Noworodek i niemowlę (1086 Wątki)
Nie szanowanie granic rodziców
Data utworzenia : 2024-02-21 22:41 | Ostatni komentarz 2024-02-27 21:47
Jestem mama 4 miesiące to moje pierwsze dziecko nie uważam że rady sa źle ale jak stawiam granice innym w rodzinie co do mojej córki to do nich nic nie dociera i ze ja wszystkiego nie wiem oni wiedza lepiej i próbują robić tak jak im wygodnie wiele razy zwracalam uwagę i wychodza z tego kłótnie jak sobie z tym radzić
2024-02-22 07:30
Ooo to problem. Można coś doradzić ale bez przesady. Moim zdaniem nie kłuć się z nimi tylko powiedz stanowczo że to wasze dziecko i że dziękujesz za rady i bardzo doceniasz ale jak nie będziesz czegos wiedziec to zapytasz.
Akk współczuje ale tak jak piszesz cierpliwość. U mnie np nie ma brania od razu na ręce jak ktoś przyjedzie po dłuższym czasie. Problem był okropny żeby rodzeństwo męża i teściowa zrozumieli że dziecko ich nie zna i po prostu się boi. Teraz już wiedzą jak przyjadą że chwilę mu trzeba dać na oswojenie i dopiero mogą wziąć na ręce
2024-02-22 06:56
U nas na szczęście czasem ktoś rzuci rade w stylu "ja robilam tak" ale nikt nie forsuje swojego zdania na siłę więc mam akurat spokoj i z partnerem słuchamy rad ale robimy tak jak oboje uznamy za słuszne.
2024-02-22 04:59
Pewnie nie maja zlych zamiarów robia to bo chca w jakis sposób pomoc doradzic szczególnie te osoby ktore wychowaly juz dzieci maja takie poczucie iz sa juz doswiadczone w tym temacie i nie ma co temu przeczyc bo napewno tak właśnie jest ale tez nie ma co ukrywac ze niektore rzeczy wytyczne sie zmieniaja z biegiem lat wile rzeczy kolo maluchow w obecnych czasach praktykuje się troszeczkę inaczej niz wtedy kiedy to my bylismy mali i ciezko takim osobom to teraz zrozumieć dodatkowo tak jak piszesz to twoje dziecko ty jesteś mama ty jesteś rodzicem to ty od samego poczatku i tata dziecka właściwie macie najwięcej do powiedzenia i wszystko powinno sie opierac na waszych metodach i wychowaniu w teorii tak byc powinno a w praktyce same wiecie jak to wyglada kazdy chce doradzac najlepiej twardo stawiac granice ale tez jakoś nie specjalnie sie wyklocac bo skonczy sie na tym ze niedlugo bedziesz sklocona z cala rodzina rob po swojemu stawiaj granice gdzie sie da ich metody np obracaj w zart mysle ze z czasem tez zapal doradzania moze im przejdzie
2024-02-22 04:44 | Post edytowany:2024-02-22 04:45
Pomoc i wsparcie ze strony najbliższych jest nieocenione. Jednak bywa też tak, że w naszą stronę zdarzają się niemiłe przytyki , radzenie. To z pewnością frustrujące, zwłaszcza gdy to pierwsze dziecko. Proszę zdać się na własną intuicję. To nic, że każdy wychował swoje dzieci i uważa się za doradczyni. Ważne, aby Pani przeczucie było zawsze ponadto, co inni próbują Pani wmusić . Postawienie granic nie jest rzeczą łatwą, lecz po długim oponowaniu przy swoim w końcu zapunktuje.
Baaaardzo bardzo mocno trzymam za Panią zaciśnięte piąstki. Wierzę, że wkrótce odetchnie Pani z ulgą i będzie się cieszyć darami, jakie daje spokojne niczym niezmącone macierzyństwo 🥰
2024-02-21 23:27
Niestety u mnie też tak jest. Szczególnie ze strony teściów. Pomimo próśb, czasem stanowczego zdania robię non stop nie tak. Ciągle pytania czy dalej karmię piersią itp. to męczy i denerwuje. Czuje się jakbym nie umiała opiekować się swoim dzieckiem. Czasem do tego stopnia że wyrywają mi dziecko z rąk żeby córkę uspokoić. Już jak przyjeżdżają to jestem nerwowa czy aby znów nie będzie wkurzania się. Oczywiście pretensje i zarzuty są do mnie. Mój mąż robi wszystko idealnie. I najlepsze teksty no oni oglądali filmik fizjoterapeuty i źle zapinamy szelki w foteliku, źle noszę, źle ubranka kupuje. Nie wiem czy jest na to sposób. U mnie trochę wyluzowali z czasem trochę jak mąż zareagował po moim płaczu i kłótni między nami.. powodzenia i dużo cierpliwości. Bo nic innego nie mogę chyba poradzić