Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Pomocy! POWAŻNE problemy z niemowlakiem

Data utworzenia : 2022-02-28 21:54 | Ostatni komentarz 2022-06-30 08:37

mamaAntoniny

2271 Odsłony
36 Komentarze

Hej dziewczyny, mam dosc nietypowy problem z 4miesieczną córeczką. Mieszkamy z narzeczonym we troje w wynajmowanym mieszkaniu 150 km od miasta rodzinnego. Nasza Antosia w domu potrafi płakać bez powodu, nawet na rękach nie można jej uspokoic. Nie chce jesc, karmie mm i zjada 50-60 ml co 3/4h (TAK, MOWA O 4 MIESIECZNYM DZIECKU), w nocy zasypia przed 22 i wstaje o 7, ale budzi się co godzinę, pije troszke wody i usypia dalej. W dzień śpi max 1/2 h łącznie. Sprawa wyglada zupełnie inaczej, gdy jedziemy do którychś z naszych rodziców. Tam inne dziecko, wręcz aniol, zjada 120-150 ml co 3/4h, ladnie śpi w nocy, nie jest taka nerwowa jak w domu. Przez to od stycznia jeździmy we dwie tydzien tu, tydzień tam, a Tata zostaje w domu, bo pracuje. Przez to ciagle rozłąki i tesknota. Psycholog nam powiedział ażeby do 6 miesiąca przesiedzieć u rodziców, może w końcu jej to przejdzie. Co o tym uwazacie? Slyszeliscie kiedys o takim problemie? Każdy u nas zachodzi w głowę co jest u nas w mieszkaniu nie tak i odpowiedzi znaleźć nie możemy…

2022-03-01 15:58

Mój syn również lepiej spał u dziadków w nocy, zastanawialiśmy się długo z mężem dlaczego w domu tak nie spi. Okazało się, że u naszych rodziców spi w wózeczku (ma mniej miejsca czuje z każdej strony materiał itd.) a w domu kładliśmy go do łóżeczka, gdy założyłam grubszy ochraniacz na szczebelki w łóżeczku (popularny "warkocz") syn zaczął spać nam dłużej. Teraz niestety zaczęło sie ząbkowanie i też ten sen jest nerwowy i często przerywany-może to ząbki? Sąsiadek nie masz co słuchać!  Ja chyba zrobiłabym badania z krwi i moczu, żeby wykluczyć jakieś niedobory witamin które mogą prowadzić do takiej nerwowości i braku snu-może to coś da.

2022-03-01 12:38

A odnośnie temperatury to u mnie jest 20 /21stopni w mieszkaniu a jak jedziemy w gości to wszędzie jest wyższa ta temperatura i mała od razu całe czerwone poliki ma mimo, że to różnica tylko 2 czy 3 stopni 

2022-03-01 10:17

Moje dziecko jest zdecydowanie bardziej zestrowane u kogoś niż u siebie w domu. No, przynajmniej przez jakiś czas, dopóki się nie oswoi.

 

Może warto byłoby zgłębić temat dzieci wysoko wrażliwych i high need baby?

2022-03-01 10:10

Rzeczywiście bardzo dziwna sprawa i nie dziwie się, że się stresujecie i szukacie wyjaśnienia. Dobrze, że byliście u psychologa to na pewno trochę pomogło ale kiepsko, że musicie tak jeździć do rodziców. 

 

Ja też zauważyłam, że nasza mała inaczej zachowuje się w domu a inaczej jak jesteśmy u kogoś, w gościach praktycznue nigdy nie płacze aż się jazdy dziwi, że taka spokojna. W domu też jest ok ale częściej marudzi. 

2022-03-01 08:40

Kolory ścian są bardzo stonowane, szare i białe. Co do stresu to naprawdę wątpię, bo to bardziej w domu rodzinnym jestem zestresowana, poniewaz wszyscy patrzą mi się na ręce, często poprawiają itd. Co do zapachu to chyba zapach nowości musiałby jej nie sprzyjać, bo mieszkamy w nowowyremontowanym mieszkaniu. Co do spacerów - chodzimy codziennie na conajmniej godzinę. 

2022-03-01 08:08

Frajerka masz rację moze byc to nawet ściana ktora ma kolor przykładowo czerwony i za bardzo pobudza dziecko my nie zwracamy dorośli uwagi a malucha za bardzo przebodźcowuje

2022-03-01 07:42

No, dokładnie, żyjemy w XXI wieku, a nie w średniowieczu.

Może, jak Kasia pisze, jest jakiś zapach, którego wy nie czujecie, albo przywykliście, a ona czuje. Mogą być jakieś dźwięki, na które wy nie zwracacie uwagi, albo ich nie słyszycie, a dziecko rejestruje. Może jest coś nie tak z oświetleniem? Może za ostre i drażni dziecko? Nawet kolor ścian może wpływać na przebodźcowanie dziecka. Jest jakieś pomieszczenie w mieszkaniu, gdzie dziecko jest spokojniejsze?

2022-03-01 07:37

Mama Antoniny mnie również na myśl W pierwszej chwili gdy zaczęłam czytać twoją wypowiedź przyszła temperatura w domu Może te 23 stopnie to również jest za dużo mój synek od początku nie jest ciepluchem i przekonałam się nieraz a nawet tak zalecila nam pediatra i położna gdy przyszła na pierwsze wizyty do domu aby starać się pilnować by było około 21 stopni

W drugiej kolejności gdy czytam twoją wypowiedź co rzuca mi się bardzo w oczy to to że jesteś okropnie tym wszystkim zdenerwowana i zestresowana ja tutaj nie skłaniałbym się ku jakimś tam zabobonom i stwierdzeniom Sąsiadek dziewczyno po prostu tego nie słuchaj bo przez to jesteś tylko w jeszcze większych nerwach chodzisz zastanawiasz się moja rada Postaraj się rozluźnić wyluzować wyjść z dzieckiem na spacer zaczerpnąć świeżego powietrza przewietrzyć głowę ochłonąć i podejść do maluszka z czystą głową Wiem że to nie jest łatwe czasem dziecku szczególnie takiemu małemu doskwierają różne dolegliwości U mnie było dokładnie to samo momentami nie było  wiadomo czy dziecku  jest za zimno za gorąco czy coś bo boli czy to już zęby czy może kolki był ciągły płacz i nerwy dziecko nie chciało zbyt dużo jeść w późniejszym czasie okazało się że powodem było zbyt krótkie wędzidełko Ale wracając do sedna mojej wypowiedzi w twojej wypowiedzi widać okropne zdenerwowanie Nie patrz na to co mówią wszyscy wkoło na to co sugerują ci sąsiadki bo one z zachowania twojego dziecka robią sobie tylko sensacje po prostu wrzuć na luz skup się na maluszku bo on wyczuwa twoje nerwy twoje nerwy i nerwy tatusia .Wydaje mi się że gdy jedziecie z dzieckiem do babci do dziadków jednych bądź drugich po prostu tam jest inna atmosfera oni inaczej podchodzą do maluszka wy też troszeczkę wtedy wrzucacie na luz bo czujecie ich wsparcie  po prostu dziecko to wszystko czuję czuję wasze zdenerwowanie najpierw musicie opanować swój stres i myślę że sytuacja na pewno diametralnie się poprawi