Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Ubiór 7-dmio miesięcznego dziecka.

Data utworzenia : 2014-11-05 12:15 | Ostatni komentarz 2021-06-14 14:58

D.Sypianska

4397 Odsłony
30 Komentarze

Drogie mamy, mam problem ponieważ nie wiem jak ubrać mojego synka w tą pogodę. To moje pierwsze dziecko i jedna babcia mówi, że gruba kurteczka druga mówi, że cienka wystarczy. Kogo słuchać? Wczoraj byliśmy na szczepieniu i niektóre dzieci były naprawdę grubo ubrane a mój mały miał dwa długie rękawki i cienka kurtkę. Czy to wystarczy? Czy już ubierać zimowa kurteczka? Igor ma 7 miesięcy.

2014-11-05 20:02

Samantka, ale całkiem na boso czy w skarpetkach?

2014-11-05 19:45

Ja preferuję ubiór "na cebulkę" i jedną warstwe więcej niż ja - u Nas temp. to 0-10* (zależy od pory) i synek ma już zimową kurtkę ale pod spodem tylko body na krótki rękaw i cienka bluzka na długi..; ) Jestem za zimnym chowem i nie zakładam Małemu póki co rajstop a po domu (18-19*) chodzimy wszyscy na boso ; )

2014-11-05 17:19

Ja już synkowi parę razy ubrałam zimową kurtkę, ponieważ u nas rano czasami była minusowa temp. Ale jeśli z dzieckiem jedziemy na spacerek w południe i jest w miarę ciepło to cienka kurteczka wystarczy. Warto sprawdzić czy dziecko nie ma zimnego karmu - jeśli tak jest to dziecku jest zimno, kark też nie może być spocony - wtedy dziecko jest za bardzo na ubierane. Jeśli już jesteśmy na spacerze i okaże się, że kark jest mokry to absolutnie nie rozbieramy dziecka bo go owieje i będzie chore. W takim wypadku należy się wrócić do domu i ubrać dziecku nowe suche ubranka.

2014-11-05 17:14

Wystarczy spokojnie. Ja zawsze ubieram dziecku jedną warstwę więcej niż sobie, przecież lezy w wózku i jest mu chłodniej, bo nie biega, podczas gdy my rozgrzewamy się pracą mięśni.

2014-11-05 16:04

Najważniejsze to sprawdzić, czy dziecku nie jest za zimno ani za ciepło. Jeśli karczek nie jest zimny ani za gorący to jest w sam raz :). Ja synka (1,5 roku)ubieram podobnie jak Kusia swoją córeczkę, tj, body na krotki rękaw, na to bluzkę z długim rękawem (jak jest zimniej, tzn 10- 15 stopni, to zamiast bluzki cienki sweterek), na to kurtkę jesienną, zimowej jeszcze w tym sezonie nie mieliśmy. Do tego apaszka na szyję, bawełniana czapka. Jak przez kilka dni mieliśmy w okolicach 10 stopni lub lekko poniżej to miał grubszy sweterek, grubszą czapkę i jeszcze rajstopy pod spodniami oraz rękawiczki. Mój Mały jest niby trochę starszy, ale Ty masz chyba jeszcze ten komfort, że w razie co możesz go okryć kocem w wózku - u nas już takie manewry nie przejdą, bo jakbym go nie opatulała, to koc po chwili i tak uczy się latać ;). Jak dla mnie ubieranie przy 15 stopniach zimowej kurtki czy kombinezonu to jakieś nieporozumienie, bo jak w takim razie ubrać dziecko zimą, jak będzie nawet te 20 stopni mniej? Zawsze mnie to zastanawia jak widzę dzieci tak grubo ubrane, choć jest jeszcze ciepło. Może po prostu one wcale zimą na dwór nie wychodzą?

2014-11-05 14:06

Osobiście uważam, że lepiej ubrać dziecko za lekko niż za grubo. Moja córka ma 10 miesięcy i chociaż jest kalendarzowa jesień to temperatury iście wiosenne. Na spacerach ma body na krótki rękaw, bluzeczkę na długi i kurteczkę albo bluzę. Jeśli bardzo wieje zakładam czapkę i rękawiczki. W tym artykule znajdziesz praktyczne porady http://lovi.pl/pl/health-and-development/429/1