Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Niesamowity trick. Prenatal sounds Biały szum USYPIAJĄCY NIEMOWLAKA

Data utworzenia : 2020-12-19 11:45 | Ostatni komentarz 2021-04-30 19:16

[email protected]

3085 Odsłony
52 Komentarze

Od 2 miesięcy codziennie wieczorem moje dziecko upokaja się po 30s i zasypia do 8 min  😊 a ja siedzę i czytam komentarze bo nie pozostaje mi nic innego do zajęcia czasu 

 

2020-12-21 22:17

Ja też wolę jak mała śpi w łóżeczku wiem że jest tam bezpieczna i ja lepiej się wysypiam 

2020-12-21 19:59

Weronisia moja lubi mieć dużo miejsca wierci się jak ma za mało więc wolę żeby spokojnie spala w swoim łóżeczku a w dzień bardzo często przybiega się przytulac

2020-12-21 19:18

ja z kolei mała biore do siebie do łózka,,,lubie ten czas,przytulaski...przyjdzie i czas gdy nie będzie chciała juz sie przytulać

2020-12-21 15:17

MamaHani ja może niedługo znów zacznę próbować żeby zasynala sama w łóżeczku zobaczymy jak pójdzie. Ale to chyba po nowym roku takie będzie moje postanowienie hehe

2020-12-20 22:41

Paula ja mam podobnie ze Stasiem. Wybija godzina 21 i jest kaput. Dopija mleko, wtula sie i zasypia :) a 10 minut wcześniej bawił się w najlepsze i wcale nie wyglądał na śpiącego. Hehe 

Aneczka jakos nie możemy się przestawić żeby zasypiała u siebie. A w sumie nie przeszkadza mi że zasypia z nami. Trzeba się cieszyć takimi chwilami bo zaraz urośnie i już nie będzie tego robić. 

2020-12-20 22:15

Mojemu synkowi też niewiele czasu zajmuje zasypianie 😊 co wieczór jest to samo. A mianowicie 20-21 mleczko i na rękach w trakcie picia mleczka jest już odlot 😊 jeszcze tylko smoczek i łóżeczko. Łącznie moze zajmuje nam to 10 minutek.

2020-12-20 20:47

Mama Hani moja też teraz z nami zasyna a mąż odkłada do łóżeczka 

2020-12-20 13:47

U mnie ani na jedno ani na drugie biały szum nie działał. Oboje usypialam na rękach, tzn. siadalam na łóżku, brałam poduszkę, malucha na podusie i delikatnie lulalam. 

Hania spala w drewnianym łóżeczku.. Jeśli można to nazwać spaniem bo w nocy jak się budziła to zazwyczaj już zostawała z nami w łóżku. Takim sposobem szybko się przyzwyczaiła do spania z nami. Przy Stasiu mieliśmy dostawkę więc nie musislam wstawać za każdym razem żeby go odłożyć. Wystarczyło że po prostu go przełożyłam. Dlatego on dla odmiany nie lubi spać w naszym łóżku, zawsze się wierci. 

Teraz jak Hania jest większa to nie potrzebuje już lulania więc wieczorem zasypia z nami a ja potem zanoszę ją do jej pokoju. Młodego nadal lulam a potem do łóżeczka. 

Szczerze mówiąc to lubię jak oni śpią z nami, chociaż w czwórkę jest nam trochę ciasno ;)