Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Opryszczka i całowanie dziecka.

Data utworzenia : 2017-07-29 00:30 | Ostatni komentarz 2017-09-18 11:32

Mama_Arka_Martynki

6293 Odsłony
52 Komentarze

http://www.edziecko.pl/male_dziecko/7,79315,22152077,kolejne-dziecko-zmarlo-od-pocalunku-rodzice-apeluja-aby-chronic.html Natknęłam się na ten artykuł. Poczytajcie przyszłe mamy i mamy maluszków

2017-08-30 17:53

Też jestem tego samego zdania Ula... MAM koszmarna koleżanka że tak powiem ja bym nawet Nie pytała o wizytę wiedząc że mam taki problem a koleżanka ma dzieci !!!! ale kurcze jak można być takim nieodpowiedzialnym .......

2017-08-25 19:16

Ula jestem tego samego zdania.

2017-08-25 14:48

Już jakiś czas temu natknęłam się na ten artykuł. Generalnie nie jestem zwolenniczką trzymania obcych dzieci na rękach, dziecko to nie jest zabawka, którą można sobie ponosić, wycałować i odłożyć. Mnie nigdy nie "ciągnęło" tak do innych dzieci, więc nie rozumiem co w tym fajnego, żeby wycałować czyjeś dziecko....Popatrzeć z daleko i do widzenia :) Przez pierwszy tydzień powinno się unikać odwiedzin i dać czas rodzinie na aklimatyzację z nową sytuacją, a każdej mamie czas na odpoczynek, a nie zamartwianie się, że przyjdą goście, muszą się napić kawy, zjeść ciastko, a w domu nie ma... a to przecież nie najważniejsze. Poza tym, każda z nas chce w miarę wyglądać jak do domu przychodzą goście, a w pierwszych dniach niekoniecznie jest czas, żeby się malować i stroić. Ja jak wyszłam ze szpitala to chciałam tylko, żeby odwiedzili mnie rodzice, bo oni są dla mnie wielkim wsparciem. Ale przyszli tylko na moje życzenie, bo też się pytali czy aby na pewno nie będą bardziej przeszkadzać niż pomagać. Teściowa odwiedziła mnie w szpitalu, co nie było dla mnie radosną przygodą. Jeżeli umawiam się ze znajomymi którzy mają malutkie dzieci, a ja jestem lekko przeziębiona, to zawsze ich o tym informuje i to oni podejmują decyzję. Albo przekładamy wizytę albo oni się zgadzają, bo np. ich dzieci i tak mają katar.

2017-08-23 19:38

No właśnie bliskiej osobie :( była nawet moją druhną :( na szczęście dzieciom nic się nie stało, a ja się zastanowię następnym razem nad zaproszeniem jej.

2017-08-23 18:10

MAM, współczuję takiej koleżanki. Zero odpowiedzialności, tym bardziej, że wiedziała. Zrobiła to z premedytacją faktycznie, bo nie miała gdzie spać, straszne. Strasznie tak się zawieść i to na dość bliskiej osobie.

2017-08-09 15:10

Też dużo słyszałam o tym całowaniu dzieci, nawet widziałam skutki, cała pupa jakby poparzona, każdy myśli że małe dziecko jest takie słodkie do zacałowania a niestety nikt nie pomyśli o konsekwencjach.

2017-08-08 21:04

Przez ostatnich kilka.lat spadły mi klapki z oczu, jaka to jest z jej strony pasożytnicza przyjaźń :( A była moją druhną :(

2017-08-08 16:25

Jaki to trzeba mieć tupet jednak...Szkoda że nie pomyślała jaka krzywdę mogłaby wyrządzić Martynce