Noworodek zimą

O ludzie o takim zabobonie ze nie wolno wychodzić poki dziecko nie jest ochrzczone to nie słyszałam mówiąc szczerze ale czego to ludzie nie wymyśla a do tego chrztu to jak dziecko zebrać online hehe 

O zabobonach z chrztem  to i m się obiło o uszy ze dziecko potrafi się zmienić itp...;)

O werandowaniu też słyszałam ale już się tego podobno nie robi. U nas w rodzinie jeszcze kiedyś się mówiło że nie wolno wychodzić z dzieckiem dopóki nie jest ochrzczone. Jakiś zabobon taki. 

Urodziłam w listopadzie i mąż jak mnie wiózł ze szpitala padał śnieg i było zimno. Maluszka pierw wystawiałam do okna/weranda, a w ciepłe dni wychodziliśmy w południe na spacer ok godziny. Ogólnie do -5 można wychodzić jak nie ma wiatru. U nas się sprawdziło mały zdrowy do tej pory �

U nas położna zaleciła, że na spacer można wyjść od razu ale najważniejsze, żeby ubrać dziecko odpowiednio do panującej na zewnątrz pogody. Ważny jest również stan mamy po porodzie, ja straciłam dużo krwi w czasie porodu i w czasie połogu dlatego spacer nie był mi zalecany przez ok 2 tygodnie, aż doszłam do siebie. Oczywiście w tym czasie wychodziłam z maluszkiem na balkon na świeże powietrze i słoneczko �

Ja się zdziwiłam o tych spacerach tak szybkich bo pamietam ze z corka musieliśmy czekac 4 tygodnie potem dopiero można było wychodzic na spacery.

teraz to bardziej nasze mamusie mówią by trzymać dziecko w domu jeszcze po wyjściu . Ja to z synkiem chciałam iść na spacer kolejnego dnia, ale była dla nas to taka zmiana, że nie dałam rady się ogarnąć by wyjść na spacer i poszliśmy dwa dni po wyjściu 

Waltormistka też myślę, że spacer lepszy niż przeciągi w domu;p