Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Noworodek i niemowlę (1086 Wątki)

Jakie macie sposoby na usypianie Dziecka na noc ?

Data utworzenia : 2013-11-22 10:31 | Ostatni komentarz 2024-05-07 11:26

paulina_kowalew

18995 Odsłony
269 Komentarze

Witam, Moja 2- miesięczna Córeczka ma problemy z wieczornym zasypianiem na noc. Otóż, karmię ją piersią, ale niestety Ona przy piersi nie zasypia... najpierw je spokojnie, później zaczyna szaleć i strasznie płakać. Gdy się ją weźmie na ręce to jest oki, zasypia, ale po ponad 6 godzinnym noszeniu. Na pewno nie ma kolki. Czy to możliwe, żeby takie małe Dziecko nie zasypiało przy cycu, zasypiało o godzinie 4 nad ranem ? W dzień je spokojnie, potrafi zasnąć przy cycu. Czy to możliwe, aby myliła już dzień z nocą ? Może Drogie Mamy macie jakieś skuteczne i sprawdzone metody na wieczorne usypianie ? Może któraś z Mam ma podobny problem ze swoim Dzieckiem ? To nie sposób, żeby Dziecko stawiało na nogi cały dom, gdyż Moja potrafi krzyczeć w niebogłosy godzinę, i nie ma sposobu aby ją uspokoić. Czy takie Maleństwo może cierpieć na bezsenność ? Bardzo proszę o pomoc i jakieś rady.... ----- Drogie mamy, bardzo liczę na waszą pomoc. Otóż mój synek ma 4 miesiące, od 3 tygodnia życia miał kolki wiec był praktycznie cały czas noszony i kołysany na rękach, tak też usypial. Teraz mam wielki problem. Z racji tego że bardzo szybko przybiera na wadze to kołysze go do snu w nosidełku lub Usypiam na huśtawce. Jednak gdy chce gdzieś z nim wyjść np. Pojechać w odwiedziny do siostry to jest koszmar. Nie wezmę ze sobą przecież wielkiej huśtawki a nosidełko juz jest praktycznie za małe. Usypiam wiec go na rękach ale jest to bardzo męczące i zajmuje nawet 1,5 godziny. Chciałabym nauczyć go samodzielnego zasypiania ale to jest płacz niesamowity i histeria ze szok. Drogie mamy czy też miałyscie taki problem ? Jak nauczyć maluszka samodzielnego zasypiania bez wielkiej histerii ? Liczę na waszą pomoc.

2013-12-11 16:24

jak ja usypiam syna to dostaje butelke mleka w łóżeczku i głaszcze go tak długo dopóki nie zaśnie a mąż znowu da synkowi mleczko i zostawia go w łóżeczku i po jakimś czasie zasypia sam

2013-12-10 19:30

Moja córeczka do pewnego momentu nie miała problemu z zasypianiem. Kiedy kładłam ją do łóżka, chwilę się pokręciła i zasypiała, jednak teraz wcale nie jest tak łatwo. Kiedy włożę ją do łóżeczka jest płacz, czasami mam wrażenie, że boi się być sama albo, że boi się ciemności. Wtedy głaszczę ją po nóżce, przez barierki i czasem się uspokaja. Od dłuższego czasu puszczam jej melodyjkę kołysankę, to też pomaga jej w zasypianiu. Wydaje mi się, że przeszkadza jej też mała przestrzeń w łóżeczku, ponieważ gdy położę ją na naszym łóżku, pokręci się z brzuszka na plecki i odwrotnie, po czym zasypia na brzuszku i muszę ją przenosić. Co do usypiania na rękach odradzam. Brat miał problem z odzwyczajeniem swojego synka, kiedy został przyzwyczajony, poza tym maluch rośnie i robi się cięższy, a usypianie na rękach może męczyć rodzica.

