Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1086 Wątki)

Zapalenie oskrzeli u wczesnego niemowlaka, nawrót choroby

Data utworzenia : 2019-01-05 21:38 | Ostatni komentarz 2019-02-19 23:22

manndarynka

9511 Odsłony
18 Komentarze

Nie wyszukuja mi się żadne wątki w lupce w telefonie a nie mam możliwości odpalić laptopa, więc jak powtórzę temat to przepraszam. Mój trzeci synek ma obecnie prawie 3 miesiąca. W wieku 2 miesiący zachorowal na zapalenie oskrzeli. Ja jestem bardzo wrażliwa jak choruje mi dziecko i jak tylko coś się zaczyna to pędze do lekarza, więc z małym pojechałam do pediatry jak miał lekki kaszelek, kasłal sporadycznie ale kaszel mokry. Żadnych innych objawów nie było. Skierowano nas do szpitala bo malutkie dziecko, co jest dla mnie zrozumiałe. W szpitalu po tygodniu leczenia inhalacjami było gorzej, złapał zapalenie oskrzelików i płuc. Dostał antybiotyk na tydzień i po tygodniu nas Wypisali, było ok. W domu tylko dalsze inhalacje z soli. Minął tydzień od szpitala i słyszę że znów coś jest nie tak, ma tak samo, tzn. Od czadu do czasu kaszel, ale suchy, pojechałam do pediatry i ta sama Pani doktor znów nas skierowała do szpitala, bo słyszy że świst przy oddychaniu i oskrzela.... Płakać mi się chce i się lekko załamuje (to było wczoraj w piątek) W szpitalu w którym już byliśmy wcześniej dwa tygodnie zbadał go ten sam lekarz, który nas ostatnio prowadził i powiedzial, że mały ma początek zapalenia oskrzeli, ale poza tym jego stan jest bardzo dobry a tutaj może znów się bardziej rozwinąć (dodam tylko że w pokoju 3 latka, która wymiotowala i dziewczynka z zapaleniem płuc) powiedziel, że tak czy inaczej najpierw będą inhalacje z samej soli fizjologicznej a potem zobaczymy i zasugerowal, żebym pojechała do domu i w domu robiła inhalacje. Wróciłam do domu. Z jednej strony Pan doktor (dodam że ordynator) ma rację, oddział pediatryczny pełny chorych dzieci, w pokoju również same zarazki. Ale z drugiej strony ja jestem z tych matek które się boją, ale zawsze mogę wrócić do szpital Mieliście podobny przypadek? Mieliście u 2miesiecznego dziecka zapalenie oskrzeli i potem powrót? Próbować go wyleczyć jednak w domu czy wrócić do szpitala. On ogólnie bardzo dobrze się czuje na moje oko, ale słyszę świst i lekkie charczenie.

2019-01-06 04:42

W szpitalu juz z nim byłam jak miał jeszcze 11 dni, wdała się infekcja po porodzie, dostał wtedy dwa antybiotyki bo nie wiedzieli czemu ma goraczke. Był badany, miał nawet punkcje żeby ewentualnie wykluczyć zapalenie opon mózgowych. Tak mi go szkoda, bo codziennie albo zmiana wenflonu, albo pobranie krwi, płakałam razem z nim. Teraz ostatnio w wieku 2 miesiący zapalenie oskrzeli, próbowali tydzień go leczyć inhalacjami, ale nie pomogły, było gorzej (a pojechałam do szpitala z lekkim kaszlem) i najprawdopodobniej go nie doleczyli, a sama mówiłam że ja mogę jeszcze polezec w szpitalu żeby był już zdrowy, ale po antybiotyku wszystko przeszło więc go Wypisali. Teraz znowu charczy, znów zapalenie oskrzeli.... Nasza pediatra jest taka że nie bierze na siebie odpowiedzialności, ona jak tylko usłyszała świst to do szpitala. Teraz robię mu na razie inhalacje z nebu dose, dodaje też berodual. W szpitalu było by dokładnie to samo na początku, bo już to przeszłam. W szpitalu jest o tyle lepiej, że codziennie nawet dwa razy dziennie lekarze chodzą i badają i w każdej chwili mogą dać np antybiotyk. W domu tego nie mam. Ale z drugiej strony przecież widziałam wtedy że te inhalacje nic nie dają i mówiłam że moim zdaniem jest gorzej... I też czekali tydzień. W domu to chociaż nie mam zwrazkow aż tyle i komfort spania a tam całą noc ktoś płakał, chodził.. W poniedziałek pojadę jeszcze raz do innego pediatry, ale przynajmniej przez 3 dni zostanę w domu. Przecież będę widziała, czy jest trochę lepiej czy gorzej i jak będzie gorzej to po prostu pojadę do tego szpitala

2019-01-05 22:42

Mandarynka, my takiej sytuacji na szczęście nie mieliśmy, ale na Twoim miejscu zostałabym z Małym w domu, bo niestety może być tak, jak powiedział Ci lekarz, zresztą po pierwszej wizycie w szpitalu też było gorzej, więc tym bardziej nie ma co pochopnie decydować się na szpital, bo to jednak skupisko zarazków. Dziecko jak piszesz jest w dobrym stanie, więc może być leczone w domu, do szpitala zawsze zdążycie jechać. Zakładam oczywiście, że dostaliście coś więcej poza inhalacjami z soli fizjologicznej? Jakieś bardziej konkretne inhalacje czy syropy? A nie macie możliwości konsultacji jeszcze z innym lekarzem? Maluch na pewno był osłabiony po pierwszej infekcji, szczególnie, że miał antybiotyk i jeszcze byliście w szpitalu. Może był jednak nie do końca doleczony, może złapał coś w szpitalu i dopiero po kilku dniach infekcja zaczęła się rozwijać, a może starsze rodzeństwo mu coś "przyniosło " z przedszkola?