Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

powiększone gruczoły sutkowe u noworodka

Data utworzenia : 2013-04-15 22:39 | Ostatni komentarz 2017-08-03 12:09

amnka

118932 Odsłony
76 Komentarze

czy któraś z was miała jakieś problemy związane z obrzękiem gruczołów sutkowych u swoich dzieci? i co robiłyście? co zalecał lekarz, położna?

2015-07-31 18:20

Ja to się z tym miałam, podrzucałam Ci link do mojej historii, jest też tu parę postów wyżej. Stan przejściowy a zrobił się u mnie stan wyjątkowy, no ale tak jak piszesz wszystko mija jak z krwi dziecka wypłuczą się hormony matki.

2015-07-31 17:37

nie iwem dokladnie bo mi polozna mowila o tym

2015-07-31 17:29

Kum_pela nie skaza a kryza :-). Skaza może być białkowa.

2015-07-31 13:36

po porodzie u dziewczynek moze byc powiekszony gruczol piersiowy i wydzielina moze byc z piersi potem to zanika ( skaza plciowa) bo to hormony mamy jeszcze sa w organizmie dziewcyznek a jak jest powiekszony gruczol w pozniejszym wieku to chyba lepiej do lekarza sie udac

2015-07-27 20:40

Faktycznie, teraz to zauważyłam. My mamy tylko swojskie jajka i króliki. Kurczaki mam też ponoć z jakiegoś gospodarstwa, ale to tez nie mam pewności, czy im czegoś nie sypią. Staram się jej za dużo kurczaka nie dawać. Myślę, że to bardziej wina moich hormonów. Cieszę się, że za wczasu z nich zrezygnowałam.

2015-07-26 10:55

Artan to dobrze ze była pomocna! rikitikitam dobrze że masz niedługo wizytę u lekarza bo to o czym tu piszemy to o takich maleństwach które nie maja jeszcze miesiąca skończonego, a twój szkrab ma prawie rok, warto to skonsultować z pediatrą, a tu taki wątek: http://lovi.pl/pl/forum/8/5153

2015-07-26 00:51

Ja niedawno też zauważyłam u dziesięciomiesięcznej córki powiększony gruczoł piersiowy. Podejrzewam że to dlatego, że przez dwa miesiące brałam tabletki antykoncepcyjne, a karmię piersią, więc niby bezpieczne, ale jednak na dziecko wpłynęły. Wkrótce planujemy iść na szczepienie, to będę miała okazję powiedzieć o tym lekarzowi. Na szczęście jest to ledwo wyczuwalna grudka, z której nic nie wycieka, więc staram się aż tak tym nie martwić, no ale wiadomo, takie sytuacje zawsze są stresujące.

2015-07-25 21:22

Jakoś tak przy pierwszej wizycie położnej zeszło nam na karmieniu piersią, prawidłowym przystawianiu do piersi, mojej ranie po nacięciu. A przy drugiej wizycie byliśmy już po konsultacji neonatologa. Także żadnych pretensji do mojej położnej nie mam bo była mi potem bardzo pomocna.