Noworodek i niemowlę (1086 Wątki)
Macierzyństwo to nowe życie, rodzi się dziecko, ale rodzie się również matka. Tak wiele się zmienia, ale niewiele kobiet o tym wie. Czy chciałyby wiedzieć więcej niż wiedziały zanim stały się matkami?
Co powiedziałybyście kobiecie na początku swojego macierzyństwa? Co same chciałybyście usłyszeć, a macie żal, że tego Wam nie powiedziano, że tego nie wiedziałyście? Czy lepiej jest więcej wiedzieć?
Bardzo proszę podzielcie się swoimi spostrzeżeniami, pomoże mi to w pracy i w życiu codziennym.
2020-10-07 10:53
Te pierwsze pół roku jest najgorsze. Ale fakt, ja teraz też widzę światełko w tunelu ;) synek już potrafi sam się bawić przez dłuższy czas więc ja mogę zjeść spokojnie śniadanie i wypić kawę :)
Ja też z niecierpliwością czekam na przespane noce. U nas mąż nie ma nawet po co w nocy wstawać bo Mały będzie tak długo płakał póki ja nie przyjdę.
2020-10-06 11:30
Natka nie masz za co przepraszać to, co napisałaś to jest to, co czuje każda z nas. Jedna się do tego przyzna, druga nie i będzie udawała lub wmawiała sobie, że nie potrzebuje czasu dla siebie. Ja pamiętam jak czekałam na to aż córeczka będzie bardziej samodzielna żeby móc spokojnie usiąść, odpocząć itp... pierwsze miesiące były ciężkie, córeczka często jadła. Mąż próbował mi pomagać no ale nie zawsze mu się udawało zresztą chodził do pracy też potrzebował wypocząć. Teraz jest już o niebo lepiej :) ale ciągle czekam na przespane noce ;) i to z czasem przyjdzie.
2020-10-05 22:56
Natka doskonale Cię rozumiem , tak czuję się wiele kobiet zwłaszcza kiedy zmienia dotychczasowe życie żeby poświęcić się macierzyństwu . U nas są takie dni kiedy wychodzimy do znajomych osobno , bądź razem . Trzeba też odpocząć od czasu do czasu się zrelaksować i nie uważam że to jest źle .
2020-10-04 12:33
Ja chciałabym usłyszeć, że będąc na macierzyńskim odwalam kawał dobrej roboty. Że opieka nad dzieckiem i obowiązki domowe to praca na 3 etaty. Kocham swoje dziecko najbardziej na świecie ale czasami chciałabym żeby ktoś mi pomógł, żeby ktos go przypilnował, żebym mogła wyjść do ludzi. Odkąd urodziłam syna jestem matką...ale nadal jestem kobietą, która ma marzenia i ambicje. Przepraszam za ten wylew żalu ale myślę, że nie jestem w tym sama. Mąż cały czas pracuje i w sumie nie powinnam mieć pretensji bo robi to dla nas...ale to ja musiałam zmienić całe swoje życie i nagle zostać w domu i całkowicie poświęcić sie tej małej istocie, a dla kogoś kto pracował od 16 roku życia to nie takie proste.
2020-07-18 15:06
Weronisia dokładnie, u nas jest to samo ;)
2020-07-18 13:39
pszczółka dokładnie....u mnie zawsze ma właczoną muzyczkę....ma tą wydre z fisher price.i tak spi.
2020-07-18 00:20
Pszczółka kiedyś nie dałam rady zasnąć przy radiu. Ale kiedy córeczka się urodziła i nie chciałam jej w ciszy wychowywach to nauczyłam się nawet spać z włączonym radiem
2020-07-17 17:09
Zauwazylam, ze najgorsza jest mega cisza... i wtedy nawet mucha obudzi
a jak jest względnie - radio, otwarte okno itd to nawet młot udarowy nie obudzi
jednak zawsze staram się stwarzać komfortowe warunki do wypoczynku...halas mimo tego, ze dziecko sobie przy nim śpi na pewno nie służy wypoczynkowi
we wszystkim co robię wokół syna, mysle wpierw czego ja bym oczekiwała/ jak ja bym sie czula gdy...
w myśl zasady - nie czyn drugiemu co Tobie niemile
