Szczepienie noworodka

My na szczęście też dobrze przeszliśmy te szczepienia bez żadnych nopów.

My zdecydowaliśmy się na NFZ nic dodatkowego. Boję się tych mieszanek 6w1 czy 5w1. Szczególnie że nikt nie potrafił mi odpowiedzieć czym się one różnią od tych z NFZ jedynie co słyszałam że jest mniej kłucia. U mnie w rodzinie wszyscy szczepią na NFZ i nikt nie przechodzi źle tych szczepień. Na razie jesteśmy po pierwszej dawce i mały nie gorączkował nawet marudny nie był wszystko z nim było w porządku. Aktualnie czekamy na wizytę u neurologa dziecięcego z powodu Asymetrii i zobaczymy czy nie szczepienie nie będzie odroczone 

U nas synek ma roczek prawie ale nie był jeszcze szczepiony. Jest to wynik wrodzonego zakażenia, jesteśmy pod opieką poradni szczepień i wkrótce rozpoczniemy je. Mamy refundację na 5w 1 ale nie ukrywam że strasznie się boje. Choć nigdy nie byłam antyszczepionkowcem.

Ja się obawiałam tych 5w1 czy też 6w1 ,bo te szczepienia z NFZ zawsze moje dziewczynki dobrze znosiły :) Bez gorączek i innych skutków ubocznych. Fakt ,że każda mama chce jak najbardziej udogodnić swojemu maleństwu :) 

Jeżeli będzie przetarg i wygra firma produkującą szczepionkę 5w1 to może będzie refundowana. Jednak wątpię.. Tak jak ostatnio przetarg wygrała słabsza szczepionka przeciw pneumokokom...

u nas też sa szczepionki 6w1 starsza była szczepiona 5w1 

też myśle ż ejesli mozńa ograniczyć liczbę wkłuć to czemu tego nie zrobic moze takei sczzepienia niebawem beda też na nfz?

Jestem po biotechnologii farmaceutycznej i niewyobrażam sobie nie szczepić dziecka. 
jest coś takiego jak odporność zbiorowa, jednak jeśli większość rodziców przestanie szczepić dziecko, to ilość zaszczepionych dzieci będzie za mała, by ta odporność zbiorowa miała szanse zadziałać. 

Rozumiem, ze jest większa świadomość teraz wśród rodziców, dlatego zastanawiają się czy jest to dobre dla dzieci, czy nie. Jednak opieranie się na opiniach przeczytanych na grupach antyszczepionkowych to wg mnie najgorsze co można zrobić. 
jest to temat rzeka, można o nim dyskutować godzinami, jednak ja wszystkim polecam omijanie tych antyszczepionkowych nurtów szerokim łukiem i czerpanie wiedzy ze źródeł naukowych. 
a wracając jeszcze do pytania, u nas zdecydowaliśmy się na 6w1 + meningokoki dodatkowo. (Mamy na razie 3,5 miesiąca). Wybrałam 6w1, bo kloc jest trochę mniej, a mała po urodzeniu była 2 tygodnie w szpitalu - codziennie pobierania krwi, wenflon z antybiotykiem, pobieranie moczu z pęcherza… wiec jeśli mogłam jej oszczędzić trochę tych kolejnych wkłuć, to to zrobiłam. Chociaż muszę przyznać, ze jest to dość kosztowne niestety… 

My szczepimy na NFZ, wiadomo jest więcej tych wkłuć, ale jakoś nie mogłam się zdecydować i zostaliśmy przy tych.