Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Pojawienie się dziecka, a zwierzę w domu

Data utworzenia : 2024-11-18 21:21 | Ostatni komentarz 2024-11-20 12:00

Redakcja LOVI

77 Odsłony
14 Komentarze

Drogie mamy, jak Wasze zwierzaki zareagowały na pojawienie się dziecka? Czy jakoś je przygotowywałyście? Były zadowolone czy raczej przestraszone, zdystansowane, a może nawet agresywne? Czy po czasie zaczęły mieć dobry kontakt z dzieckiem? Dajcie znać, jak to u Was wyglądało :)

2024-11-20 12:00

Inka404 Fantastycznie, że wszystko skończyło się dobrze mimo obaw! Na pewno to była duża ulga. Super, że dbacie również o dobro pieska :)

2024-11-20 11:56

Mamina Urocza historia :) Świetnie, że kotki zareagowały neutralnie. Obawiałaś się trochę ich zachowania?

2024-11-20 11:54

Kargaw Rzeczywiście musi to bardzo zabawnie wyglądać! Super, że dobrze się dogadują :)

2024-11-20 11:52

Wikii Jesteśmy ciekawi jak ta relacja się rozwinie :)

2024-11-20 09:04

Nasz kot był początkowo nieco przestraszony i trzymał dystans. Nie przygotowywaliśmy go specjalnie, ale daliśmy mu czas i przestrzeń. Po kilku tygodniach sam zaczął podchodzić bliżej, a teraz chętnie leży obok i obserwuje, co się dzieje. 😊🐱

2024-11-19 19:40

Ja mam buldoga, i z naszych "dzieci":) jest najstarszy w domu;). Był pierwszy więc strasznie się obawiałam reakcji, ale super zareagował. Zarówno 9 lat temu na pierwszą córkę, jak i teraz na drugą;). Z początku był lekko wystraszony, raczej omijał, jakby bał się, ze zrobi krzywdę. Póżniej już podchodził, popatrzył, polizał po rączce. Ze starszą Córką jest krok w krok, siedzi z nią w pokoju, przychodzi się położyć na kolana, drepta nawet do łazienki;).

Z naszej strony staraliśmy się, zeby nie poczuł się odrzucony i odstawiony w kąt, bo to taki duży dzieciak;)).

2024-11-19 17:51

Moja psina od początku dobrze zareagowała na pojawienie się Synka w domu a później nie odstępowała do na krok!

Jak wychodziliśmy z domu, mąż mówił, że cały czas czuwała przy łóżeczku, a później zagarnęła nawet kokon młodego :)

2024-11-19 13:34

Mam kotkę. I szczerze mówiąc ambiwalentnie podeszła do nowego małego członka rodziny. Za to córcia zaczyna się już kotką interesować