Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1138 Wątki)

Kosz Mojżesza a monitor oddechu

Data utworzenia : 2021-08-16 13:36 | Ostatni komentarz 2021-09-22 21:23

Kinia0880kinia

2771 Odsłony
46 Komentarze

Dzień dobry miłe Panie. 

Mam dylemat odnośnie korzystania z kosza mojżesza i monitoru oddechu. Otóż ostatnio zakupiłam używany kosz mojżesza marki schnuggle, a do tej pory chciałam zakupić monitor oddechu marki babysense, jednak po obejrzeniu instruktażu jak się go montuje zwatpilam gdyż tam jest pokazany montaż tak jakby tej bazy przy szczebelkach łóżeczka który jest mocowany tak jakby na szynach które przylegają do,, podlogi" łóżeczka i na tym zaczepia się tą bazę. Niestety kosz mojżesza który posiadam jest zabudowany. Czy któraś z Was korzystała z takiego połączenia i nie miała problemu przy montażu, a może poleciłybyście mi inny monitor oddechu? Odrazu uprzedzam - nie jestem do końca przekonana co do monitora oddechu zaczepianego o spodenki malucha. 

2021-09-12 11:44

Aniska, tu pisałam raczej w kontekście tych bezdechów :) Masz rację, że troska i obawa, zwłaszcza jak choruje, to jest zawsze.

2021-09-11 21:11

Aniska czasem tak bywa że nie ma się na nic siły i w naszym stanie jesteśmy usprawiedliwione. Dobrze że ma się przy sobie ukochane osoby które zawsze pomogą :))

2021-09-11 21:09 | Post edytowany:2021-09-11 21:09

Swiezoupieczonamama ja nie miałam siły jak chodziłam do pracy. Mimo pracy biurowej siedzenie 8 godzin dawało mi w kość, zrobiły mi się przez to żylaki na prawej nodze (siedziałam nogę za nogę i mało chodziłam - ku przestrodze :) ) i codziennie pokonywałam 60 km dziennie samochodem. W wakacje się przeziębiłam gdzie moja odporność jest wybitna i aby nie zapeszać ja się nie przeziębiam. Stwierdziłam że kicham to czas iść odpocząć dla dobra dzieciaka i od 16 tygodnia jestem już w domu ( obecnie 25 tydzień ciąży) 

Dzięki temu całą wyprawkę już mam ( myślę że o niczym nie zapomniałam :D ) zostało mi tylko wyprać ciuszki i pieluchy, zorganizować szafę, dorwać używane ciuszki dla małego do szpitala bo nowych trochę szkoda mi brać, kupić jeszcze dla siebie koszule do karmienia i biustonosze i spakować torbę do szpitala.

Muszę jeszcze dorwać jakiś kurs online szkoły rodzenia bo w tym jest trochę zielona... Polecacie coś?
Myślałam o BebiProgram.

2021-09-11 18:19

Ja Wogole nie miałam tego monitoru oddechu 

2021-09-11 16:02

Ja też co chwilę zapominam tego monitora wyłączać. Po prawie 3 miesiącach też już wrzucam na luz, bo inaczej chyba bym zwariowała. 

2021-09-11 15:32

Świeżo upieczona fajnie ze masz na to siłę ja to nawet prania do pralki nie mogę wrzucić wszystko  z pomocą corki i meza ale jeszcze chwila musimy wytrwać.

Fajnie ze masz już wszystko gotowe ja dopiero zaczynam się ogarniać ale już mam wieksza rzeczy zamówione wiec juz jakies dzialania są podjęte;)

 

Fajerka tak naprawdę obawa o maluszka jest cały czas czy dziecko ma tydzień czy 5 lat a najgorzej to chyba jak zaczyna chorować;(

2021-09-11 15:06 | Post edytowany:2021-09-11 15:08

Kinia, największy strach o dziecko jest zawsze na początku. Już nie mówiąc o tym, że w ciąży kobiety mają często syndrom wicia gniazda i nie ty jedna się z tym zmagasz. Ja też przez to przeszłam :) 

 Ja mogę powiedzieć, że ten monitor oddechu działa bardzo dobrze. Nam wystarczyło wyciągnąć dziecko z łóżeczka i zapomnieć wyłączyć monitor i zaraz zaczął się on drzeć wniebogłosy - a że zapominaliśmy za każdym razem, to w końcu przestaliśmy go używać :) A skoro czujnik nie sygnalizuje, że dziecko nie oddycha, kiedy dziecko jest na przewijaku, to chyba właśnie dobrze działa, bo wychwytuje oddech dziecka i rodzica :)

2021-09-11 13:31

Ja też strasznie panikuje i pomimo jeszcze ponad 2 miesięcy do terminu porodu większość rzeczy juz dawno kupiona. Jestem zdania, że lepiej zająć się tym za wczasu i żeby zakupy były przemyślane a nie robione na szybko. Nigdy nie wiadomo, kiedy nastanie nasz czas więc przynajmiej mam spokojną głowę, że wszystko, co mogłam zrobiłam. Wczoraj poparłam ubranka i pieluchy, dzisiaj juz obie walizki spakowałam i jestem gotowa. 

Też cały czas siedzę na różnych forach, oglądam filmiki i edukuje się pełna parą. Myśle, że gdybym chodziła do pracy to z braku czasu i zmęczenia bym sobie trochę odpuściła ale że siedzę w domu to tak naprawdę z nudów to wszystko :)