Pakowanie noworodka na wyjście

Zgadzam się z Wami że często te wózki niestety ale zagracają i przeszkadzają na klatce schodowej. Szczególnie że zagracają drogę ewakuacyjną. U nas niby w piwnicy jest pomieszczenie gdzie można trzymać wózki ale z drugiej strony boję się że zaśmierdnie taką wilgocią. Swój wózek trzymam w bagażniku samochodu. Niestety takie są uroki mieszkania w bloku. 

W temacie postu. Ja zawsze zabieram ze sobą pampersy i chusteczki nawilżane (mam do tego specjalną kosmetyczkę która była w niebieskim pudełku). Do tego zawsze mam podkład jednorazowy albo taki wielorazowy który dostałam razem z wózkiem. Obowiązkowo ciuchy na przebranie jakieś body, spodnie, sweterek gdy jest chłodniej. Oczywiście pieluszka tetrowa, smoczek, kocyk i ewentualnie butelka gdy mam odciągnięty pokarm. Teraz jeszcze w każdej torbie mam maseczkę jednorazową :)

Ja tez wierzę mocno ze karma wraca. Tylko wszytko w swoim czasie. Dobre uczynki za to wrocą z podwojną siłą :) 

Na szczęście karma zawsze wraca i zło wyrządzone pewnie prędzej czy później wróci do tej osoby 

w ogole podziwiam, ze komus sie chcialo.

ludzie sa porabani...

Złośliwość ludzka nie zna granic 

Ktoś musiał podpalić 

Masakra, co za historia.. Dziwne ze sam sie zapalil. No ale fakt jest taki ze przejscie powinno byc a nie ze wozek stoi na srodku 

pewnie ktoś pomógł temu wózkowi. Musi byc przejście na klatce 1.5 metra by coś można by stawiać, u mnie tyle jest jak postawie wózek ,a nawet i więcej, a i tak jest problem bo dzieci płaczą mi w nocy więc potem trzeba się na mnie zemścić bo sąsiada obudziły