Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Monitor oddechu i koty

Data utworzenia : 2017-07-07 16:05 | Ostatni komentarz 2017-07-11 23:06

nurete

3543 Odsłony
16 Komentarze

Znalazłam sporo wątków na forach o monitorach oddechu, ale szukam osób, które stosowały takie urządzenie mając w domu kota. Wybrałam już konkretny monitor Babysense 5 z dwiema płytkami pod materac i zastanawiam się jak takie urządzenie będzie działać, kiedy do łóżeczka wejdzie kot. Generalnie nie pozwalam kotom leżeć na materacu w łóżeczku, siedzą na komodzie albo przewijaku jak już, ale nie wiadomo co będzie jak pojawi się dziecko. Chciałabym wiedzieć czy ktoś miał podobny dylemat i jak mu się sprawdził monitor. Monitora pieluszkowego nie chcę kupować.

2017-07-11 23:06

Alicjas zgadzam się z Tobą ruch materaca musi być praktycznie minimalny a monitor wyczuwa "oddech" dziecka. Warto zawsze dopasować czułość monitora żeby nie okazało się właśnie ze chodzący koło łóżeczka pies zaburzyć jego prace i monitor się nie władzy hen jej den konkretny raz.

2017-07-10 12:45

A propos monitora - takie urządzenia są bardzo czułe, mi się zdarzało, że wyciągnęłam dziecko z łóżeczka i zapomniałam go wyłączyć i dopóki chodzilam przy samym lozeczku, monitor rejestrowal ruch, więc jeśli doszłoby, odpukać, do takiej sytuacji, że dziecko by miało jakiś bezdech, a w łóżeczku byłby kot (co generalnie moim zdaniem jest całkowicie nie do przyjecia) to alarm napewno by się nie włączył. Można sobie spróbować włączyć monitor w pustym łóżeczku i wypróbować, jak delikatnie wystarczy musnąć palcem po materacu, by monitor rejestrował ruch. Nie wiem, co w sytuacji, gdy większy pies będzie się kręcił koło łóżeczka, możliwe, że monitor też odczyta to jako ruch. Przy zwierzętach poleca się, b y nie nasta wiać zbyt dużej czułości, tylko w tej sytuacji przy noworodku w przypadku spłycenia oddechu w czasie snu może powstać fałszywy alarm, bo monitor nie odczyta ruchu, ale zawsze lepiej mieć fałszywy alarm, niż nie mieć go w sytuacji alarmowej. A w przypadku kota nie zostawiać go samego w pokoju z niemowlakiem, tak jak ktoś pisał wyżej do zwierząt zawsze trzeba mieć jednak ograniczone zaufanie szczególnie w przypadku tak małych zwierząt. Zresztą zwierzę nie musi być przecież agresywne, intencje może mieć dobre, a niechcący zrobić krzywdę.

2017-07-10 12:07

Ja co prawda kota nie mam tylko psa... ale jak mała leży np na przewijaku to monitor czuje ruch tak czy siak wiec wydaje mi się ze koty mogą zaburzać prace monitora.. dopiero jak odejdę z mała od łóżeczka na Ok 1,5m do naszego łóżka żeby ja nakarmić, monitor się uruchamia.. :) pies nie śpi z nami w pokoju wiec nie wiem jak by to było gdyby leżał np koło łóżeczka małej..

2017-07-09 23:48

O kurczę współczuję Kasia doświadczenia z pieskiem. Musiałaś się strasznie bać i nie dziwne że nie ufasz. Co do monitora to tak sobie myślę, że może by zwykła moskitiera na łóżeczko powstrzymała ewentualne wejście do niego kota? Wtedy nie byłoby problemu ze wzbudzaniem czujników.

2017-07-09 23:32

Aleksandra trochę rozumiem ale z drugiej strony pies nie wyskoczy do łóżeczka więc wkładając do niego niemowlaka jesteśmy bezpiecznini świadomi, że nic się nie powinno stać i pies do niego nie dosięgnie a kot? Kot może wskoczyć w każdej chwili do łóżeczka. Ja nie wiem ale bardzo nie ufam zwierzętom. Baaaa mieliśmy kiedyś psa. Naszego kochanego cudownego. Od zawsze miał kontakt z dziećmi czyli z nami ja, dwoje rodzeństw i dwie kuzynki i co? Któregoś pięknego dnia pies rzucił się na mnie. Nie wiadomo dlaczego l, tak po prostu nic mu nie zrobiłam, szłam obok... Dobrze, że był dziadek w pobliżu bo pewnie by mnie bardzo pogryzł ja miałam wtedy może maksymalnie 8 lat. A pamiętam to jakby to się stało dzisiaj. Nie ufam zwierzętom i nic nie zmieni mojego zdania niestety. A i wracając do tematu to ja tak jak napisałam wydaje mi się że kot może spowodować że monitor będzie czuł ruch a tak na prawdę dziecko może nie oddychać. Koty jednak coś tam ważą więc i monitor je wyczuje.

2017-07-09 19:47

Ewa podzielam częściowo Twoje zdanie, w każdej wypowiedzi jest ziarnko prawdy :)

2017-07-09 19:39

Każdy zwierzak jest inny, ma inny temperament i inaczej reaguje. Jeśli zwierzak nie ma styczności z dziećmi na codzień to się nie dziwię że ktoś się może bać. Ja sama mam psa i nie obawiam się o to jak będzie reagować na malucha bo miała styczność z kilkorgiem dzieci już na codzień i wiem jak reaguje, że mogę zostawić ją razem z dzieckiem i nie bać o nic. Ale jak poszła bym do znajomych których zwierzak nie ma styczności z dziećmi to choćby nie wiem jak był na codzień spokojnym i słodkim zwierzakiem to bym go z oka nie spuszczała, bo zwierzaki na dzieci potrafią reagować różnie. A i same dzieciaki potrafią prowokować, bo a to paluszek w oczko, a to pociągnie za uszko, ogonek itp. Jeśli zwierzak nie ma tego na codzień to może zacząć się po prostu bronić. Co do monitora to jeśli kot wejdzie do łóżeczka kiedy w nim będzie dziecko i monitor będzie włączony to na dwoje babka wróżyła... Monitor reaguje na brak ruchu, czyli jak dziecko nie będzie oddychać ale bedzie po łóżku poruszał się kot, to może to moim zdaniem zaburzyć prawidłową pracę urządzenia- będzie rejestrował ruch, więc będzie milczał. Tak mi się przynajmniej wydaje. Dla świętego spokoju próbowałabym zamykać drzwi pokoju w którym jest dziecko, albo jakoś odizolować koty od łóżeczka, żeby nie miały możliwości tam wchodzić.

2017-07-09 17:19

jak najbardziej rozumiem Wasze obawy, ale tez nie można popadać w paranoje. To na to wygląda, że powinnam pozbyć się członków rodziny, bo pojawi się dziecko, no to jakiś lekki absurd. Aleks chodząc do znajomych, którzy mają kota, a ten kot nie jest przyzwyczajony do dziecka , to wręcz z ciekawości będzie zaglądał do malucha z zainteresowaniem co to takiego małego w jego domu się pojawiło. Pis tak samo może zadrapać albo zagryść z zazdrości. W Naszym domu jak pojawia się dzieciątko znajomych jednych czy drugich to kot przyjdzie przywita się i idzie w swoją stronę. Może trzeba mieć normalnego kota a nie wariata i zazdrośnika.