i znowu tak biegnie... Upominam za każdym razem i już widzę znaczną poprawę... Sądzę że to brzydki nawyk który trzeba jak najszybciej wyeliminować..

2015-05-10 19:18

Dziewczyny mam do was pytanie. Czytałam poprzednie wpisy i piszecie że dziecko może do drugiego roku chodzić na paluszkach. Wczoraj byłam z małym na placu zabaw i zauważyłam że jak biega to na paluszkach a jak chodzi to na całej stopie,dodam że stopę ma prawidłowo rozwinięta. Mały w domu chodzi w kapciach antyposlizgowych takich skarpetkach , może powinnam mu zakładać normalne kapcie na podeszwie? A może iść z tym do lekarza? Synek robi tak tylko jak biegnie , nie wiem czemu ale często przez to się wywraca. Na początku myślałam że się popisuje ale ostatnio robi to częściej.

2014-06-16 12:27

Mój maluch 14 miesięczny dopiero zaczął pewnie sam chodzić ( jakoś wcześniej nie mógł puścić się mojej ręki) i również chodzi na paluszkach jednak juz coraz mniej. Pytałam lekarzy i jeśli dziecko stoi na pełnej stopie albo czasami chodzi na pełnej stopie to nie ma czym się przejmować bo dziecko do 2 roku życia ma prawo tak chodzic bo mu wygodniej i łatwiej mu złapać równowagę. Ale warto obserwować dziecko...

2014-03-07 17:30

moj dwulatek tez czasem tak chodzi a kiedy najczesciej? gdy sie spieszy gdy chce szybko isc albo gdy chce zrobic kupke... stopy ma ok chodzi tez prosto

2014-02-28 20:43

Prosiłam o tę opcję, ale redakcja z niej zrezygnowała, no więc trzeba dokładnie pisać, co do kogo i czego się odnosi :P U nas była rozbieżność między słowami rehabilitantek a lekarki. Gdy powtórzyłam podczas wizyty co mówią te pierwsze, to lekarka za głowę się łapała i stwierdziła, że musimy poważnie z nimi porozmawiać i poprzypominać im co nieco. A rozbieżności były przeogromne. Odnosiły się do rzekomego płaskostopia, rehabilitacji koślawości stóp itp itd. Ja po każdych ćwiczeniach wychodziłam taka skołowana, a zarazem przerażona, że prawie zawału dostałam. Na wymyślne buty rehabilitantek wydaliśmy ponad 400zł, by później dowiedzieć się od lekarki, że nie było sensu wydawać takich kwot na buty, których moja córka nie potrzebuje... I tym sposobem 250zł wyszło na zimowe buty, w których dziecko za dużo nie polatało, ale miał być Bartek, to kupiliśmy. A na kapcie ortopedyczne ze specjalną wkładką na rzekome płaskostopie poszło kolejne 180zł.