2013-12-03 20:01

Zakupiłam płytę z muzyka natury ale tak naprawdę chyba sama obecnośc i noszenie małej na rękach przed snem i mówienie do niej działa choć to trwa wszystko od dnia jaki ma malutka raz dłużej raz krócej. Tylko u babci na rękach szybko zasypia nie wiem jak to działa :)

2013-12-03 14:19

u nas usypianie wieczorne stało się pewnym rytuałem, mala najpierw przygotowuje kąpiel, sama wrzuca zabawki z wiaderka które stoi obok wanny, ma ich dosyć sporo wiec wybiera które jej się akurat dziś podobają, oczywiście potem wszystko wychodzi jeszcze inaczej część wyrzuca część jej ja dorzucam;) po kąpieli jest kaka czyli kaszka Papa tacie i koniecznie psu a potem czytanie, za nim sie przeprowadziliśmy wyglądało to tak: książka w krecikiem który na pierwszej stronie zawsze zachwycał sie piżamką (zawsze był problem z ubieraniem piżamek miała tylko jedną ulubioną) jaką ma dzisiaj ubraną mała, czasami krecik pytał jak minął małej dzień i co się w tym dniu wydarzyło;) chwila pogadanek;) a potem było czytanie, mała słuchała ksiażki do końca aż krecik sie z nią zegnał i sam szedł spać potem buziak od mamy i mała zaraz zasypiała. Obecnie czytamy inne ksiażki z krótkimi czytankami, wprowadzam małej ostatnio pacierz z kolorowej ksiażeczki dla maluchów która sie małej bardzo podoba po chwili również zasypia.

2013-12-02 21:08

Jezeli zaczyna sie krzyk po kapieli i przystawieniu do piersi to musi byc cos z kapiela... U mnie tak bylo.. Moze woda za ciepla tak jak mowilam... Albo kosmetyki do kapieli uczulaja, nie musi byc widac na skorze, mialam ten problem ze starszym synkiem... A mlodszy jest ogolnie bezproblemowy... Musisz wykonywac wieczorne czynnosci rutynowo, tak jak pisza dziewczynu, u mnie kazdy wieczor wyglada tak samo, po kapieli jak wchodze z malym do pokoju to juz swiatlo nie jest zapalane, swieci lampka nocna... Przy karmieniu przykrywam synka kocykiem bo im cieplej ma tym szybciej usypia... Jezeli te nasze rady nie pomoga to bedzie trzeba szukac dziury w innym miejscu...

2013-12-02 14:34

Tak cierpliwość jest tu bardzo ważna. Staraj sie każdego dnia o tej samej porze kąpać mała i karmić. Nam pomagało tez pieluszke tetrowa z " moim zapachem " syn sie w nią wtulił i duzo pomógł nam smoczek. Może uda sie jeszcze córkę przekonać do niego. W tych pierwszych miesiącach był nieoceniony. Niestety ale przyzwyczaiłam syna usypiać w wozku, zasypiał szybko.

2013-12-01 13:53

U nas Jaś ma 4 miesiące i jak do tej pory zasypiał ok 21-22 teraz zdarza mu się szaleć do 12 w nocy. Postanowiliśmy kąpać go wcześniej i zaraz po kąpieli wyciszać, tz przygasić światło, poczytać lub zwyczajnie przytulić. Przede wszystkim ważne tu jest to byśmy co wieczór postępowali tak samo i mniej więcej o tej samej porze. Myślę że wszystko się unormuje, potrzeba tylko cierpliwości.

2013-12-01 13:37

paulina_kowalew postaraj się ustawić sobie cały dzień, żeby miała rytuały, to jest najważniejsze. Rano przebieraj z piżamki w dzienne ubranka, wieczorem w piżamkę, przygaś światło, niech w domu będzie idealna cisza. My tak od początku robimy z Rozalą. Dopiero jak zaśnie to znów sobie tv włączamy. I jeszcze u nas wszystko zawsze jest o tej samej godzinie, obiad zawsze o 14 dostaje, a kąpana jest o 21 i się tak jakoś nauczyła. Spacer też zawsze rób o jednej porze. No i przede wszystkim potrzeba cierpliwości i nieugięcia się jak zaczyna płakać przed snem, musisz konsekwentnie do tego podejść, bo sobie nie poradzisz.