Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Noworodkowi nie odbija się po jedzeniu

Data utworzenia : 2015-07-12 21:20 | Ostatni komentarz 2016-06-06 08:35

manndarynka

68485 Odsłony
28 Komentarze

Mój synek ma 10 dni :-) Karmię go tylko piersią. Po każdym karmieniu biorę go na rączki,pionizuje, ale w ogóle mu się nie odbija - nie wiem może ja nie słyszę, ale w mieszkaniu jest raczej cicho więc bym usłyszała. Trochę go ponoszę i odkładam do spania, bo przeważnie przysypia mi na rękach. Kładę go przeważnie na bok, raz na jeden raz na drugi. Prawdopodobnie przez to, że mu się nie odbija, często mu się ulewa podczas spania (dlatego też kładę go najczęściej na bok), nie dużo, trochę,przeważnie takim zważonym mlekiem (taką kaszką). Nie wiem czy mam go dłużej nosić i chodzić z nim? klepię go lekko po plecykach, masuje po brzuszku, ale nic to nie daje. Z pierwszym dzieckiem w ogóle nie miałam takiego problemu, bo każdym karmieniu brałam go na rączki i po chwili mu się odbijało. Może macie jakieś inne sposoby?

2015-07-13 14:30

beti2270 klepie go klepie i staram się to robić bardzo delikatnie :-) Zofia-1985 była dzisiaj u mnie akurat połozna i powiedziała, ze dziecku nie musi się odbijać, bo może ładnie i spokojnie pić :-) a i tak może mu się troche ulewać, gorzej jakby się krztusił i tego mleka ulewał znacznie więcej a jak troszkę to nie ma co się martwić:-) On tak mocno nie ulewa tylko własnie troszkę, wiec może faktycznie nie ma co się przejmować, ale tak czy inaczej wole go położyć na boku

2015-07-13 13:59

Mmandarynka - ja mogłam JJ nosić na początku pół godziny i też nic. To nie zawsze czas gra istotną rolę. Myślę, że musisz faktycznie jeszcze trochę poczekać. Z czasem zacznie się odbijać i ulewanie będzie mniejszym problemem. Ale u nas też tak było, że nie odbijało się a potem ulewało. Na szczęście synek sobie z tym ulewaniem radził i się nie krztusił. Dobrze, że kładziesz na boku. No i tak jak Ania podała - zobacz sobie pozycje, które ułatwiają odbijanie. Ale nie klep dziecka za mocno po pleckach bo to niekoniecznie przyniesie efekt odbicia a możesz wręcz zaszkodzić. Delikatnie oczywiście jak najbardziej.

2015-07-13 13:44

można lekko poklepać dziecko po pleckach, moim to pomagało zdecydowanie.

2015-07-13 11:28

Dzieki za podzielenie się informacjami dziewczyny :-) Czyli może to być za wcześnie po prostu, pamiętam, ze mojemu pierwszemu synkowi odbijało się od urodzenia i od razu pokarmieniu w ogóle nie miałam z tym problemu, ulewać też mu się nie ulewało. A Patrykowi nie odbija się w ogóle, dzisiaj chyba rano usłyszałam, ale to jest raz dziennie. Ulewać też mu się jakoś dużo nie ulewa, poleci troszkę albo mlekiem albo tzw kaszą i tyle. Myślę, że kładzenie go na boku też pomaga. Zobaczymy jak będzie później:-)

2015-07-13 09:52

Oj pamiętam mój synek na początku też nie odbijał.. nosiłam i nosiłam a on sobie smacznie spał na ramieniu. Widocznie nie każde dziecko na początku potrzebuje sobie odbić po jedzonku :)

2015-07-13 09:26

Mojej córce tez sie na początku nie odbijało. Powinno sie nosić dziecko po jedzeniu max 15 minut. Dluzej nie ma sensu bo i tak to nic nie da. Moja córcia zaczela odbijac gdzieś kolo 1 miesiaca, tez jej sie ulewalo wiec spala na boczku.

2015-07-12 23:22

U mojej córeczki, podobnie jak u Twojego synka na początku też się praktycznie nie odbijało, mimo noszenia, a ulewki były częste. No może nie nosiliśmy tak długo dziecka jak piszą dziewczyny i w tym tkwił problem. W nocy to w ogóle nie dałabym rady nosić i czekać na to. Ale jak się zaczęło małej odbijać (tak po pierwszym miesiącu) to i tak nie ustrzegło to nas od ulewania. W łóżeczku miała pod główką poduszkę klin, a jak byłam u rodziców pod materac kładłam pusty segregator. W nocy spała raz na jednym, raz na drugim boczku, a za pleckami kładłam zwinięty kocyk , żeby mi się podczas snu nie przekręciła na plecki. Pod tym artykułem na lovi jest trochę dyskusji o ulewaniu http://lovi.pl/pl/karmienie-butelka/578/1 Jakoś dało się ten brak odbijania przetrwać :-)

2015-07-12 23:09

mojej Zosi zaczęło sie dopiero odbijać po 3 tygodniach - więc póki mu sie nie ulewa, nie krztusi sie to ja bym sie nie martiwła :)