Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Nerwowe dziecko

Data utworzenia : 2015-02-14 22:51 | Ostatni komentarz 2021-06-14 15:43

Agusia8

7137 Odsłony
36 Komentarze

Chciałam właśnie załączyć ten wątek,szukałam podobnego ale nie mogłam znaleźć.Nie wiedziałam też tak to mogę nazwać,ale jedynie tylko tak mi przyszło do głowy.Mam taki problem,mój synek ma 7 miesięcy i od pewnego czasu bardzo się denerwuje,to znaczy na przykład jak trzyma coś w rękach to strasznie mocno to ściska,przy tym tak stęka ze złości i robi się cały czerwony ze złości!Ciężko jest to opisać,ale takiego go nigdy nie widziałam.Na początku myślałam że może robi kupkę albo chociaż próbuje ale nic z tych rzeczy.Tak właśnie robi od niedawna,czy to znaczy że jest taki nerwowy i powinnam się tym niepokoić,waszym dzieciom też się to zdarza????Martwi mnie to :(

2015-02-16 12:35

Agusia daj znać co i jak :) Dziewczyny, ja też bywam nerwowa w ciąży, idize mnie szybciutko do łez doprowadzić. Mówicie, że i potem dzieciątko tez może to odziedziczyć te nerwy. Tak po prostu? bez świadomości?? Matko kochany, to ja się chyba wezmę za siebie ;p

2015-02-16 12:32

Joasiu bardzo Ci dziękuje za twoje zdanie na ten temat,gdy czytałam Twój komentarz to napewno wiem że masz rację i powinnam udać się z nim do pediatry,wtedy napewno już będę bardziej spokojniejsza.Bo z moich obserwacji,dalej synek tak robi i to nie na wszystko ale na niektóre przedmioty.Nawet jak go dzisiaj karmiłam zupka to zacisną piątki u paczki i się strasznie denerwował,myślałam może że denerwuje się żeby podawać mu szybciej ale to nie to.Pójdę do pediatry,a jeśli to powie że to jest normalne u takich dzieci to przynajmniej będę spokojniejsza tak jak Asiu pisałas.andzianecia też właśnie myślę że po mnie odziedziczył te nerwy,by ja jestem strasznie nerwowa podobno jak byłam mała to też byłam nerwowym dzieckiem.

2015-02-16 12:21

Ja mam w domu nerwowe dziecko, ale moja już ma 21 miesięcy. Od dłuższego czasu zauważyłam, że jak tylko nie idzie coś po jej myśli to w momencie zaczyna się denerwować i popłakiwać. Na przykład bawi się klocami i buduje i jak jej zaczynają locki spadać to zaczyna na nie warczeć i się denerwować, układa puzzle w piramidę spadają to od razu nerwy, nie może sobie poradzić z otwarciem, albo zamknięciem czegoś od razu nerwy. Cały czas jej tłumaczymy i uspakajamy żeby spróbowała jeszcze raz bez nerwów i na pewno się uda i tak właśnie jest bo jesteśmy przy niej i na spokojnie pomagamy jej zrobić to co chciała zrobić sama. Mi wszyscy mówią że ona temu jest taka nerwowa, bo ja za długo chodziłam do pracy jak byłam z nią w ciąży. Pracowałam do końca 7 miesiąca, w pracy spędzałam około 10 godzin i miałam pracę bardzo stresującą i dużo się w niej denerwowałam, więc chyba jednak coś w tym jest i ona odziedziczyła moje nerwy niestety:(

2015-02-16 11:40

Hej Aguś :) - Ja bym mimo wszystko wybrała się do pediatry. Co Ci szkodzi? Bo odczytuję z Twoich wypowiedzi, że do końca nie jesteś pewna tego co się dzieje, z Twoim dzieckiem. Obserwujesz innych rodziców, i jednak zauważasz, ze Twoje dziecko odbiega od zachowania dzieciaczków Twoich znajomych. Ty jako mama jesteś najlepsza ekspertką i obserwatorką Twojego maleństwa. Tak jak napisałam, może to być poznawanie przedmiotów, gramatur , miękkości, ciepła zimna. Takie dogłębne. Ale psiałaś, że nie wszystkie przedmioty go tak interesują. Że widzisz, że nie wygląda to tak jak u innych dzieci. Mimo wszystko wybrałabym się do pediatry :) Można eksperymentować, odwracając uwagę dziecka. Ale jak to nie o to chodzi a o cos bardziej poważnego? Wtedy hamujesz jego bezwarunkowy odruch. Pediatra na pewno Cie nie wyśmieje jak piszesz. nawet tak nie myśl ! Masz prawo do obaw Kochana ! Najwyżej Ci powie, że jest to normalne u dzieci w tym wieku, może zaobserwuje dziecko trochę. Może uznać , że może faktycznie coś z napięciem mięśniowym( Mówię tak, bo na studiach na praktykach tez widziałam takie dzieci, ale one trochę odbiegały od rówieśników- np: dziecko autystyczne) Dlatego gorąco Cie zachęcam byś się jednak skonsultowała z pediatrą:) Na pewno Agusia nic na tym nie stracisz, a wręcz przeciwnie, tylko zyskasz ! Swój spokój :)

2015-02-16 09:55

ancymonek to właśnie nie do końca spokojni,jesteśmy nerwowi ale jak bardziej niż mąż.Właśnie to też może być tego powodem.Będę obserwować dalej jego zachowanie i właśnie staram się robić tak jak piszesz,przytulałam,rozśmieszam byle by synek szybko się uspokoił i o tym zapomniał.Zobaczymy co będzie dalej,może to właśnie jest wiązane z tym że jest nerwowe zwłaszcza po mnie.Mam tylko nadzieję,że to nic złego i z czasem to minie.

2015-02-16 09:46

Wy jako rodzice jak się oceniacie ? jestescie raczej oazą spokoju , przecietni czy nerwowi ? Mój to ma nerwy wtedy kiedy ja mam ... Na razie nie denerwuj się ...obserwuj ..przytulaj w takich momentach , rozsmieszaj :)

2015-02-15 23:13

Agrafka masz rację jak tak dalej będzie to udam się z nim do lekarza,wolę to z nim skonsultować i przynajmniej będę bardziej spokojniejsza.Bo naprawdę mnie to niepokoi,nigdy nie wiedziałam dziecka żeby tak się denerwował.Rozumiem się troszkę złościć,ale on to robi z taka złością że czasami to myślę że zaraz "wybuchnie" ...Żal mi go bo tak się denerwuje to jak tylko coś ma w ręce i tak robi to zaraz mu to zabiore i wtedy się uspokaja.

2015-02-15 22:37

U nas z tą karuzelą w pewnym momencie było podobnie. Jak synek był bardzo malutki to lubił się na nia patrzeć i słuchać melodyjki. Jak już zaczął chwytać wszystko w rączki i nabrał więcej siły to łapał za misie i rzucał nimi po całym pokoju. My właśnie mielismy taką karuzelą gdzie misie były doczepiane na rzepy. To była taka jego zabawa. Z innymi zabawkami tak nie robił. Agusia ja to na Twoim miejscu to bym się raczej udała do lekarza, bo z tego co piszesz w innych wątkach to lepiej skonsultować zachowanie synka z odpowiednim lekarzem, bo faktycznie może to być zbyt duże napięcie mięśniowe.