Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Rozszerzanie diety, skąd ten nacisk?

Data utworzenia : 2017-11-07 15:22 | Ostatni komentarz 2018-01-03 09:56

Kinga666

6667 Odsłony
225 Komentarze

Wiem, że tematów o rozszerzaniu diety jest sporo ale są to pytania typu "od kiedy" czy "od czego zacząć". Ja mam nieco inne pytanie. Skąd ten nacisk żeby rozszerzać dziecku dietę już od 4 miesiąca albo i wcześniej. Mój syn skończył niedawno 3 miesiące i już mnie szlag mało co nie trafił kilka razy jak słyszałam : "Jeszcze miesiąc i będziesz jadł rosół". Czasami udaję że nie słyszę ale wkurza mnie jak ktoś podchodzi do mojego dziecka z czymś do jedzenia i mówi: "niech sobie liźnie". Albo jak dowiaduję się, że Natan będzie jadł słodycze czy się na to zgodzę czy nie. 4grudnia kończy 4miesiące i boje się że będę musiała odizolować go od całej rodziny. W rodzinie męża jest rok starszy chłopiec od Natana, syn mojej bratowej. Co chwilę słyszę że mały jadł już to i tamto jak miał 4 miesiące. Je wszystko, dużo słodyczy, pije słodzone i gazowane napoje. I już nikogo nie obchodzi, że ja chce dla mojego syna czegoś innego. Że rozszerzać mu dietę zacznę po 6miesiącu a do picia ma wode i będzie miał tylko ją przez rok. Czasami wydaje mi się że tylko ja słyszałam o tym, że dietę rozszerza się po 6 miesiącu. Nie mam już siły cytować regułek z internetu mówiących o rozszerzaniu diety bo znam je już na pamięć a i tak wydaje mi się, że nikt mnie nie słucha. Wiem po innych wątkach że nie tylko ja mamten problem. Ciekawa jestem jak inne mamy radzą sobie z takim naciskiem. Co zrobić jak słowo matki nie wystarczy?

2017-11-15 01:54

Ulka to położna z aktualną wiedzą Ci się trafiła. :/ aż żal myśleć bo niektóre w szczególności mamy pierwszego dziecka będą się słychać jej raz i za chwilę przestaną karmić piersia bo co mają jeść? Jak nie będą nic jadł to nie będą miały nawet siły wstać do dziecka... Strach się bać normalnie. Jeśli o kikut chodzi ja miałam zalecana pielęgnację na sucho. Niczym nie posikać nic nie robić po kąpieli dokładnie osuszać i koniec. Moja poprzednia położna była super. Jeszcze przed porodem mi kazała jeść wszystko normalnie i niczego sobie nie odmawiać. Jak urodziłam jej pierwsze pytanie było jak się czujesz, jak mały i co jesz? Musiałam jej podać jadłospis i wręcz kazała próbować wszystkiego łącznie z kapusta, fasola, smażonym. Sama mówiła że jej córka jadła wszystko i niczego sobie nie odmawiała a ja szlak trafia, jak słyszy o diecie mamy karmiącej. Teraz niestety mam inną położną bo poprzednia niestety zmarła i ta jak widzę na wizytach edukacyjnych nie jest taka świetna jak poprzednia ale nie ma tragedii. Zobaczymy jak będzie po porodzie. Paulina mi też się wydaje że to bardziej na zasadzie nacisku że strony innych mam. Moja kuzynka zaczęła rozszerzać po 4 miesiącu i strasznie mnie naciskała że to już, że to czas a że to już dawno powinnam itd. Jeśli nie chce się wcześniej rozszerzać diety trzeba mieć nerwy że stali na prawdę. I ja również się zgadzam. Kiedyś był podział na dzieci karmione piersia i mm. Teraz wszystko jest ujednolicenia bo przecież jak karmimy mm to jelita dziecka nie dojrzewają wcześniej tylko przecież w tym samym czasie. Teraz wg zaleceń WHO zaczynamy jak dziecko skończy 6 miesięcy bez względu jak jest karmione. Wcześniakom korygujemy wiek oczywiście.

2017-11-14 22:25

Paula albo wrecz odwrotnie, ktos rozszerzal wczesniej, dlatego naciska inne Mamy by robily tak samo bo ich dzieci mają się wyśmienicie ;) Podzielam zdanie magno w temacie podziałow. Obecnie traktujemy wszystkie dzieci na równi wg Who, ten podział to była ta starsza szkoła wlaśnie, gdzie uwazano, że dzieci na mm sa gotowe szybciej, bo niejako samo mm to inny pokarm niż poczatkowe mleko matki. Teraz jest to ujednolicone z tego co czytałam i slyszałam od Jackowskiej . Nakwcześniej dla kazdej z grup 2 tyg przed ukonczeniem 6miesiaca zycia , jesli dziecko jest motorycznie i emocjonalnie gotowe plus np irodzilo się w 42tc wtedy podobno można sobie odjąć te 2 tyg przy równoczesnej gotowosci dziecka . Dla wczesniaków za to dodajemy .

2017-11-14 20:44

wiecie skąd ten nacisk chyba przez to ze ktos już podaje dziecku wiec i my chcemy to robić tak mi sie wydaje

2017-11-14 20:31

Kinga na szczęście udało nam się wyjść z zanemii bez wcześniejszego rozszerzania. a jeżeli chodzi o to wcześniejsze rozszerzanie diety przy karmieniu butelką to takie były zalecenia zdaje się jak ja pierwsZe dziecko urodziłam i zdaje się chodZiło o to że dziecko karmione mm trudniej przyswaja nowe smaki ale jak to się ma do dojrzałości układu trawiennego to nie wiem... Teraz o ile się dobrze orientuję zaleca się rozszerzanie diety również przy karmieniu butelka dopiero po 6 miesiącu

2017-11-14 19:18

Ulka powiem Ci że pomimo tragizmu sytuacji uśmiałam się po pachy z tej marchewki a jabłka surowe choć możesz ? :p Piersi zazdraszczam, choć nie widzę haha, no rozbrajająca wizyta. O rozszerzanie może nie pytaj bo Cię krew zaleje ;) Ale to fakt mówią że "internety"ogłupiają a tak na prawdę często wychodzi niekompetencja personelu i to na prawdę zatrważająco często.. Mi za moich dzieciowych czasów każda położna kazała porządnie czyścić patyczkiem kikut i to nie delikatnie a trzymać w palcach kikit i nim ruszać jak wskazówką zegara a drugą ręką patyczkiem osuszać. Wtedy zalecenia były jeszcze z Octeniseptem z tego co wiem przez te 1,5 roku bardzo dużo się zmieniło i mówi się teraz o normalnej kąpieli kikuta tylko bardzo dokładnym osuszaniu po wykąpaniu bez żadnych innych środków odkażających. Ciekawa jestem jakie zalecenia dostanę w kwietniu po porodzie w temacie. Ja mojej położnej środowiskowej przestałam ufać gdy nakazała mi zakupić witaminę D w kapsułkach i bezpośrednio wkraplać ją dziecku do buzi, popukałam się w głowę i zapytałam co jak mi się wymsknie z palców ta śliska tabletka (a wiem, że tak się przydarzyło niejednej mamie..) nie odpowiedziała. Kupiłam taką w sprayu, którą poelcała nam położna w szkole dla rodziców. Przychodziła do nas kilka razy ale bardziej żeby odhaczyć w papierach niż aby mi pomóc, bo nic nie wniosła do naszego życia. Teraz dużo wcześniej zadeklaruję wybór połoznej i wybiorę kogoś z polecenia siostry, która sama jest położną i mam nadzieję ta wizyta będzie przyjemnością a nie obowiązkiem, który chciałam odbębnić jak najszybciej i z totalnym brakiem zaufania. Kobieta sama w sobie spoko i gdyby nie ta witamina w kapsułce to mówiła wszystko ok, bez zadnych diet kazała jeśc warzywa owoce i wszystko, pooglądała młodego, przewineła z pieniącymi kupami doradziła probiotyk i się nie martwić więc to samo co pediatra i CDL ale jakoś mi nie podeszła tak na 100% żeby wybrać ją ponownie, choć ja jestem świadoma że mi w tym temacie cieżko dogodzić ;) . J. Swierczewska to widzę Twoja położna bardziej w temacie niż niejeden lekarz :D Bardzo fajnie :)

2017-11-14 19:16

Mi lekarz powiedzial ze mam nie rozszerzac diety poki dxiecko nie skonczy 5 miesiaca. Akrualnie moje dxiecko lsdnie przybiera na piersi i czekamy az zaczniemy szosty miesiac i dopiero zaczne dziecku podawac cos na sprobowanie ;)

2017-11-14 18:00

Jak krew leci z kikuta to raczej nie jest ok xd. Nam kazala lekko obmywac patyczkiem i nie zakrywac pieluszka. U nas odpadl nieco pozniej jak po 6 tygodniu ale wszystko ladnie sie zagoilo. Moja polozna to byla spoko babka, mimo ze w starszym wieku to nie gadala glupot i zawsze dobrze doradzila, az bylam w szoku. Ona jedna mowila ze moge karmic po rezonansie z kontrastem a nawet lekarze mowili ze nie, mimo ze jest udowodnione ze on nie szkodzi. No coz. Co polozna to inna. ; D

2017-11-14 17:33

Czytając wasze wpisy tu na forum, nie tylko w tym wątku, ale mówię tak ogólnie, to ja już na prawdę tracę wiarę w pediatrów, położne itd. Nie ma komu zaufać, a pół dnia trzeba samemu weryfikować wiedzę i informację uzyskane od specjalistów. Była wczoraj u nas położna środowiskowa, pierwsze co, pogadanka o czym? O diecie matki karmiącej - nie wolno mi jeść surowej marchewki, soku z marchwi tak samo, papryki, nic smażonego, grochu, fasoli, orzechów. Już po tym wiedziałam, że się z panią nie dogadam .... Czy wy czyścicie patyczkami kikut pępowinowy i sprawdzacie czy leci z niego krew, bo jak leci to znaczy, że wszystko jest ok... ? Po trzecie, nie powinnam karmić na leżąco bo mam za duże piersi.... Ciekawe co ona uważa w kwestii rozszerzania diety, aż ją muszę zapytać następnym razem.